„Zakochana zakonnica” Sylwia Kubik
Patrycja to młoda, energiczna dziewczyna. Bardzo pomocna i uczynna. Bardzo dużo czasu poświęca w kościele, gdzie poznaje siostrę Hiacyntę. Zaczyna interesować się życiem zakonnym. Kończąc edukację wie, że chce wstąpić do zakonu. Czuje, że jest do tego powołana. Rodzina nie jest z tego powodu szczęśliwa. Lecz mimo to, dziewczyna postanawia, że zdania nie zmieni.
Niestety przekraczając muru zakonu, okazuje się, że świat za kratami jest całkiem odmienny aniżeli go sobie wyobrażała. Jest poniżanie, masa obowiązków i brak czasu na odpoczynek. Modlitwa o stałych porach, przez co nie robi się tego z głębi serca lecz bardziej z przymusu. Będąc w zakonie musi zmierzyć się z ciężkimi pracami. Siostra przełożona uważa, że Patrycja nie jest godna i zleca jej coraz cięższe zadania tylko dlatego, żeby dziewczynie podwinęła się noga.
Często zdarza się, że zakonnica nie zdąża na posiłek i głoduje parę dni. Zaczyna brakować jej siły, gorączkuje, aż w końcu mdleje i trafia do szpitala. To właśnie będąc w szpitalu uświadamia sobie, że nie da sobą pomiatać. A gdy w jej obronie staje lekarz, to aż nie może złapać tchu i płacze.
Patrycja miała zakaz spotykania się z rodziną. Nie pozwalano jej opuścić bramy zakonnej. Nawet gdy jej ojciec miał wylew, nikt nie wyraził zgody aby pojechała do domu na kilka dni. Lecz ona ma już dość. Jej ukochany tatuś cierpi, a ona nawet nie może być przy nim.
„Wolisz, żeby ktoś decydował za ciebie, to musisz się z tymi decyzjami godzić.”
Czara goryczy ma swoje ujście. Gdy zostaje posądzona o romans z księdzem, postanawia wystąpić z zakonu. Miłość do Boga nie jest warta jej poniewierania i ciągłego obarczania winą. Występuje. I postanawia zacząć żyć na nowo. Jej życie diametralnie się odmieni, ale kto będzie stał za tą zmianą?
Uważam, że każdy zasługuje na szczęście. Patrycja nie zaznała tego szczęścia w zakonie, gdzie chciała oddać się Bogu. Była uśmiechniętą i pogodną dziewczyną, która każdego dnia traciła ten błysk w oku. Nie poddawała się, ale zabrakło jej sił. Zechciała stabilności i normalności w swoim życiu.
Czy brakło jej powołania? Absolutnie nie, trafiła po prostu na nieodpowiednie osoby w swoim środowisku, które wywierały presję. Nie potrafiły radzić sobie ze swoim emocjami przez co innych obarczały swoim niepowodzeniem.
Sylwia Kubik stworzyła powieść, która obrazuje, że życie poza murami klasztoru nie jest wcale usłane różami. Wszystko zależy od osób, z którymi przyjdzie nam dzielić swoją codzienność. Bardzo polecam i zachęcam do przeczytania.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-07-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Sylwia Kuczerka
Na Żuławy, urokliwą krainę poprzecinaną siecią wód i samotnymi wierzbami, przybyła grupa osadników z Wołynia, gdzie zostawili swoje domy i dawne życie...
Niezwykle wzruszająca, autentyczna historia dwóch sióstr, które rozdzieliła akcja pacyfikacyjna przeprowadzona przez Niemców w Tarnowoli. Jedna trafiła...