Wendy jest winna, bo brała udział w wypadku, w którym umarł jej brat. Jest winna, bo zdradził ją mężczyzna, którego kocha. Jest winna, bo miała nadzieję, że nowa miłość wyleczy jej złamane serce. Wendy ma dopiero 25 lat, a czuje się jak w pułapce. Z jednej strony ojciec, który wpędza ją w poczucie winy,a w drugiej mężczyzna, którego kocha zadał jej cios prosto w serce. Jednak mimo wszystko postanawia dać szansę Jimowi, przystojnemu mężczyźnie, którego poznaje przypadkiem i, który jest wojskowym. Jim z początku okazuje się wszystkim czego Wendy potrzebuje. Jednak nie jest on tym z kim pozoru się wydaje.
"Winna" Alicji Sinickiej jest wciągającą powieścią. Od razu widać, że autorka ma wielki talent. Powieść jest przepełniona mnóstwem emocji. W niektórych chwilach musiałam po prostu przerwać czytanie z ich nadmiaru i chwilę ochłonąć. W tej książce nie ma czasu na nudę. Co chwilę się coś dzieje. Autorka pisze lekkim stylem, który łatwo się czyta.
Porusza problem rodziny, która straciła bliską sobie osobę. Pokazuje, że każdy radzi sobie z tym na własny sposób, ale przede wszystkim ukazuje rodzinę jako wspólnotę, która zawsze mimo wszystko się wspiera. Taka jest rodzina Wendy pomimo swojego nieporozumienia z ojcem bohaterka go kocha i w ciężkim chwilach są dla siebie wsparciem. Wendy ciągle obrzuca się poczuciem winy z powodu tego, co się stało mimo, że miała tylko szesnaście lat i to zdecydowanie nie była jej wina. Autorka porusza również temat zdrady między partnerami. Pomimo tego, że Warren zdradził bohaterkę, a ona zakończyła ten związek nadal go kocha i nie może o nim zapomnieć.
Powieść jest romansem jednak występuje tu parę wątków sensacyjnych. Autorka nie pisze niczego na siłę wszystko idealnie ze sobą współgra. Dawno nie czytałam książki, która wywołała we mnie tak silne emocje jak powieść Alicji Sinickiej.
Jedna chwila może zadecydować o całym późniejszym życiu.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Roksana
Ludzie się nie zmieniają, tylko zakładają lepsze maski. Artur obiecywał, że po narodzinach dziecka zmieni status swojej działalności. Choć dla mieszkańców...
To miała być wspaniała zimowa noc na Mazurach. Zmieniła się jednak w koszmar. Amelia cudem ocalała z tragedii, która rozegrała się w 2002 roku na wyspie...
Podjęcie decyzji zawsze działa na człowieka kojąco. Wszystko zaczyna się rozjaśniać. To nie problemy nas wykańczają, ale towarzyszącą im niepewność.
Więcej