Kolejna seria z cudownym słowiańskim klimatem, potworami i magią, którą postanowiłam przeczytać.
Nie jestem do końca pewna o kim właściwie jest ta historia: o Feliksie - żniwiarzu od lat zajmującym się polowaniem na demony, upiory i zwidy; o Magdzie, jego dwudziestoletniej kuzynce, która chciałaby pójść w ślady wujka; a może o samych potępieńcach, ich historii, sposobie funkcjonowania i tworzenia sojuszników? Nawet po skończeniu lektury nie mogę tego jednogłośnie określić, ponieważ książka na każdej niemalże stronie przepełniona jest akcją, zwrotami akcji oraz pięknymi opisami tradycji i zabobonów ludowych. Świetne jest to jak wszystko co jest nam tłumaczone nauką, medycyną lub psychologią, autorka tłumaczy w zupełnie inny sposób, ukazując nam czyhające za tym wszystkim potwory... Najważniejsza wydaje mi się jednak przedstawiona historia młodej, bo zaledwie dwudziestoletniej Magdy. Dziewczyna jest jedną z niewielu ludzi nadal kroczących po ziemi, które dostrzegają to co kryje się w mroku. Ona wie co zwiastuje cień, wie co się w nim kryje. Dzięki temu, ale przez to, postanawia chronić bliskie jej osoby, w momencie gdy jej wujek-żniwiarz ponownie umiera i nikt nie wie, ile czas zajmie mu powrót do życia. Podsumowując, książka prezentuje sobą naprawdę interesującą i wciągającą historię, jednak dialogi między bohaterami są momentami sztuczne i takie... zimne/mechaniczne. Nie pokazują w żaden sposób targających bohaterami emocji. Sprawia to, że ocena książki leci w dół... jednak nie jest tak źle, bym nie sięgnęła po następne tomy ;)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Salianna
Hubert po latach odnajduje wreszcie Święcino. Ale nie wszystko wygląda tam tak, jak zapamiętał. Dla mieszkańców osady jest zupełnie obcy i nikt...
Ostatnie, co zapamiętał Hubert, to eksplozja szklanej piramidy pod Luwrem. Teraz budzi się w zatęchłym pomieszczeniu, ranny, ubrany w łachmany, w ekwipunku...