Czytamy książki, recenzujemy je, ale czy znamy pisarski świat? Cygler poniekąd wprowadza nas w jego szeregi. Pokazuje jak różni są ludzie, którzy przelewają dla nas na papier swoje myśli. Jedeni trzepią pomysłami z rękawa non stop, inni potrzebują czasu, żeby stworzyć coś dobrego. W nasze ręce trafia już gotowy produkt i tak naprawdę nie widzimy pracy wykonanej przy jego tworzeniu. W książce możemy zobaczyć to wszystko od podszewki, chociaż z drugiej strony możemy się tylko domyślać czy jest faktycznie tak, jak to opisuje autorka.
Sięgając po "Złodziejki świąt" miałam okazję pierwszy raz spotkać się z twórczością Hanny Cygler, która przedstawiła historię trzech kobiet, splatajacych się ze sobą na stronach powieści. Dwie autorki i redaktorka, trzy odmienne charaktery radzące sobie z przeciwnościami losu. Elwira ekscentryczna pisarka i jej zupełne przeciwieństwo Maria Teresa, a gdzieś obok nich Jagna. W książce nie brak perturbacji rodzinnych, osobistych rozterek oraz chęci bycia na świeczniku. Ramy czasowe powieści rozpisane zostały na ponad roczne wydarzenia, ale tematyki samych świąt, trudno szukać od pierwszych stron. Autorka okroiła je do jednego rozdziału i troszeczkę zabrakło mi tej magii, bo liczyłam na stricte świąteczną książkę.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2020-11-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
zaczytanamargo
Kontynuacja losów bohaterów z "Głowy anioła", ale już inne sytuacje, obowiązki i wiek bohaterów, bo akcja toczy się 4 lata później. Julia i jej mąż, znużeni...
"Grecka mozaika" teraz w wersji do słuchania! Czyta Piotr Grabowski. Korfu, lato 2010 roku. Spokój Jannisa Kassalisa mąci pojawienie się tajemniczej...