„W Labiryncie” to jeden z lepszych thrillerów psychologicznych. Zawiły i mroczny jak ludzki umysł. Sposób prowadzenia czytelnika przez fabułę jest genialny, bo nie da się przed czasem poskładać tej historii w całość. Dostajemy elementy, ale do pełnego obrazu daleko. Nawet jeżeli pewne tropy czy sytuacje zaczynają się zazębiać, za chwilę znowu większość zostaje rozsypana, bo dochodzi coś nowego. Historię Sam poznajemy jakby dwutorowo, w Labiryncie ukrytym w jej wspomnieniach oraz w trakcie śledztwa podjętego przez Genko na nowo.
Donato Carrisi „W Labiryncie” pokazuje, że psychopatów nie brakuje, a tego, kim i do czego są zdolni, ciężko przewidzieć. Autor bardzo dobrze wykreował Pana Królika, zbudował jego przeszłość, przez co wydaje się on bardzo autentyczny i naprawdę straszny. Już sam pomysł, by dać szczupłej osobie, nieproporcjonalnie dużą głowę — z natury sympatycznego — zwierzęcia jest przerażające, ale zarazem hipnotyzujące. Dziwna mieszanka emocji boisz się, ale nie możesz ruszyć z miejsca, Twoje serce bije jak szalone, a i tak czekasz, co będzie dalej.
Czy każdy ma w sobie ten mroczny pierwiastek, który po prostu potrzebuje iskry lub dobrego nauczyciela, by się obudzić? Sami znajdźcie odpowiedź w Labiryncie. Ja, mimo iż ją poznałam, to na pewno będę chciała ten dreszcz poczuć jeszcze raz.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: L'uomo del labirinto
Tłumaczenie: Jan Jackowicz
Dodał/a opinię:
red_sonia
W odizolowanym od świata górskim miasteczku zaginęła szesnastoletnia dziewczyna. Rodzice są zrozpaczeni, a mieszkańcy - zszokowani. Nie potrafią...
Dziesięć lat po premierze bestsellerowego Zaklinacza Donato Carrisi powraca z nową przerażającą zagadką… Podobno zło jest banalne. Ale...