Wisznia ze słowiańskiej głuszy

Ocena: 5.5 (8 głosów)
opis

Przyznam, że podchodziłam do tej lektury z lekką nieufnością, bo okładka sugerowała historię o jakimś dziewczęciu pląsającym wśród drzew i zbierającym kwiatki, a ja lubię, kiedy w książce się coś dzieje. Z drugiej strony, kusiła mnie ta książka, ilekroć się na nią natykałam w księgarniach – no i w końcu się poddałam. Na wszelki wypadek nie czytałam wcześniej żadnych opinii, tym bardziej że ostatnio mam tak, że lektury, które są szczególnie wychwalane na Instagramie, okazują się w moich oczach co najwyżej przeciętne… „Wisznia ze słowiańskiej głuszy” była więc dla mnie zagadką. Muszę przyznać, że autorka sprawiła mi dużą niespodziankę!

Powieść bardzo mi się podobała! To nie jest lekka, łatwa i przyjemna bajeczka, tylko pełna emocji i dramatycznych zdarzeń powieść, z silną, niezwykła bohaterką. Bo Wisznia to nie jest łagodne dziewczę, tylko zdecydowana młoda kobieta, która po upokorzeniu doznanym od okrutnego wroga, staje się prawdziwą wojowniczką. Wisznia to bohaterka z krwi i kości, nieobce jej są żadne uczucia i emocje, jest pełna gniewu, ale też – namiętności. Jest odważna, wytrwała, mądra i pewna siebie. Potrafi świetnie obserwować i wyciągać wnioski. Niebanalny jest także zakochany w niej wojownik, z plemienia walecznych Hunów – Rua: nie żaden malowany chłopiec, ale prawdziwy żołnierz, który płacze krwią (dosłownie: aby okazać smutek, nacina sobie skórę nożem, bo mężczyzna nie powinien ronić łez) i który – co ważniejsze – gotów jest do poświęceń, aby bronić swą ukochaną, nawet jeśli nie spodziewa się, że może ona odwzajemnić jego uczucie.

Ale podobało mi się nie tylko ze względu na bohaterkę. Autorka w bardzo oryginalny sposób wplotła w swoją powieść liczne legendy związane ze Słowianami i Krakowem – o Kraku, Smoku Wawelskim, królewnie Wandzie, Rytygierze, Piaście i Popielu – wszystko to pozbawione jest jednak baśniowej otoczki. Historie te zostały tak przerobione, że świetnie wpisują się w fabułę. Podobało mi się również zaprezentowanie przez autorkę słowiańskich wierzeń, obyczajów, bóstw – bez upiększeń i romantycznego mitologizowania: bo w paleniu wdowy razem ze zmarłym mężem nie ma nic romantycznego, jest tylko nieludzkie cierpienie i ból, a sposób, w jaki próbowano pozbyć się niechcianej ciąży, wywołuje dreszcze… Bardzo emocjonalne i trudne są opisy upokorzeń doznawanych przez kobiety z podbitych wiosek – stworzone z empatią i wrażliwością, a nie z potrzeby dodania wątpliwej „pikanterii” książce.

Tym, co mi się nie podobało, był sposób (nie)ukazania rodzącego się uczucia między Wisznią a Ruą – on zakochuje się od razu, ona początkowo odwraca się od niego ze wstrętem, uważa go za paskudnego (bo też i piękny nie jest). Bo tym, jak doznaje gwałtów, Wisznia czuje wstręt do mężczyzn, a jednak Rua nie budzi w niej odrazy – zabrakło mi jednak ukazania, jak stopniowo oswaja się z jego dotykiem, jak powoli się otwiera i zaczyna ufać. Ten wątek autorka potraktowała po macoszemu, trochę zbyt skrótowo i schematycznie, a szkoda, bo dodałby głębi psychologicznej tej postaci.  

Widać, że autorka włożyła w tę książkę wiele pracy: w poznanie historii, legend, obyczajów, wierzeń, szczegółów z życia codziennego. Właśnie dlatego w tak lekki i zajmujący sposób wplotła te szczegóły w swoją książkę, sprawiając, że czytelnik dostaje ważne informacje, podane w lekkiej w odbiorze formie. Bez dydaktyzmu, bez wykładów – po prostu naturalnie ukazane w toku akcji.

Książkę czyta się bardzo szybko, bo jest świetnie napisana, a przy tym – dużo się dzieje i chcemy po prostu wiedzieć, co dalej, co jeszcze spotka naszych bohaterów. Dramatyczna obrona spokojnej osady przed okrutnymi wrogami, potworna, wykańczająca tułaczka przez puszczę, walka o władzę, intrygi, codzienna praca, beznadziejne położenie kobiet – to tylko niektóre z wątków, jakie znajdziecie w tej powieści. Bohaterów też jest dużo – jest tutaj cała społeczność Szeligów i jej losy, są także bardziej odrębnie ukazane jednostki – jak kowal i jego syn, Jaga, głoszący ewangelię Jan. Każda z postaci ma swój charakter, każda wnosi coś niebanalnego do powieści.

To książka, która powinna spodobać się silnym kobietom, które nie szukają w powieściach bajki o królewnie zamkniętej w wieży i czekającej biernie na swego wybawcę. A także wszystkim, którzy interesują się historią i jej alternatywnymi wersjami. To nie jest saga „Kwiat paproci” (bo okładka skojarzyła mi się trochę z Gosławą i takimi klimatami – nawiasem mówiąc, sagę tę również lubię) – nie znajdziecie tu wesołych opowieści i zabawnych sytuacji, ale to nie znaczy, że będziecie się nudzić! Akcja toczy się szybko, wiele się tutaj dzieje, są bitwy, jest miłość, praca, budowanie nowych osad, opracowywanie planów bitewnych – słowem: dynamika.

Duży plus należy się za przypisy: nie tylko wyjaśniają trudniejsze słowa, ale też - podają przepisy na ciekawe dania i dawne specjały. 

Podsumowując: bardzo ciekawa i wciągająca książka, w oryginalny i zajmujący sposób ukazująca życie ludzi w początkach państwa polskiego. Na pewno sięgnę po inne książki autorki, bo ma duża wiedze i potrafi ją w przystępny sposób przekazać czytelnikowi, a jej powieść naprawdę przypadła mi do gustu.

Informacje dodatkowe o Wisznia ze słowiańskiej głuszy:

Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2019-05-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366201248
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

Tagi: obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Wisznia ze słowiańskiej głuszy

Kup książkę Wisznia ze słowiańskiej głuszy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Kiecka i krynolina
Aleksandra Katarzyna Maludy0
Okładka ksiązki - Kiecka i krynolina

Zośce zawalił się świat. Jej ukochany Konstanty, wbrew małżeńskiej przysiędze, uległ urokom korporacyjnej koleżanki o figurze Afrodyty. Świat zawalił się...

Rok 1863. Opowieść o miłości, wojnie i gotowaniu
Aleksandra Katarzyna Maludy0
Okładka ksiązki - Rok 1863. Opowieść o miłości, wojnie i gotowaniu

Połowa roku 1862. W powietrzu już wisi powstanie, do którego przygotowują się mieszkańcy Drozdowa, Kondrajca oraz innych okolicznych miejscowości...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy