Okładka książki - Wiatraki

Wiatraki



Tom 1 cyklu Trylogia pomorska
Ocena: 5.4 (15 głosów)
opis

KTO SIEJE WIATR…

Należę do osób, które z czytania kryminałów uczyniły coś w rodzaju dodatkowego hobby. Każda kolejna książka, każdy kolejny nieboszczyk i każdy kolejny detektyw to dla mnie zagadka. Zagadka podwójna - najpierw kto zabił i dlaczego, potem:  czy w ogóle warto było temu autorowi dać szansę. Wbrew pozorom kryminał to wcale nie jest łatwy kawałek chleba. Nie wystarczy wymyślić narzędzia zbrodni, powód  i mordercę. Cały wic w tym, żeby czytelnika skutecznie wyprowadzić w pole.  I żeby na tym polu jednak rosło coś jeszcze poza rzepakiem, co by urozmaicało krajobraz.  Może jestem marudna, może jestem wybredna, ale sztuka napisania dobrego, logicznego i trzymającego w nieświadomości do ostatnich stron kryminału udaje się nielicznym. To ci mistrzowie, do których książek się wraca, pomimo że zna się i motyw, i mordercę i wielki finał. Dlaczego? Bo dobry kryminał jest też dobrą, świetnie napisaną książką. A do takich z chęcią się wraca. Jak zatem wypada nowy kryminał Krzysztofa Zajasa „Wiatraki” ? Ano popatrzmy…

Znany czytelnikom „trylogii grobiańskiej” duet: Andrzej Krzycki i Lucjan Bałyś znowu wkracza do akcji. Tym razem z Krakowa zawiało ich aż na Pomorze. Zawiało prawie że dosłownie, jako że ważną rolę w całej narracji odgrywa farma wiatrowa i tytułowe wiatraki.  A zaczyna się niby niewinnie – Bałyś jedzie na policyjną konferencję w charakterze referenta. Na miejscu, w Słupsku, zastaje lokalną mafię, układy i układziki oraz trupa powieszonego malowniczo na skrzydle rzeczonego już wiatraka. Przeróżne zbiegi okoliczności sprawiają, że Lucek do Krakowa nie wraca, a po jakimś czasie jakby zapada się pod ziemię.  Jego szef, mentor i przyjaciel w jednym, Krzycki  (czyli jednoosobowa wendetta)  rusza na ratunek. Sprawę komplikuje trochę fakt, że Krzycki ma w Słupsku niezałatwione sprawy z przeszłości i jednego naprawdę nieprzewidywalnego wroga. Nie tylko musi znaleźć przyjaciela, ale też w tempie ekspresowym rozwiązać sprawę trupów na wiatrakach ( a tak, na jednym się nie kończy). Krzycki jest na cudzym terenie, do pomocy ma jedynie psa a czas płynie nieubłaganie. Jak skończy się ten nieprzewidziany wyjazd w teren?

Krzysztof Zajas nie jest debiutantem, to jego czwarta książka  traktująca o przygodach krakowskiego tandemu. Od razu widać, że autor na pisaniu się zna.  Na pisaniu w ogóle i na pisaniu kryminałów.  Co prawda „Wiatraki”, jak to wiatraki, rozkręcają się bardzo powoli, ale jak już złapią wiatr to uważajcie na czapki! Fabuła z początku niemrawa, rozkręca się ze strony na stronę, żeby w pewnym momencie zalać nas strugami deszczu, ogłuszyć grzmotami i zostawić nas w tych strugach wody, łapiących ciężko oddech po tym zabójczym tempie. Wiem co piszę – przeczytać  prawie w jedną niedzielę książkę liczącą 476 stron,  tempo trzeba mieć nieliche. Tyle że tego po prostu nie dało się odłożyć na potem!  Zajas nie tylko funduje nam sprinterskie tempo czytania; daje nam do rozwikłanie nie jedną, ale aż trzy zagadki. Na dodatek te trzy sprawy do rozwiązania ładnie się ze sobą łączą, przeplatają i wynikają jedna z drugiej. Autor udanie myli tropy, mnoży niedopowiedzenia, wprowadza na pomorską scenę coraz to nowych aktorów, żeby skutecznie zmylić czytelnika. I wciągnąć go w pułapkę, bo w tej książce nic nie jest oczywiste i proste jak budowa cepa. A do tego końcówka jest jaka jest… Niektórzy nazywają to „zakończeniem otwartym”,  a czytelnik po przeczytaniu słów „Koniec tomu pierwszego” ma ochotę wrzeszczeć sfrustrowany, bo bogowie wiedzą kiedy ukaże się tom drugi, a końcówka więcej zaciemniła niż rozjaśniła. Cóż, bywa.

Lubicie dobrze napisany kryminał z niebanalna zagadką i ciekawymi bohaterami? Lubicie szybkie tempo i iskierki czarnego humoru? Niebanalne porównania, niebanalne morderstwa i niebanalne zakończenie? To wciśnijcie czapkę mocno na uszy, bo „Wiatraki” sprawią, że będzie się działo! Prognozy przewidują zachmurzenie i silne wiatry, a wtedy lepiej siedzieć w domu, z herbatą i książką. Polecam „Wiatraki” Krzysztofa Zajasa, rzecz od wydawnictwa Marginesy, z naprawdę świetną okładką.  Gwarantuję, że zapomnicie o pogodzie.

Więcej ciekawych książek na czytampierwszy.pl.

Informacje dodatkowe o Wiatraki:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2018-09-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788365973771
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię: Renata Kazik

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Wiatraki

Kup książkę Wiatraki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Kiedy czarne skrzydło śmierci zdmuchnie kogoś tuż obok ciebie, tracisz poczucie sensu najprostszych...


Więcej

Najgorsze na wojnie wcale nie jest to, że giną ludzie. W czasie pokoju też giną. Wojna wyzwala w człowieku zło. (...) wojna ze zwykłego zjadacza chleba robi zbrodniarza i nie ma na to siły. Jak codziennie widzisz naokoło, że bezkarnie zabija się drugiego i zabiera mu jego dobytek, to prędzej czy później się skusisz. No, może jaki ksiądz albo zagorzały socjalista się oprze, ale zwykły człowiek nie. Pójdzie i zabije, zgrabi, schowa, a potem będzie twierdził, że o niczym nie wie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Skowyt nocy
Krzysztof A. Zajas0
Okładka ksiązki - Skowyt nocy

Inspektor Andrzej Krzycki leży w szpitalu. Ledwie uszedł z życiem po zatruciu cyjanowodorem. Nie mówi i nie chodzi. W zasięgu wzroku nie ma nikogo, komu...

Mroczny krąg
Krzysztof A. Zajas 0
Okładka ksiązki - Mroczny krąg

Andrzej Krzycki powraca. Po przejściach z pierwszego tomu trylogii grobiańskiej trafia na oddział w szpitalu psychiatrycznym, zdecydowany, by pozostawić...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy