Szczera opowieść o sobie, odsłonięcie historii swojego życia przed czytelnikami – to wyzwanie dla twórcy. Po co stawać w prawdzie? Po co pisać książkę o swoich doświadczeniach, wyjawiać prawdę? Anna H. Niemczynow pokazuje, że choć los bywa bezlitosny, nikogo nie oszczędza i niczego nie ułatwia, nie wolno się poddawać. W ręce czytelników oddaje niezwykle szczerą publikację, która dopełnia jej twórczość. To autobiografia i pamiętnik pod tytułem Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem.

Trudno wyrokować, kto w życiu ma gorzej i kogo mocniej dotyka okrutny los. Myślę jednak, że Anna H. Niemczynow przeżyła tyle, że starczyłoby na życiorysy kilku osób. Trudne dzieciństwo, nieudane małżeństwo, macierzyństwo w młodym wieku, próba wiązania końca z końcem. A to tylko kawałek historii. Autorka postanawia powiedzieć wszystko – a przynajmniej odsłonić część, która dla wielu jest niezwykle intymna.
To otwarcie się nie jest jednak czymś nowym. Anna H. Niemczynow, autorka wyjątkowo poczytnych powieści obyczajowych, od zawsze mówiła szczerze. Pisała w sieci o swoim pochodzeniu, o rodzinie, o problemach, opowiadała o tym w wywiadach. Niczego się nie wstydzi, bo prawda nie jest powodem do wstydu. Może za to pomóc innym zrozumieć, że bolesne doświadczenia i niesprawiedliwość mogą pogrążyć, ale jednocześnie mają szansę wykuć wielką siłę i stać się fundamentem szczęścia. Wiele zależy od postawy i wyznawanych wartości. Jeszcze więcej zależy od umiejętności podnoszenia się z upadków i podążania własną ścieżką.
Anna H. Niemczynow w książce Ciche cuda nie kreuje się na bohaterkę czy zwyciężczynię. Jest za to rozbrajająco szczera, odważna, otwarta. Pokazuje, jak mocno jej przeżycia splatają się z twórczością. Czytelniczki mogą zobaczyć odbicie autorki w swoich ulubionych książkach.
Gratuluję odwagi i cieszę się, że Anna H. Niemczynow zrealizowała ten projekt. Czyta się Ciche cuda jak doskonałą powieść, pamiętnik, momentami – psychologiczny poradnik. Trudno się oderwać! A po skończeniu lektury rodzi się pragnienie, by sięgnąć po wszystkie książki autorki i poznać jej twórczość jeszcze lepiej.
Ciche cuda krzepią, dodają wiary, otuchy, otulają. Do tej książki można wracać na wyrywki i za każdym razem przeżyć coś nowego.
Do gabinetu dr Romy Jasińskiej przychodzi mężczyzna z małą dziewczynką. W pięknej pani doktor rozpoznaje kobietę, której szukał przez wiele lat. Dlaczego...
Kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach, prawie jak w piosence Osieckiej. Piękna, mądra, utalentowana i świetnie zorganizowana, Alicja zdaje...
Czasy, w których żyjemy, są wspaniałe (patrz rozwój medycyny, technologii), jednak pewnie się ze mną zgodzisz, że generują mnóstwo stresu.
Jeśli to, jakiej słucham muzyki, jaki trening ciała uważam za skuteczny i dobry dla mnie, albo czy pozwalam córce czytać fantastykę, ma określać, czy jestem w gronie tych poprawnych katolików, czy też taka ze mnie katoliczka, jak z koziej dupy wiatrak, to z pełną odpowiedzialnością za moje słowa mogę przystać na stwierdzenie: jestem kozą. Z wiatrakiem zamiast tyłka. Żeby nie było.
Więcej