Mary Catherine znana też jako M.C. to policjantka. Pewnego dnia zostaje wezwana na miejsce zabójstwa młodego informatyka. Ktoś skręcił mu kark, a następnie zabrał jego komputer.
Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy po przyjęciu zaręczynowym narzeczony M.C zostaje postrzelony. Jakby tego było mało, kilka dni później ginie kuzyn kobiety. Jak się później okazuje wszystkie zabójstwa są ze sobą powiązane, tylko jak?
Mary Catherine wydała mi się bardzo sympatyczną bohaterką, dzielną kobietą, ale nie wyróżniała się niczym specjalnym, taka zwykła kobieta. Natomiast jej partnerka (z pracy) jest już bardziej charakterystyczną postacią i dłużej zostanie w mojej pamięci. Kobieta boryka się z wieloma problemami np. miłosnymi, chociaż ma już ponad 50 lat.
Nie jest to moja pierwsza książka tej autorki, bo przeczytałam ich już bardzo dużo. Jedne były lepsze, inne słabsze, ale i tak ciągle wracam do twórczości tej pani. "Złodziej tożsamości" nie jest najmocniejszą jej książką, ale nie żałuję spędzonego z nią czasu.
Nie udało mi się odkryć kto jest odpowiedzialny za te zbrodnie, więc za to duży plus, bo nie cierpię, gdy książka jest przewidywalna.
Książka jest bardzo wciągająca i ciekawa, na jaw ciągle wychodzą jakieś nowe fakty, akcja ciągle pędzi do przodu i nie zwalnia nawet na sekundę.
Oceniam ją jednak na ocenę dobrą, bo przeczytałam mnóstwo thrillerów i w porównaniu z innymi niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Informacje dodatkowe o Złodziej tożsamości:
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788362343003
Liczba stron: 455
Dodał/a opinię:
agnik66
Sprawdzam ceny dla ciebie ...