„W ślinie wilka, w skrobaniu kruczych szponów” to literacka hipnoza. Proza, która nie prowadzi za rękę – raczej wciąga w gęstą, lepką mgłę i pozostawia z uczuciem dezorientacji, fascynacji i niepokoju. To opowieść, która bardziej się czuje, niż rozumie.
Emilia Piotrowska stworzyła dzieło osobliwe – senne, mroczne, pełne symboliki, przypominające oniryczny teatr zamknięty w literackiej formie. Narracja jest płynna, czasem urywana, pełna powtórzeń i zgrzytów – niczym szuranie pazurów po ścianie snu. Styl autorki jest poetycki, gęsty, duszny – i wyjątkowo zmysłowy. Nasycony język buduje atmosferę podobną do słuchania cichego, szepczącego ASMR: coś w nim koi, ale jednocześnie budzi niepokój.
Fabuła? Jest, ale wymyka się klasycznym formom. Narratorka – zagubiona, pozbawiona części wspomnień – przemierza wyspę, Wieżę, podziemia, spotykając istoty, które równie dobrze mogą być symbolami, jak i realnymi postaciami w tej rozbitej rzeczywistości. Wilk, Chimera, Panna Popielna, Gosposia – każda z tych postaci jest dziwaczna, mityczna i niepokojąco ludzka. Szczególnie Wilk – okrutny i czuły zarazem – staje się figurą przemocy i jednocześnie opiekuna, prowadząc czytelnika w głąb najbardziej niejednoznacznych emocji.
To książka nastrojowa, pełna lęku, rozedrgania i subtelnego erotyzmu. Osadza się gdzieś pomiędzy współczesną baśnią a psychologicznym horrorem. Można ją odczytać jako metaforę traumy, rozpadu tożsamości, kobiecości w opresji – albo po prostu poddać się jej rytmowi, niczego nie analizując.
Jej forma jest nieprzewidywalna – fragmentaryczna, niemal teatralna, z elementami szeptu, krzyku i ciszy. To opowieść, którą się bardziej przeżywa fizycznie niż intelektualnie – czujemy ją w skórze, gardle, za oczami.
Rekomendacja:
Zdecydowanie polecam tę książkę czytelnikom poszukującym czegoś nietypowego, emocjonalnego i bardzo zmysłowego. To idealna propozycja dla tych, którzy kochają mroczne baśnie, estetykę ASMR, literacki surrealizm i opowieści wymykające się ramom klasycznej narracji.
„W ślinie wilka…” nie jest lekturą dla każdego – to książka, którą trzeba poczuć. Jeśli pozwolisz jej mówić szeptem do ucha, zostanie z tobą na długo. Niepokojąca, poetycka i piekielnie oryginalna – to jedno z tych doświadczeń literackich, które zostawia ślady pazurów na umyśle.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2025-07-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 294
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Hamuję z piskiem, za późno jednak. Potrącony mężczyzna przeturlał się do przodu i teraz leży, postękując. Moje błotniste ja o miękkim, cieknącym ciele...