Nora Roberts zasłynęła głównie jako mistrzynie romansów, niemniej jednak coraz częściej możemy poznać autorkę również w innych gatunkach. „Tożsamość” to najnowszy thriller autorki, który zaskakuj i intryguje.
Morgan Albright to młoda kobieta, która pracuje w niewielkim barze, decydując się na kredyt hipoteczny, mogła pozwolić sobie na mieszkanie. Dlatego też zdecydowała się zamieszkać z Niną, dzięki które reperuje swój domowy budżet. Kobiety organizują imprezę, na której pojawia się Luck. Ta impreza zmienia wszystko, okazuje się, że mieszkanie zostało okradzione, a przyjaciółka zamordowana. Na domiar złego na nazwisko Morgan zostały zaciągnięte kolejne należności, które jej przyszło płacić. Ktoś postanowił wykorzystać jej tożsamość, aby samemu żyć lepiej. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że sama wpuściła do domu mordercę i złodzieja.
Książka okazała się niezwykle ciekawym połączeniem gatunków. Przewija się w niej bowiem wątek zarówno obyczajowy, kryminalny jak i oczywiście nie zabrakło romansu. Momentami akcja przyspiesza, innymi nieco zwalnia. Autorka świetnie wykreowała bohaterów, których osobiście bardzo polubiłam.
Dla mnie ta książka to strzał w dziesiątkę. Autorka połączyła bowiem wszystko to, co lubię. Mimo ogromnej objętości uważam że nie ma co od razu skreślać tego tytułu, bo naprawdę warto dać mu szansę. Ja bardzo polecam!
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2024-01-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 624
Tytuł oryginału: Identity
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Arizona, 1875 rok. Wspaniały dom, który opisywał ojciec w listach, okazał się byle jak skleconym barakiem, a złotodajna kopalnia zwykłą dziurą w ziemi...
Jonah Blackhawk, właściciel modnego nocnego klubu w Denver, ma dług wdzięczności wobec komisarza policji, Boyda Fletchera. Zgadza się więc współpracować...