Szkoła z internatem to wdzięczna lokacja dla sporej ilości młodzieżowych książek jak i filmów. Niezapomniana Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwart z ,,Harry'ego Pottera", Akademia Świętego Władimira z serii ,,Akademia wampirów", Dom Nocy z serii ,,Naznaczona" czy filmowa szkoła St. Trinian; nie możemy też zapomnieć o Akademii Cross z mangi i anime ,,Vampire Knight". Są to szkoły bardzo, ale to bardzo nietypowe - jedna z nich uczy magii, druga jest schronieniem dla młodych wampirów, a w trzeciej dzikie imprezy czy gry w karty na zajęciach są na porządku dziennym. Jak widać, pomysły na życie w fikcyjnej szkole oraz jej prowadzenie mogłyby doprowadzić do zawału co niektórych, statecznych dyrektorów.
W książce ,,Wybrani" C.J. Daugherty również mamy do czynienia ze szkołą z internatem i jak się pewnie słusznie domyślacie, tylko z pozoru jest to placówka, jaką możemy znać z realnego życia. Do Akademii Cimmeria, bo tak zwie się ta szkoła, trafia Allie, zbuntowana nastolatka, z którą nie radzą sobie rodzice. Próbując odnaleźć się wśród surowych zasad panujących w szkole, dziewczyna natrafia na ślad tajemnicy uwięzionej w murach Cimmerii. Z pomocą nowych przyjaciół dowiaduje się o istnieniu elitarnej grupy, zwanej Nocną Szkołą, a po serii tragicznych wypadków odkrywa, że za jej obecnością w akademii kryje się więcej, niż początkowo myślała...
Ta powieść jeszcze nie tak dawno temu zelektryzowała czytelników i blogerów. Tuż po premierze posypało się mnóstwo pozytywnych recenzji, z których wiele oceniało ją maksymalnie. Ponieważ ja nie lubię szafować szóstkami (10 gwiazdek) czy mocnymi piątkami (8, 9 gwiazdek) w ocenie, zainteresowałam się książką, która spokojnie zgarnia osiem gwiazdek z dziesięciu możliwych. Przy takich notowaniach spodziewałam się barwnego świata, dynamicznej akcji, przyzwoicie wykreowanych bohaterów i sporą dawkę napięcia, jak na powieść z tajemnicą przystało. Teraz się zastanawiam, czy ten ,,gwiazdkowy" licznik się przypadkiem nie zaciął. Dlaczego? Cóż, najodpowiedniej chyba będzie powiedzieć, że jestem rozczarowana. Dostałam przeciętne na każdym polu, miłe, łatwe i średnioprzyjemne czytadło, które niczym się nie wyróżnia.
,,Wybrani" stanowią nieco przydługawe wprowadzenie do... do czego właściwie? Po przeczytaniu tej powieści wiem niewiele więcej niż po zapoznaniu się z opisem z tyłu okładki. Autorka rzuciła nam garść luźno powiązanych ze sobą zagadek, ale poskąpiła jakichkolwiek wyjaśnień. Po lekturze książki takiej objętości spodziewałam się lepszego wprowadzenia i zagłębienia w świat Akademii Cimmeria. Akcja toczy się powoli, przez ponad połowę książki trudno o choćby najmniejszy zwrot w biegu wydarzeń, za to wysłuchujemy chichotów Allie i jej przyjaciółki na temat pana S. czy pana C., śledzimy plan dnia polegający na śniadaniu, lekcjach i śnie. Druga połowa nie jest już tak niemrawa, ale daleko jej do trzymania w napięciu do ostatniej strony. Niestety, budowanie napięcia autorce nie wyszło, za to sporo czasu poświęciła nastoletnim westchnieniom.
Bywają książki, w których trójkąty miłosne czy innego rodzaju romanse są szyte na miarę, tak dobrze współgrają z resztą fabuły. Niestety, istnieje też rzesza powieści, w których miłości i miłostki są wymuszone i totalnie się nie sprawdzają. Tak jest właśnie w przypadku ,,Wybranych". Rozterki Allie w związku z Carterem i Sylvainem tak na dobrą sprawę przyćmiewają pozostałe elementy. Ich relacje są sztuczne i płytkie, a kolejne sceny z romantycznym powiewem budzą u czytelnika odruch ziewania. Nie ma pomiędzy nimi żadnej chemii, która obudziłaby w czytającym chęć kibicowania jednej albo drugiej stronie.
Bohaterowie również nie są jakoś perfekcyjnie wykreowani. Al - buntowniczka przestaje nią być po kilku pierwszych stronach, a swój najostrzejszy pazur pokazuje, spóźniając się na lekcje. To ci dopiero demoralizacja najgorszego stopnia! Do tego błyskawicznie wciela się w rolę kujona, lepiej niż dobrze odnajdując się w nowym świecie. Jak widać, trudno też mówić tutaj o jakiejkolwiek metamorfozie. Od jej cimmerianych psiapsiółek odróżnia ją tylko jeden mały sekrecik i związane z nim liczenie. Oleju w głowie ma dość, by nie zatarły się jej trybiki przy myśleniu, do czego i tak od czasu do czasu dochodzi. Myślę tutaj głównie o rozbrajającym wyznaniu pewnego chłopaka, że upił ją i miał zamiar wykorzystać. Co ona na to? ,,Okej, wyjaśniliśmy sobie wszystko, już się nie gniewam i dalej cię bardzo lubię". Jasne Allie, potencjalny gwałciciel to nowa wersja księcia z bajki. Uwodziciele w postaci Cartera i Sylvaina powstali w ramach tego, że byli potrzebni do trójkąta. Są więc przystojni, mądrzy, tajemniczy a jeden z nich ma francuski akcent. Wnioskując po ich zachowaniach, najwyraźniej cierpią na rozdwojenie jaźni z cyklu ,,chcę cię/ nie chcę". Szalenie bogata charakterystyka, nieprawdaż? Pozostali są bandą zwyczajnie sympatycznych nastolatków, wypieczeni ze sztampowych foremek ,,zołza wróg", ,,przyjaciółka", ,,przyjaciel" z typowymi do bólu cechami tychże.
Mam też problem z dopasowaniem gatunku do tej powieści. Zdecydowanie nie jest to romans paranormalny, bo brak w nim nadnaturalnych zdarzeń; na kryminał czy thriller jest za bardzo ,,rozwodniony" w słodkim sosie młodzieżowo-romansowym. Niby bohaterowie próbują rozwikłać zagadkę morderstwa, ale właściwie niewiele robią w tym celu, aż zagadka rozwiązuje się sama. Zakończenie może wskazywać na to, że w drugim tomie ,,coś się ruszy", ale nie byłabym tego taka pewna.
Powieść pióra C.J. Daugherty to lekkie, młodzieżowe czytadło z wyraźnie zarysowanym wątkiem romansowym i intrygą w tle; wiem, że spora ilość czytelników ocenia ,,Wybranych" o wiele lepiej niż ja, więc nie zrażajcie się moją średnio zachęcającą recenzją. Mnie nieszczególnie się podobało, ale może wy znajdziecie w ,,Wybranych" to, czego ja nie dostrzegłam?
Informacje dodatkowe o Wybrani:
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2013-03-06
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
978-83-7515-220-3
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: Night School
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Martyna Bielik
Ilustracje:BArtłomiej Podkowa
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...