Takie historie jak "Urzędnik" albo się kocha albo nienawidzi. Książka ma specyficzny klimat i humor więc na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Trzeba się w nią wczuć i pójść z prądem wielu zaskakujących, niefortunnych, zabawnych i absurdalnych wydarzeń, których jest w niej dość sporo. Bohaterów też nie jest mało, a każda strona przynosi coraz to nowsze sytuacje.
Jednym z głównych bohaterów jest Marian Sopel - urzędnik skarbowy, wredny, chamski i bezlitosny w egzekwowaniu od podatników wymaganych płatności. Jest też gangster Jajo, małżeństwo Gołębiów, komisarz Bzichot i kilka innych barwnych postaci. Jeśli dodamy do tego hodowlę pcheł i kleszczy, święte choinki z Madagaskaru, napad na muzeum, porwania, pościgi, policyjne śledztwa i wiele innych nietypowych scen, a to wszystko będzie okraszone dużą dawką humoru, zaskakujących zwrotów akcji oraz absurdalnych i nietypowych zbiegów okoliczności, to mamy do czynienia z udaną komedią kryminalną. Fani tego typu gatunku będą zadowoleni.
Mi książka kojarzy się z filmowymi polskimi komediami kryminalnymi. Czytając tę książkę dziwiłam się, jak autor potrafił wymyślić tyle pokręconych wydarzeń i samemu się w nich nie pogubić. Jednak, jak widać, udało mu się to zrobić w sposób przystępny i inteligentny.
www.czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-10-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Język oryginału: Polska
Dodał/a opinię:
wmoichkregach
" - To oni! Teraz dokładnie widać twarze! - zapiał Dąbek.
- Widzisz, Dąbek?! Widzisz?! Mają dzieci, całą gromadkę! Nie dość, ze to złodzieje, mordercy, to jeszcze pedofile!
- Tam w szpitalu prawdopodobnie trwa jakiś okrutny proceder handlu dziećmi!
- Do tego, Dąbek, dojdziemy, do tego dojdziemy! Niech teraz szybko, ale to szybko, graficy powiększą nam wizerunek tej pary. Musimy ich teraz szybko zidentyfikować, ustalić miejsce przebywania, wkroczyć, aresztować i postawić zarzuty!"
„Opowiadania bez puenty” to trzecia wydana drukiem książka Sławka Michorzewskiego (ur. 1970). Jego twórczość skierowana jest do dorosłej młodzieży...
Powieść ,,Cyrk" to literacki fikoł, nie można jej bowiem sklasyfikować jako jeden konkretny gatunek literacki. Łączy cech literatury absurdu, kryminału i czarnej komedii....
" - Tak, panie komisarzu Sopel, nie poddam się. A... a jeżeli się pomylę... i przeze mnie, przez mój błąd zbankrutuje jakaś firma? Niewinny człowiek straci majątek swojego życia?
- Wszyscy się mylą. Sędziowie i lekarze również. Mówi się nawet, że każdy lekarz ma swój cmentarzyk. Dla nas pomyła powinna być tylko motywacją do jeszcze dokładniejszej kontroli podatnika. Jeżeli popełniamy błędy, to nie jest nasza wina. To znaczy, że w dokumentacji było coś spieprzone. Zaszuszwolone! W każdym razie nawet jeżeli popełnimy pomyłkę, to i tak nic nam nie grozi."
Więcej