Ja bardzo lubię zwracać uwagę na nazwy miejscowości, przez które przejeżdżam. Kiedyś nawet zaznaczałam sobie na mapie trasy, którymi jechałam, oraz wypisywałam nazwy bardziej ciekawe lub śmieszne. Zauważyłam jednocześnie, że nazwy tych miejscowości, które widzimy na co dzień, zupełnie nas nie śmieszą i dziwimy się, że inni na ich widok parskają.
Mieszkam na pograniczu Mazur i Warmii i w moich okolicach aż roi się od nieco dziwnych nazw.
W książce "Wytrzyszczka, czyli tajemnice nazw miejscowości." Michał Rusinek opowiada nam o swoich spostrzeżeniach na temat nazw wielu miejscowości, oraz podaje nam genezę ich powstania. Często nawet trudno jest się domyślić od czego pochodzi nazwa danej miejscowości.
“Czy ktoś się chowa w Częstochowie? Legenda mówi, że to miasto zostało tak nazwane, bo często chowało się (za wzgórzami), kiedy szli do niego pielgrzymi. To jednak nieprawda.”
Michał Rusinek jak wytrawny tropiciel szuka właściwych rozwiązań i jednocześnie zachęca czytelników do samodzielnych poszukiwań.
Ta książka, mimo tego, że przeznaczona jest dla dzieci, jest ciekawa również dla dorosłych. Nie wszyscy przecież znają pochodzenie nawet dużych i znanych miast, nie mówiąc o mniejszych i rzadziej odwiedzanych miejscowości. Niektóre miejscowości są trudne do wymówienia nawet dla Polaków, inne są bardzo śmieszne a jeszcze inne związane są z ukształtowaniem terenu czy przylegającymi do nich na przykład lasami czy jeziorami. Dość trafne ilustracje Joanny Rusinek, które są wokół niemal każdej miejscowości, pozwalają lepiej zrozumieć genezę powstania danej nazwy.
Podróżujemy zatem przez duże miasta jak Warszawa, Gdańsk, Katowice, Olsztyn, Przemyśl czy Zakopane, po zupełnie małe jak Ameryka, Całowanie, Swornegacie i wiele, wiele innych.
Mimo tego, że w tej książce autor opowiada nam o wielu miejscowościach w naszym kraju, to jednak wielu jeszcze zabrakło. Widocznie Michał Rusinek nie zwiedził jeszcze całego kraju i nie zdążył spisać wszystkich ciekawych nazw miejscowości.
Sama mogłabym dodać te, które znam a część z nich widuję niemal codziennie. Na przykład: Grom, Napiwoda, Zgniłocha, Zgon, Zamordeje, Suczki, Kotki, Trąbki, Stare Juchy, Pluski, Kołatek, Spaliny, Szparki, Raj, Narty, Wąglik, Zezuj, Przeździęk Wielki czy Pogobie Tylnie. Gdyby się rozejrzeć po każdym rejonie naszego kraju, to jeszcze można by tak podawać przykłady bez końca.
Ta książka to wspaniała zabawa, razem z wnukami sami zaczęliśmy wymyślać pochodzenie nazw znanych nam okolicznych miejscowości, a dzieci patrząc na mapę Warmii i Mazur wyszukiwały coraz więcej ciekawych, śmiesznych i dziwnych nazw, które zapisałam w specjalnym zeszycie a potem dorabialiśmy do tego jakąś historię. Zdarzyło się, że do niektórych nazw jest kilka dołączonych historii.
Geografia to wspaniała przygoda, a można podróżować również palcem po mapie.
Polecam książkę wszystkim.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Edukacyjne
ISBN:
Liczba stron: 56
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
MÓWISZ? TO KSIĄŻKA DLA CIEBIE! Nigdy nie wiesz, o co jej chodzi? On nigdy cię nie słucha? Nie wiesz, jak poprosić szefa o podwyżkę? Informujesz...
Ona - świeżo upieczona Noblistka, on - magister filologii polskiej. W 1996 roku miał jej pomagać przez trzy miesiące, między przyznaniem nagrody a jej...
Czy ktoś się chowa w Częstochowie? Legenda mówi, że to miasto zostało tak nazwane, bo często chowało się (za wzgórzami), kiedy szli do niego pielgrzymi. To jednak nieprawda.
Więcej