„Wiosenna ofiara” to czwarta, a zarazem ostatnia (!!!) część z cyklu „Kwartet sezonowy”.
Co tu dużo pisać? Książka podobnie jak i poprzednie części jest dla mnie majstersztykiem! Uwielbiam skandynawskie kryminały oraz thrillery! Styl pisania autora jest genialny, a książka kryje w sobie wszystko co lubię.
Już od samego początku fabuła wciąga do tego stopnia, że ciężko odłożyć książkę na bok. Śmiało mogę powiedzieć, że Anders de la Motte jest mistrzem w budowaniu napięcia.
Tym razem główny wątek pełnią wydarzenia sprzed 30 lat, sekrety, tajemnice i niedopowiedzenia. Bardzo ważne jest, że akcja trzyma w napięciu przez cały czas. Krok za krokiem próbujemy odkryć tajemnice, o których nikt nie chce mówić. Stajemy się świadkami wydarzeń nie tylko tragicznych, ale i bolesnych. Tak naprawdę nigdy nie możemy być pewni co wydarzy się w kolejnym rozdziale. Co chwile jesteśmy świadkami nowej tajemnicy, która burzy nasze dotychczasowe przemyślania. Do ostatniej strony ciężko rozwiązać zagadkę. Namacalnie stajemy się świadkami wszystkich wydarzeń, a wewnętrznie czujemy jak napięcie w nas rośnie.
Na szczególną pochwałę zasługują także obrazowe i emocjonalne opisy wszystkich wydarzeń, a także samo tłumaczenie wykonane przez Milenę Hadryan.
Zdecydowanie polecam Wam całą serię i muszę przyznać, że jest mi przykro… Przykro mi z tego powodu, że to już koniec cyklu „Kwartet sezonowy” jednak z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: Vroffer
Tłumaczenie: Milena Hadryan
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Henrik HP Pettersson to 30-letni kombinator i próżniak, którego życiowe ambicje mogą być śmiało podsumowane jednym zdaniem: być numerem jeden...
Rok 1987, noc świętej Łucji. W sali tanecznej w małej wiosce w południowej Szwecji wybucha pożar, podczas którego ginie młoda kobieta. W trakcie śledztwa...