Po czytanych ostatnio przeze mnie książkach o mafii itp, ta była taką odmianą, która chyba była mi potrzebna.
Kathinka napisała, piękną , subtelną historię, w której nie brak delikatności, niewinności i emocji.
Rhys wychodzi z więzienia po 6 latach, trafił tam jako 15latek, niewinnie, a przez co...Sami się dowiecie, bo wierzę, że się skusicie. Jest rozbity, zdezorientowany, chaos w jego duszy i sercu nie ułatwia mu powrotu na wolność . Ma swój cel ale nie będzie łatwo go osiągnąć. Boi się bliskości, trauma z więzienia nie ułatwia mu nawiązania relacji z innymi. Jest jak dziecko, taki niepełnosprawny emocjonalnie bym rzekła dość brutalnie. Odebrano mu wiele. Chłopa 21 letni, który nie miał okazji żeby przeżyć swoje pierwsze miłości i inne pierwsze razy. Przykro było myśleć i czytać jak wiele go ominęło i jak ciężko mu znaleźć sobie miejsce poza więzieniem. Wspiera go na początku Amy , pracownik socjalny, kobieta dość specyficzna, przy której on czuje się nieco osaczony ale ona wie co robi.
Thamsin. Ach ta szalona dziewczyna . Wprowadza jeszcze więcej chaosu w życie Rhysa . Niby dziewczyna z dobrego domu ale czuje się jakby uciekła z więzienia, którym był jej dom rodzinny. Po przykrym doświadczeniu, z już byłym , narzeczonym, oraz po śmierci kochanego dziadka, postanawia dosłownie uciec z domu na studia. Rodzice, trzymający ją dotąd pod kloszem, nigdy by się na to nie zgodzili i dziewczyna korzystając ze spadku po dziadku wyrusza do Kalifornii, gdzie mieszka jej przyjaciel Sam. Wynajmuje skromne mieszkanie i zaczyna życie od nowa.
Oboje z pozoru zupełnie różni i do siebie nie pasujący a jednak szybko okazuje się, że coś ich do siebie przyciąga i że mogą uleczyć nawzajem swoje rany.
Książka jest spokojna, nie gna tu akcja na łeb na szyję ale się dzieje, tylko tak z wyczuciem, wydarzenia są poruszające, jako czytelnik angażowałam się w przeżycia i rozterki bohaterów. Sądzę , ze autorka umiejętnie gra na emocjach, ciężko być obojętnym na to co stworzyła. Wykreowała pięknych, czułych i wrażliwych bohaterów, a przy tym książka nie jest ckliwa i przesłodzona na co jestem przewrażliwiona. Styl jest lekki, płynny , czyta się szybciutko i z zaciekawieniem.
Możliwe , że nie każdemu się spodoba ale mi przypadła do gustu i czekam już na paczuszkę z dalszymi losami bohaterów.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-01-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Finde Mich. Jetzt
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Czy miłość naprawdę może pokonać wszystkie przeszkody? Drugi tom bestsellerowej serii. Miłość wbrew rozsądkowi - tak nagła i wszechogarniająca, że milkną...