Po ostatniej książce autorki nie potrafiłam się doczekać jej kolejnego dzieła... Jak zwykle się nie zawiodłam, chociaż tym razem nie towarzyszyło mi takie napięcie jak podczas czytania "Chodź za mną". 🙈
"Nigdy nie uda mi się uciec... zawsze będę winny..." - tak czytamy na okładce.
Główny bohater - Marcin postanawia wyjechać z Poznania do Innowrocławia, gdzie wcześniej umówił się ze swoim przyjacielem. Początkowo nie potrafi się z nim skontaktować, a kiedy go odnajduje... okazuje się, że jest martwy. Uważa, że ta śmierć to nie samobójstwo tylko ktoś go zabił. W tym momencie w mężczyźnie budzą się wspomnienia z dawnych lat...
W młodości został niesłuszne oskarżony o zabicie swojego kolegi za co trafił do poprawczaka. Towarzyszyły mi tutaj ogromne emocje, kiedy czytałam jak jego mama twierdzi, że dobrze jak się przyzna, bo jego brat nie może trafić do więzienia bo ma przed sobą karierę piłkarską... Wrr... nie lubię takich sytuacji kiedy wiem, że ktoś bezkarnie zostaje osądzony! Tak bardzo było mi żal tego chłopca...
A teraz jeszcze jego przyjaciel... Marcin postanawia znaleźć sprawcę, który w przeszłości zabił jego kolegę Michała, a teraz przyjaciela...
Czy mu się uda?
Jak myślicie?
Polubiłam Marcina i kibicowałam mu od samego początku. Życzyłam mu jak najlepiej za to przez co musiał przez w swoim życiu...
Nie chcę Wam więcej tutaj pisać, bo mogłabym za dużo zdradzić z fabuły, a jak się rozkręcę to później za dużo paplam 🙈
Jeżeli lubicie polskie thrillery to koniecznie musicie przeczytać najnowszy thriller Joanny Opiat-Bojarskiej !
Warto :)
Bardzo dziękuję @wydawnictwo_slowne za egzemplarz recenzyjny!
Wydawnictwo: Słowne Mroczne
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 380
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska
Czy podejrzany o morderstwo aktor manipuluje swoim wizerunkiem, aby ukryć tajemnicę z przeszłości? Nowy thriller laureatki Nagrody Czytelników Wielkiego...
Mężczyzna w ciężkim stanie trafia do łódzkiego szpitala. Nie pamięta, jak się nazywa ani co się stało. Powtarza tylko imię Aleksandry Wilk. Poznańska...