Szukając książki w bibliotece, poruszającą trudną sytuację dzieci, trafiających do rodzin zastępczych. Pani bibliotekarka prawie bez namysłu poleciła mi książkę Cathy Glass pt. „Ukryty”, w taki oto sposób trafiła ona w moje ręce, czego absolutnie nie żałuje.
Cathy Glass już od wielu lat tworzy rodzinę zastępczą dla wielu pokrzywdzonych w okrutny sposób przez życie dzieci i opisuje niektóre ich historie w swoich książkach. Jedna z tych historii została opowiedziana w książce „Ukryty”.
Opowiada ona o jednym z „niewidzialnych dzieci”, dziesięcioletnim chłopcu Tayu, który dzięki swojej matce pozostał niezauważony przez władze Wielkiej Brytanii. Dziecko przez wiele lat swojego życia musiał żyć w podziemi w niezwykle trudnych dla siebie warunkach, do czasu kiedy nagle zostaje pozostawiony pod opieką Cathy. Tym co niemal od razu rzuca się w oczy na początku powieści są niezwykle dobre maniery i dojrzałość chłopca która nie pasuje do dziesięcioletniego dziecka wychowanego w bardzo złych warunkach z nieodpowiedzialną matką. Im więcej czasu kobieta spędziła z nim, tym chłopiec z czasem zaczął darzyć Cathy co raz większym zaufaniem. Wraz z upływam dni Tayo był wstanie opowiedzieć opiekunce swoją historię.
Książka do samego końca trzymała mnie w napięciu. Nie mogłam się doczekać końca by uzyskać odpowiedzi na dwa nurtujące mnie pytania: Jak się ułoży trudna relacja Taya z jego matką? I oczywiście: Komu zostanie powierzona opieka nad chłopcem w przyszłości? Po tę książkę powinien sięgnąć każdy interesujący się trudnymi sytuacjami dzieci, oraz osoby którym niestraszne jest zarwanie nocy by dokończyć znakomitą książkę.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-11-12
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Sonie
Mała zagubiona dziewczynka. Załamany ojciec. Wstrząsające odkrycie. Siedmioletnią Beth wychowywał samotnie jej ojciec Derek. Matka odeszła, gdy dziewczynka...
Lucy urodziła samotna matka, która przez większą część swojego dzieciństwa była ofiarą przemocy. Od samego początku nie radziła sobie macierzyństwem, a...