O tematyce damsko-męskich relacji napisano już wszystko, zatem kolejne książki mogą być jedynie powieleniem wcześniejszych utartych ścieżek literackich. Dlatego sięgając po Żar Australii nie spodziewałam się, że lektura zachwycie mnie do tego stopnia, bym powiedziała - to jest to. Po każdym debiutanckim wejściu na rynek twórczy spodziewam się pewnej świeżości, innego spojrzenia, jednak w przypadku tej książki, aby wytrwać do finału musimy mocno obniżyć poprzeczkę. To kolejna przewidywalna i banalna historia, która ani na chwilę nie potrafiła mnie zainteresować. Sylwetki bohaterów rozmywają się, brakuje im wyrazistości, pewnego kształtu, ciężko mi się do nich zbliżyć, aby choć trochę się z nimi utożsamić. Brakuje tu typowej fabuły, wszystko opowiedziane zostało naprędce od spotkania do spotkania, żadnych emocji, żadnej głębi uczuć,. Po raz kolejny czytamy o bohaterze, który ma idealnie umięśnione ciało i o wielkich piersiach jego wybranki. Bardzo słaba książka.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
ilona001
On przystojny buntownik, który kocha motocykle, ale nie lubi samego siebie. Młody mężczyzna z przeszłością, która pozostawiła blizny na jego ciele i psychice...
Podobno najlepszymi przyjaciółmi są ludzie, których poznaliśmy w dzieciństwie... A co, jeśli Twój najlepszy przyjaciel, którego znasz od zawsze, wyrośnie...