Okładka książki - W cudzym domu

W cudzym domu


Ocena: 4.65 (23 głosów)
opis
,,Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" - powiada przysłowie. Mądrość ludowa jak zawsze przekazuje uniwersalną prawdę, o ile jest to nasz własny dom, co potwierdza historia przedstawiona w książce Hanny Cygler ,,W cudzym domu". Lata osiemdziesiąte XIX wieku to czas, kiedy Polska nie istnieje na mapach świata. Ale wciąż jest Warszawa. To tu los rzuca bohaterów. 18-letnia Luiza Roisier, a właściwie Sokołowska, poznaje prawdę o swojej matce, ojcu Polaku i niedoszłym mężu. Luiza Sokołowska chce osiągnąć w życiu coś więcej niż jej dyktują ograniczenia obyczajowe i pozycja społeczna. Ucieka z Paryża i przypadkiem trafia do Warszawy. Wkrótce zostaje guwernantką u państwa Lubeckich. Joachim von Eistetten, a właściwie Hallman, również poznaje tajemnicę rodzinną i oddala się od swych bliskich. Młody inżynier z zacięciem naukowym okrężną drogą trafia do Warszawy. Okrężną, bowiem po donosie trafia do Cytadeli... Do tego miasta niejako zesłany zostaje były carski oficer - Dmitrij Nikołajewicz Szuszkin. Ma walczyć z terroryzmem, co jest o tyle proste, że ten radca nienawidzi wszystkiego co polskie. Każde z nich chce zacząć nowe życie... Tych troje głównych bohaterów łączy wiele i w różnym czasie. Ich losy dziwnie się gmatwają, uczucia także. Miłość zamienia się w przyjaźń, nienawiść w akceptację i szacunek. Ponadto bohaterowie mają problem z określeniem swojej tożsamości narodowej. Do końca nie wiedzą kim są, a wszystko przez historię i jej meandry. W powieści pojawiają się dzieci. Te urodzone jako bękarty trafiają do różnych naciągaczy i żyją w strasznych warunkach. Te z lepszych domów mają guwernantki lub są kształcone w elitarnych szkołach. A potem żyją według ściśle określonych reguł co wolno, a czego nie. Młodzieńcom wiele wolno, ot samowolka i rozpusta, marnotrawstwo rodzinnego majątku. Jedno mnie w powieści rozbawiło. Oberwało się i mężczyznom: Już od dawna było wiadomo, że polscy mężczyźni do niczego się nie nadają. Przez ich nieudolność zginęła Rzeczpospolita, a poza tym przegrali duże powstania! (s. 155) I kobietom: ? Bystra jest i inteligentna. Miło się z nią rozmawia - przyznał Joachim. ? To prawda - pokiwał głową Teoś. - Na żonę się nie nadaje. (s. 135) Narrator porusza tematy typowe dla czasów zaborów: tajne spotkania, tajne komplety, donosy, spiski, działalność polityczna różnych ruchów, walka z rosyjskim zaborcą. I oczywiście zesłania na Sybir. Okazuje się, że zsyłka na Sybir to nie koniec świata, że bycie katorżnikiem może być początkiem kariery, a co najciekawsze - zesłańcom żyło się lepiej niż chłopom rosyjskim. Autorka przedstawiła zupełnie nieznany mi obraz zesłania na Sybir (chyba bardziej go kojarzę z II wojną światową). Z kolei rosyjscy oficerowie stacjonujący dłuższy czas w Warszawie czytali polskie książki i gazety, nie kryli się nawet z poglądami przeciwko swej mateńce Rosji - po prostu niepostrzeżenie stawali się polonofilami. Tło historyczne powieści jest dobrze udokumentowane, choć według mnie przedstawione w zarysie (ja miałam ochotę na znacznie więcej, choćby pod względem języka) - począwszy od strojów, przez obyczajowość, mentalność, konwenanse i szemrane występki ludzi po wygląd miast (już wtedy istniała taka opinia o Warszawie: ,,Ciekawe, co będzie w Warszawie? Białe niedźwiedzie na ulicy, jak mówiła maman?" s. 71) i rozwój techniki. Czy nie sądzisz, że mamy szczęście, bo żyjemy w czasach, kiedy niemal co rok dokonuje się nowych odkryć? Przecież te wynalazki zupełnie przewracają nasze życie do góry nogami. (s. 299) XIX wiek to prawdziwa rewolucja techniczna, która w powieści w ogólnym zarysie znalazła swoje odbicie, np. Joachim domowym sposobem założył telefon u Lubeckich. Z czasem w zamożnych domach pojawia się wodny klozet czy bieżąca woda w kranie, a to z kolei bywało kłopotem, bowiem prości ludzie bali się pracować przy takich szatańskich wynalazkach. Wątek nowinek technicznych mogłaby autorka bardziej rozwinąć, a także syberyjski. Wartka akcja to pociąg, przemierzający tysiące kilometrów, a jego pasażerem jest czytelnik. Wysiada on na stacjach: Paryż, Berlin, Gdańsk, Brwinów (dworek szlachecki), Warszawa, Syberia. Jest karmiony codziennością okraszoną spiskami, zdradami, konspiracją i technicznym postępem na przemian z namiętnościami, miłością, romansami i życiem rodzinnym. Jednak jeden wielki zarzut - chronologia! Tak pogmatwanej akcji pod względem czasu chyba jeszcze nie czytałam. Autorka skacze po wydarzeniach: 1880, 1884, 1880, 1884, 1879... Czytelnik poznaje bohatera, potem jakiś mężczyzna siedzi w więzieniu, potem grupka mężczyzn sobie hula, potem aresztowanie... - irytowało mnie to. Można się totalnie zaplątać. Nie wiem, czemu miały służyć owe przeskoki czasowe wydarzeń w przód i w tył, bo według mnie one tylko zniechęcają do czytania naprawdę dobrej powieści, wybijają z rytmu. Ciekawa jestem, jak to z chronologią wydarzeń jest w kolejnym tomie, bo zakończenie mnie nieco zaskoczyło, ale i dało nadzieję. ,,W cudzym domu" to powieść historyczna z elementami sensacji politycznej, w której rozbudowane tło obyczajowo-społeczne elektryzują zdrady i spiski oraz namiętności i perypetie miłosne. Trudne relacje międzyludzkie to wynik znaku czasów i dziejącej się historii na oczach bohaterów i czytelnika. Jednak przede wszystkim to szukanie własnej tożsamości narodowej i własnego domu. Domu jako dachu nad głową, domu jako miejsca na ziemi, domu jako ojczyzny...

Informacje dodatkowe o W cudzym domu:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2013-01-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7510-964-1
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię: martucha180

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce W cudzym domu

Kup książkę W cudzym domu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Pokonani
Hanna Cygler0
Okładka ksiązki - Pokonani

Czerwiec 1945 roku. Koniec wojennej zawieruchy. Włodek Hallmann postanawia rozpocząć zupełnie nowe życie. Pragnie pójść w ślady ojca i podjąć przerwane...

3 razy R
Hanna Cygler0
Okładka ksiązki - 3 razy R

Podobno kobiety nie mają głowy do interesów... ale czy na pewno? A może radzimy sobie o niebo lepiej niż mężczyźni, dzięki intuicji, woli walki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy