Od paru lat, co chwilę, spotykam się z ludźmi, którzy uważają, że polska literatura jest czymś zdecydowanie gorszym niż ta zagraniczna. Do pewnego czasu ja również, po części, byłam tego zdania, ale całe szczęście, wyrosłam z tego. Pani Paulina Hendel swoją książka pokazała mi jak dużo tracą ludzie, którzy są uprzedzeni do polskich autorów.
Magda, pomimo tego, że jest zwykłą dziewczyną, w swojej miejscowości, ona i jej rodzina, uważna jest za tą dziwną i inną niż wszyscy. Zresztą może i całkiem słusznie, ponieważ Magda razem ze swoim wujkiem tropi i zabija słowiańskie demony. Jednak wszystko zaczyna się jeszcze bardziej komplikować, a życiu dziewczyny i Feliksa zagraża poważne niebezpieczeństwo.
Kiedy pierwszy raz przeczytałam opis "Żniwiarza" stwierdziłam, że pod żadnym pozorem nie mogę przejść obok tej książki obojętnie. No bo w końcu ile jest książek fabularnych z demonami ze słowiańskich wierzeń? Ja nigdy wcześnie nie słyszałam o żadnej powieści tego typu. Jednak niestety mam parę zastrzeżeń co do tego wątku.
Sam pomysł jest naprawdę świetny i podeszłam do niego z dużym entuzjazmem, jednak "Żniwiarz" nie do końca zaspokoił moje oczekiwania. Będąc już trochę obeznaną w wierzeniach naszych słowiańskich przodków, brakowało mi większego urozmaicenia w rodzajach demonów, które występowały w książce (a jest w czym wybierać!). Te, które się znalazły na kartach powieści są dosłownie niewielkim ułamkiem tych demonów, które straszyły na polskich ziemiach. Jednak patrząc na to, iż jest to dopiero pierwsza część, żywię ogromną nadzieję, że w kolejnych pojawi się ich o wiele więcej.
Lecz mimo tego, że czuję niedosyt związany z małą ilością słowiańskich stworów, to jestem zadowolona z kreacji bohaterów. Bardzo polubiłam Magdę, która nie jest głupia, a jej zachowanie jest całkowicie naturalne i zrozumiałe. Również romans jaki się pojawia jest całkiem sympatyczny, a przede wszystkim podobało mi się w nim to, że nie przysłaniał on reszty fabuły, był na uboczu i nie był nachalny.
Akcja w "Żniwiarzu" zdecydowanie nie pędzi na łeb na szyję, ale również nie mogę powiedzieć, że nudziłam się podczas czytania. Rozwój wydarzeń, został po prostu równomiernie rozłożony. Lecz niestety końcówkę, która miała być dla mnie zaskoczeniem, przewidziałam dokładnie, jednak nie poczułam zawodu z tego powodu, ale satysfakcję, że moje domysły były słuszne.
Pomimo tego, że książka ma swoje mankamenty to bardzo przyjemnie i lekko się ją czytało, a końcówka możliwe, że kogoś innego zaskoczy. Więc jak najbardziej polecam, szczególnie, w czasie, kiedy potrzebna jest odskocznia od nudnej rzeczywistości.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Matusia
Magda odrodziła się po raz kolejny. Po powrocie z zaświatów, razem z piekielnym ogarem przy boku, uchroniła Feliksa przed rychłą śmiercią. To jednak dopiero...
Jeszcze do niedawna Magda była zwykłą dziewczyną, pracującą w małej księgarni, jednak obecnie jej życie wygląda całkiem inaczej niż sobie to zaplanowała...