Kiedy rok temu zmarł ks.Jan Kaczkowski wystawa księgarni, którą często mijam zapełniła się książkami z jego podobizną. W sytuacjach, kiedy odchodzi osoba o której w jakimś momencie robi się głośno, jest szansa na zarobek. Nie jest to jakiś odosobniony przypadek czy też coś, co mogłoby dziwić. Ta patrząca zza szyby sklepu twarz w jakiś sposób mnie prześladowała i wiedziałam, że przyjdzie taka chwila, że sięgnę po którąś z książek. Traf chciał, że tą pierwszą było"Życie na pełnej petardzie...". Jeszcze za życia ten ksiądz wzbudził moją ciekawość swojej osoby jakimś wywiadem w którym z pełną otwartością mówił o swojej chorobie. "Życie..." to książka bardzo szczera, nie oszukująca czytelnika, nie stawiająca jej bohatera na piedestale, dająca poznać tego człowieka w pełnym człowieczeństwie bez osłony błędów i potknięć. Ta szczerość sprawia, że ksiądz jest wiarygodny, bo nie przybiera pozy kogoś będącego bliżej Boga czy też mającego gotową receptę na wiarę. On przyznaje się do błądzeń, do zwątpień, ale potrafi też z dystansem podejść do wszystkich swoich życiowych wyborów. To nie jest człowiek, który wychowany w pobożności od dzieciństwa w jakiejś aureoli zmierza prostą, piękną dróżką ku świętości. Przyznanie się do potknięć czy błędów jest tak prostolinijne, że wzbudza zaufanie do ks.Jana jako człowieka oraz uwiarygodnia go jako kapłana, który nauki Jezusa przyjmuje w najdoskonalej prawdziwej formie. Szkoda tylko, że tak niewielu spotyka się w kościele takich księży.
Informacje dodatkowe o Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość:
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2015-04-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
978-83-277-1012-3
Liczba stron: 248
Dodał/a opinię:
Barbara Czulak
Sprawdzam ceny dla ciebie ...