"Przez uchylone okno zakradł się podmuch wiatru i spowodował małe zamieszanie."
W ubiegłym roku przeczytałam książkę pani Renaty Kosin "Bluszcz prowincjonalny", spodobał mi się styl jej pisania oraz umiejscowienie fabuły na Podlasiu. Być może dlatego sięgnęłam tym razem po "Zapach fiołków", chociaż na mój wybór miała również wpływ okładka. No i oczywiście tytuł, ja bardzo lubię te niby niepozorne, malutkie kwiatki, których zapach potrafi urzec chyba każdego. Ja mam u siebie w ogrodzie te pachnące roślinki a dodatkowo za ogrodzeniem na skarpie jest wiosną masywy wysyp fioletowego zapachu...
Nie zawiodłam się na tej książce, kolejna bardzo dobra pozycja, umiejscowiona częściowo również na Podlasiu, nawet w tej samej miejscowości. Okazało się, że to trzecia część cyklu "Sekret zegarmistrza", lecz dałam radę, można przeczytać jako samodzielną część, chociaż myślę, że wrócę do lektury wcześniejszych tomów. Myślę, że od teraz zapach fiołków będzie mi się kojarzył z tą książką.
"Uśmiechała się do siebie, do fiołków i córki, szczęśliwa, że mogła sprawić jej tę drobną przyjemność. Dobrze wiedziała, jak ją to ucieszy."
Poznajemy losy Kseni, która wyjechała do Francji, do narzeczonego aby poznać historię swojej pra prababki, która zajmowała się między innymi robieniem przetworów z dodatkiem fiołków oraz podobno miała w planie zrobić nawet perfumy o tym zapachu. Ksenia próbuje iść po jej śladach, mając do dyspozycji stary, zachowany jeszcze zeszyt pra prababki z niektórymi przepisami. Nie są jednak one zbyt dokładne, pokreślone i nieczytelne.
Nie jest to taka prosta sprawa, chociaż czasem wydaje się, że już trafiła na dobry ślad, na sprawdzony przepis, jednak potem okazuje się, że jednak to nie to. Ksenia powoli zaczyna tracić już swój zapał, ale ciągle jeszcze próbuje rozwiązać tajemnicę swoich przodków. Chce się dowiedzieć co miało wpływ na wyjazd pra prababki do Francji a potem nagły jej powrót do kraju, do rodzinnych Bujan.
"Zapach fiołków" to bardzo ciepła oraz pełna tajemnic i emocji historia, w której każdy może znaleźć coś dla siebie, co go wciągnie w wir wydarzeń i nie pozwoli na oderwanie się od lektury. Dodatkowo w tej książce zapach fiołków unosi się niemal realistycznie, że czasem wydawało mi się, że wokół mnie znajdują się te maleńkie fioletowe kwiatki.
Polecam dla miłego relaksu.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-02-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Przez uchylone okno zakradł się podmuch wiatru i spowodował małe zamieszanie.
Historia o tym, że od więzów krwi ważniejsze bywają te biorące się z serca. Duch Arachny nie opuszcza Przytuliska i bez przerwy czuwa nad potomkami...
Ida jest rozwódką, która samotnie wychowuje nastoletniego syna i opiekuje się dwiema lekko zwariowanymi ciotkami. Wandzia i Ofelia to bliźniaczki o skrajnie...
Uśmiechała się do siebie, do fiołków i córki, szczęśliwa, że mogła sprawić jej tę drobną przyjemność. Dobrze wiedziała, jak ją to ucieszy.
Więcej