http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/05/163-colleen-hoover-this-girl.html
Druga część trylogii „Pułapka uczuć” Colleen Hoover, była dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Cała książka dłużyła mi się niemiłosiernie, a autorka w żaden sposób nie potrafiła mnie zainteresować tą historią. Dlatego też miałam duże obawy wobec ostatniej części – „This girl”, przez co odwlekałam jej lekturę. Ciekawość w końcu jednak wzięła górę…
Po dwóch latach znajomości Layken i Will, wciąż szaleńczo w sobie zakochani, biorą ślub. Ich droga do ołtarza nie była jednak usłana różami. Teraz mają wreszcie czas dla siebie i mogą cieszyć się wymarzonym „weekendem miodowym”.
To dla nich również okazja do wspomnień. Layken chce wiedzieć o swoim mężu wszystko. Także to, jak ich znajomość i jej trudne początki wyglądały z jego perspektywy.
A Will? Jak na dobrego męża przystało, spełnia życzenie żony i dzieli się z nią najskrytszymi myślami, nie ukrywając absolutnie niczego…
Nie da się ukryć, że „This girl” to tak naprawdę „odgrzany kotlet”. Kontynuowanie serii w formie opowiedzenia ponownie tej samej historii, tyle że z perspektywy innego bohatera jest dość ryzykowne. Żadna bowiem przyjemność czytania po raz kolejny tej same historii, prawda? Colleen Hoover niestety nie zachwyciła mnie tą częścią. Co prawda nie czytało mi się jej źle, wręcz przeciwnie. Poznanie historii z punktu widzenia Will’a i odkrycie kilku jego sekretów, samo w sobie nie było złe. Ale to stanowczo za mało, żeby zachwycić i sprawić, by historia ta na dłużej pozostała w pamięci.
Akcja całej historii rozgrywa się w ciągu jednego weekendu. Główni bohaterowie przeżywają swój skrócony miesiąc miodowy, współżyją ze sobą do potęgi, a w między czasie zbiera się im na wspominki. I w ten sposób wałkujemy „Slammed” od nowa. Narratorem tej części jest Will. Podczas lektury poznałam kilka interesujących faktów i informacji, których autorka nie zdradziła w poprzednich tomach. Według mnie jednak było ich stanowczo za mało. W zasadzie tylko w „Epilogu” dostarczane są czytelnikowi świeże informacje, które są świetnym uwieńczeniem historii tej dwójki bohaterów.
Autorka niestety skupiła się tylko i wyłącznie na Layken i Will’u, pomijając w zupełności postacie poboczne. Był to dla mnie dość duży i znaczący ubytek, który wpłynął na ostateczne zaniżenie oceny książki. Odczuwałam również duży niedosyt jeśli chodzi o wiersze. Cała ta trylogia opiera się na slamie i wyrażaniu wszelkich emocji za pomocą wierszy. Te utwory zamieszczone w poprzednich częściach skradły moje serce, i sięgając po „This girl” oczekiwałam kolejnej ich dawki. Niestety się rozczarowałam, ponieważ większość wierszy zamieszczona w tej części została powtórzona z poprzednich tomów.
Co prawda III część tej trylogii nie jest fenomenalna i nie skradła mojego serca, jednak muszę przyznać, że czytało mi się ją o wiele lepiej niż „Point of retreat”. „This girl” czytało mi się lekko i z przyjemnością, pomimo tego, iż nie wniosła ona nic nowego i świeżego.
Po przeczytaniu całej serii „Pułapka uczuć” Colleen Hoover, jestem zdania, że ta kontynuacja była zbędna. W moim odczuciu w zupełności wystarczyłby tylko pierwszy tom.
Moja ocena: 6/10
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 282
Dodał/a opinię:
Anna Pasiut
Po historii Sky i Holdera czas na opowieść o Danielu i Six. Spędzili razem zaledwie godzinę. Daniel nie poznał jej imienia i... nie widział jej twarzy...
Po pięciu latach pobytu w więzieniu Kenna Rowan wraca tam, gdzie wszystko się zaczęło. Chce zmierzyć się z przeszłością i odzyskać córkę. Niestety, okazuje...