Autorka pokłoniła się przed życiem oraz śmiercią, ja do tej pory mam mętlik w głowie i cały czas myślę o wielu kwestiach. O tym, jak wielki wpływ na życie mają nasze czyny, o tym, co czeka nas po śmierci, czy nasze wybory, decyzje i uczynki będą miały wpływ na to, gdzie trafimy po śmierci i czy przed kimś odpowiemy za każdy grzech.
Język, jakim została napisana owa powieść, bardzo przypadł mi do gustu. Jest on prosty, jednak bardzo wysublimowany i idealnie dopasowany do panującego klimatu. Można poczuć w niej nieco magii i dreszczyku, jednak uważam, że książka ma w sobie wątek psychologiczny i jest on wyraźnie wyczuwalny. Retrospekcje dodają całości uroku i pomagają zrozumieć, co dokładnie miało miejsce w przeszłości bohaterów i dlaczego znajdują się we wspomnianym, tytułowym Tryjonie.
Świetnie wykreowany jest cały przedstawiony świat, nie było tam cukierkowo, kolorowo, ale też nie było jak w piekle. Opisy nie były za długie, nie przynudzały. Akcja powieści jest bardzo wartka i wciągająca. Ta książka kierowana jest do każdego, bez względu na wiek czy płeć. To niesamowita historia, momentami zaskakująca, poruszająca ważne i trudne tematy w bardzo przystępny sposób.
"Śmierć to część życia, przypomina oddech, tylko że bardzo długi"
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-04-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Tryjon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Szczepanik/Nina Masic
Dodał/a opinię:
Weronika-verna
Drugi tom serii Wysłannicy Zuza czuje się bardzo osamotniona od kiedy jej najlepsza przyjaciółka została Guardianką, a chłopak się od niej oddalił...