Książki z motywem wojny, Holocaustu są szczególnym rodzajem literatury, który wzbudza w czytelnikach silne emocje. Nie tylko forma reportażu stanowi dla tego wątku idealne warunki przekazu. Beletrystyk to również dobry sposób, by upamiętnić miliony istnień, które pochłonęły obozy. Dlatego z ogromną przyjemnością objęłam patronatem medialny powieść „Utracone światło”.
„Utracone światło” to wielowątkowa powieść, w której fikcja literacka przeplata się z faktami historycznymi, a przeszłość domaga się ujawnienia. Skrywane przez lata sekrety mogą stać się przyczyną zmian, których bohaterowie się nie spodziewają. To powieść o przyjaźni, zakazanej miłości i wyborach, których wymagała wojenna rzeczywistość.
Autorka w bardzo wnikliwy sposób analizuję historię obozu oraz losy ludzi, którzy tam trafili. To miejsce przeraża okrucieństwem. Bezduszność nazistowskiego reżimu paraliżuje emocjami i obnaża ludzką naturę. Fabuła książki nie skupia się tylko na wątku Holocaustu. Jest tu poruszonych wiele istotnych kwestii dotyczących nie zawsze łatwych stosunków polsko-żydowskich. Czytając tę książkę, odnosi się wrażenie, że tolerancja i akceptacja odmienności religijnej nadal przychodzi wielu ludziom z trudem.
Pani Bożena Gałczyńska-Szurek od początku buduje napięcie i sprytnie wciąga czytelnika w wir toczących się wydarzeń. W malowniczy sposób opisuje uroki Zamościa i oddaje jego klimat, dbając o autentyczność i rzetelny przekaz. Fabuła rozgrywa się w 2004 roku, ale dzięki wspomnieniom bohaterów przenosimy się do lat wojny. Wpleciony w fabułę wątek romansu między amerykańskim tropicielem zbrodni hitlerowskich i młodą Polką, którą fascynuje historia, jest elementem dość zaskakującym, jednak nie zaburza harmonii powieści.
Książka jest pełna emocji, które nieustannie towarzyszą bohaterom. Można je poczuć dzięki sugestywnym opisom, których w powieści jest dość dużo. Na mnie zrobił niesamowite wrażenie opis Muzeum Miejsca Pamięci w Bełżcu, który powstał na terenie byłego obozu. Czytając słowa Autorki, przeszedł mnie dreszcz. Długo oglądałam w Internecie zdjęcia tego miejsca, ale przyznam, że nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jak słowa, których użyła Pani Bożena.
Dla mnie była to niezwykle ciekawa lekcja historii, sumienny przekaz o Holocauście i losach przedwojennego Zamościa. To opowieść o okrucieństwie, bólu i cierpieniu. Opowieść, która zostaje z czytelnikiem na zawsze.
Książka „Utracone światło” to bardzo poruszająca i ważna lektura, która pozwala lepiej zrozumieć tragedię Holocaustu oraz skłania do refleksji nad ludzką naturą i moralnością.
Polecam!
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
anetaiksiazki
Klara jest Polką, jednak dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w Grecji. Teraz powraca do miejsc, gdzie ożywają dawne wspomnienia. Wychodzą na jaw fakty...
Współczesny Berlin. Śmiertelnie chory nestor arystokratycznego rodu zwierza się wnuczce z kłopotów i zwraca się do niej z nietypową prośbą...