Książkę "Znieczulenie" otrzymałam z Klubu Recenzenta Na kanapie.
"Cienie skrywają się za drzewami, choć tak, aby były widoczne, bo tylko wtedy ich obecność ma sens. Ambroży kroczy, cienie udają, że ich nie ma, podobnie jak udaje prokurator, chociaż wzajemnie wiedzą o swojej obecności."
Musze przyznać, że jestem trochę rozczarowana tą książką, owszem jest może nawet dosyć ciekawa, porachunki gangsterskie są dobrym tematem na kryminał, a zwłaszcza na scenariusz do filmu, bo ta książka była wcześniej scenariuszem filmowym. Myślę, że oglądanie filmu z pewnością miałoby lepszy oddźwięk moim zdaniem niż książka. Zbyt dużo jest tu wulgaryzmów, chociaż zdaje sobie z tego sprawę, że takie odzywki są na porządku dziennym nie tylko wśród środowiska gangsterskiego i dilerów różnej maści, lecz z czasem zaczęło mnie to już po prostu wkurzać.
Z pewnością nie jest to lektura dla wszystkich. Na pewno tylko dla dorosłych.
Zbyt zakręcona fabuła nie pozwalała na skupieniu się na bohaterach, tylko trzeba pamiętać o czasie, w którym była prowadzona narracja, gdyż łatwo się można pomylić. Styl pisania autora również nie bardzo mi się spodobał, czasami po prostu aż nie chciało się czytać, gdyż było to zbyt męczące. Jednak jakoś dotarłam do celu, jednak zakończenie również nie bardzo przypadło mi do gustu.
Jest to mroczna historia o osobach z tak zwanego półświatka, gdzie autor zabiera nas w ten ich świat, możemy tu zobaczyć bez upiększania, bez retuszu ludzi, którzy dbają tylko o swój interes, żadna forsa im nie śmierdzi, wszystkie chwyty dozwolone, silniejszy lub sprytniejszy ma zawsze rację. Liczą się tylko układy i układziki, kalkulacje na zimno, dobry towar, żadnych danych, tylko ksywki, no i oczywiście zmysł do interesów. Nie jest to jednak życie proste i łatwe jakby się wydawać mogło. Każdy musi być czujny i mieć oczy dookoła głowy oraz jednak przestrzegać zasad tu panujących. Za brak lojalności jest tylko jedna kara. W tym świecie nie ma miejsce na dobro, na ludzkie uczucia, tu panuje tylko i wyłącznie zło. I w słowach i w uczynkach.
Nie piszę tego po to abyście nie czytali tej książki, wręcz przeciwnie - przeczytajcie ją i sami oceńcie.
Każdy ma inny gust i każdemu co innego może się podobać.
Gdy ukaże się film, z pewnością będę chciała go zobaczyć, chcąc porównać z książką.
Dziękuję za możliwość przeczytania tej książki Klubowi Recenzenta Na kanapie.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-08-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 306
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Ale tu się nie zatrudnia miejscowych. Tu zatrudnia się obcokrajowców. A im gorzej mówi człowiek po polsku, tym lepiej. Mniej powie, gdy będzie się wymagało, by mówił.
Odbieranie życia ma w sobie więcej pierwiastka boskiego niż dawanie.
Więcej