Na pewno nie była to książka, którą czytało się szybko i łatwo. Tak, “Waleczne z gór” to lektura wymagająca uważności i skupienia. I tak właśnie, uważnie, w skupieniu czytałam tę książkę, podziwiając niezwykłą odwagę dzielnych góralek i współczując im tragicznego losu.
Kobiety z gór - matki, żony, córki, siostry; młode i starsze; nauczycielki, sportsmenki, zakonnice, działaczki społeczne, gaździny, wszystkie łączyło jedno - zaangażowanie w walkę o wolną ojczyznę, o obronę polskości w trudnych latach II wojny światowej. Świadome grożącego im niebezpieczeństwa nie wahały się jednak i podejmowały ryzyko, włączając się czynnie w działania konspiracyjne.
Autorka, Agata Puścikowska, zadała sobie wiele trudu, by poznać prawdę o życiu, a często i śmierci walecznych góralek. Na pewno poświęciła wiele czasu na rozmowy z bliskimi tych kobiet, na zgłębienie dostępnych materiałów archiwalnych, przeczytanie wspomnień, odwiedziny w opisywanych miejscach. W efekcie powstała bardzo ciekawa pozycja, nie tylko ze względu na przekazaną prawdę historyczną, ale przede wszystkim z uwagi na to, że ocaliła ona od zapomnienia bohaterskie kobiety, góralki zamieszkujące Tatry, Gorce, Beskidy, Pieniny, nieznane przecież ogółowi, pomijane w innych opracowaniach, przemilczane, niedoceniane.
Piętnaście przepięknych, chwytających za serce opowieści o odwadze, dzielności, poświęceniu, ale też i skromności, solidarności, wierności. Wstrząsające, pełne bólu historie kobiet, które za swoją odwagę cierpiały okrutnie w hitlerowskich katowniach: Palace w Zakopanem, na Montelupich w Krakowie, w więzieniu w Tarnowie, w obozach koncentracyjnych, płacąc często najwyższą cenę, jak choćby Helena Marusarzówna, piękna góralka, narciarka, kurierka rozstrzelana przez Niemców w 1941 roku. A Katarzyna Filipek - góralka sprawiedliwa, matka siedmiorga dzieci, która przyjęła do swego domu żydowską rodzinę. Jej los wzruszył mnie bardzo, aresztowana za pomoc bezbronnym i prześladowanym, przetrzymywana w straszliwych warunkach, torturowana, wreszcie została zgładzona, a jej ukochane dzieci zostały sierotami. Jestem pod ogromnym wrażeniem dzielności i odwagi tej kobiety. Trudno nie wspomnieć o innych góralkach, o których pamięć dzięki książce Puścikowskiej przetrwała: konspiratorka Jadwiga Apostoł, działaczka społeczna Józefina Michay- Mikowa, młoda sanitariuszka Genowefa Kroczek, siostry sercanki ze szpitala w Zakopanem, nieustraszone Maria i Wanda, matka i córka z rodu Zachwiejów, waleczne damy z Raby Wyżnej - Róża i Wanda Głowińskie, niezwykła Antonina Tatar, “Góralska Pani”, walcząca o dobro dzieci, waleczna i cicha gospodyni na plebanii - Ludwina Makuch, siostry urszulanki i inne.
Te wszystkie dzielne kobiety, góralki bohaterki, choć nie walczyły z bronią w ręku, nie ginęły na froncie stały się dla mnie obrończyniami największych wartości - wolności, polskości, honoru, poświęcenia. Ich siła ducha, hart, męstwo są niezwykłe.
Dobrze, że dzięki książce Puścikowskiej pamięć o tych skromnych, ofiarnych, walecznych z gór kobietach przetrwa.
Polecam “Waleczne z gór” , to opowieść o sile kobiet, o prawdzie, piękna i wzruszająca lekcja historii!
Dziękuję wydawnictwu Znak za możliwość zrecenzowania tej wartościowej pozycji.
mniej
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
MagdaKa
Nieustraszone, bohaterskie kobiety o wielkich sercach Gdy 24 lutego wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę, siostry zakonne rozpoczęły własną walkę o człowieczeństwo...
Gdy dogorywało powstanie warszawskie ks. prof. Stefan Wyszyński podniósł z ziemi fragment częściowo spalonej kartki, którą wiatr przyniósł znad zniszczonej...