„W cieniu Majdanka” to niezwykle wzruszająca historia rodziny Marców, która w 1943 roku została brutalnie wygnana z własnego domu. Opowieść zaczyna się w czerwcową niedzielę, kiedy rodzice wraz z najmłodszym potomstwem trafiają do obozu w Majdanku. Dwie starsze siostry – Genia i Kazia – udaje się uciec, co otwiera przed nami dwa równoległe światy ich dramatycznych losów.
Sylwia Kubik kreśli obrazy, które przejmują i poruszają do głębi. Piekło obozu jest odczuwalne na każdej stronie – niektóre sceny są tak okrutne, że ciężko je przetrawić. Sytuacja Geni pod opieką stryjenki również oddaje brutalność ludzkich relacji w czasach wojny. Jak to możliwe, że cierpienie wynikające z okupacji może być potęgowane przez najbliższych?
Książka pełna emocji, z autentycznymi wydarzeniami w tle, pokazuje horror wysiedlenia i życia w obozowych warunkach. Każdy rozdział przynosi nowe wyzwania dla bohaterów: trauma, tęsknota i niepewność stają się ich codziennością. Czy rodzina kiedykolwiek się odnajdzie? To pytanie mi towarzyszyło przez całą lekturę.
Styl pisania jest plastyczny i sugestywny; niejednokrotnie obrazy jej słów zostaną ze mną na długo, jak np. przerażający widok szczurów w obozie – obrazujący upodlenie człowieka oraz beznadziejność sytuacji. Mimo mrocznych tematów autorka potrafi ukazać nadzieję oraz miłość jako siłę napędową do przetrwania.
To prawdziwa historia o sile walki o życie w obliczu niewyobrażalnego cierpienia. Dzieci muszą dorosnąć za wszelką cenę; każda z postaci czyni wszystko, by zapewnić sobie choćby odrobinę jutra.
„W cieniu Majdanka” to książka obowiązkowa dla każdego, kto pragnie zgłębiać losy ludzi okresu II wojny światowej i ich niesamowitą waleczność wobec przeciwności losu. Przeczytajcie ją i pozwólcie sobie na zanurzenie się w tej poruszającej opowieści!
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-03-27
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Siwa-zona-pilota
Czy w sytuacji beznadziejnej można ocalić nadzieję? Wincenty Pałdyna za udział w wojnie z bolszewikami dostał dziesięć hektarów ziemi. Wreszcie po latach...
"Jąkało! Kulawa ofermo!” – te słowa wbijały się w serce Antosia niczym cierń. Każdego dnia. Jego życie odmieniło się, kiedy poznał… przyjaciela...