Słowa usłyszane od nieznajomego podczas krótkiej rozmowy telefonicznej całkiem wyprowadziły ją z równowagi. Ale to był dopiero początek. Od tego momentu każda środa rozpoczynała koszmar na nowo. Czego chce od niej stalker? Czym mu zawiniła?
Powieść “Zapłacisz mi za to” okazała się dla mnie idealnym wyborem. Z jednej strony pozwoliła miło spędzić dzień wolny, dostarczając przyjemności z czytania i niejako maskując brzydką pogodę za oknem. Z drugiej zaś strony znalazłam w niej to, czego zawsze szukam w kobiecych thrillerach. Uwielbiam takie opowieści, które wydają się całkiem grzeczne i dość niepozorne, atakując na końcu niespodziewanym finałem.
„Zapłacisz mi za to” zaintrygowała mnie już od pierwszych stron. Bardzo zaangażowałam się w lekturę, nie mogąc się doczekać, co jeszcze wydarzy się na stronach książki. Mimo że działo się sporo, to nie nazwałabym fabuły dynamiczną. Przemyślane rozwiązania działały bardziej psychologicznie, sprawiając, że za całkiem niewinnymi pomysłami kryło się duże napięcie i niemniejszy niepokój. Bardzo podoba mi się, gdy autor potrafi zbudować akcję w taki sposób, by działała na wyobraźnię i wzbudzała emocje, a przy tym nie szokowała przemocą czy brutalnością.
Driscoll zdecydowanie potrafi zatrzymać czytelnika. Podczas lektury czułam się przyjemnie zaskoczona, a moje zaciekawienie tylko się pogłębiało. Byłam bardzo zainteresowana rozwojem wydarzeń i próbowałam znaleźć podejrzanego na własną rękę. I choć w każdym bohaterze płci męskiej doszukiwałam się elementów pozwalających nazwać go stalkerem, to aż do samego końca nie wytypowałam poprawnie. A przecież on krył się tuż pod moim nosem…
Łatwo jest się w tej książce zaczytać. Kolejne wydarzenia, mnóstwo emocji, przyjemny styl- to wszystko sprawia, że powieść czyta się jakby sama. Niezauważalnie mijały mi przy niej następne godziny, a kiedy już naprawdę się zaczytałam, po prostu nie miałam chęci jej odkładać, aż do samego końca. By poznać podejrzanego, zrozumieć motywy, przekonać się, co jeszcze może zaskoczyć główną bohaterkę. „Zapłacisz mi za to” dostarczyła mi emocji, materiału do przemyśleń, czytelniczej satysfakcji. Aż nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz poznałam nazwisko tej autorki.
Powieść autorstwa Driscoll okazała się o wiele lepsza, niż mogłabym się tego spodziewać. Niby taka lekka do przeczytania, subtelna, a nawet grzeczna jak na taki gatunek, ale przy tym naprawdę działająca na czytelnika, skupiająca się na ważnych kwestiach, pozwalająca postawić się na miejscu bohaterów. „Zapłacisz mi za to” stanowi świetne połączenie dobrego tematu, znakomitej realizacji i przyjaznej narracji. Tak, to właśnie prosty przepis na udany kobiecy thriller.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Monika Nowak
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: I Will Make You Pay
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Kiedy Ella Longfield spotyka w pociągu dwóch młodych mężczyzn rozmawiających z nastoletnimi dziewczynami, nie widzi w tym nic niepokojącego, dopóki...