Włochy stanowią wzór do naśladowania pod względem wiedzy kulinarnej, doboru składników, przygotowania potraw oraz ich jedzenia. Interesująca treść książki Delizia! to opowiadająca o tym, jak to się stało, że Włosi tak dobrze jedzą (chociaż do połowy XX wieku zwykli ludzie na włoskiej wsi jedli bardzo kiepsko) Wielka historia Włochów i ich jedzenia, której bez wątpienia warto poświęcić uwagę.
Sięgając roku 1154, ceniony na świecie specjalista od historii Włoch John Dickie prowadzi czytelnika do średniowiecznego Palermo (źródło włoskiego zwyczaju jedzenia makaronu), Mediolanu (nie wyobrażano sobie dobrego posiłku bez parmezanu) i Wenecji (rozpowszechniono stosowanie dużej ilości przypraw). Udaje się do renesansowego Rzymu (egzotyczne produkty wyższych klas społecznych, dieta roślinna chłopstwa) oraz Ferrary (połączenie uczty ze sztuką). Nie omija „tłustej” Bolonii (bogactwo kalorycznych, sytych potraw), Neapolu (zwani „makaroniarzami” zjadacze makaronu) oraz Turynu (krytyka możnych za przyjmowanie francuskich zwyczajów żywieniowych). Kontynuując wędrówkę przez wieki i stoły, John Dickie powtórnie przybywa do Neapolu, gdzie na cześć królowej Włoch Małgorzaty Sabaudzkiej powstała wszystkim znana pizza Margherita, a stamtąd do Florencji (etos zacnego jedzenia dla mieszczan) i Genui (włosko-amerykańska kultura kulinarna). Zapuszcza się również do „sielskiej” wsi Mussoliniego (gastronomiczny kicz, faszystowski mit umiarkowania) oraz do turyńskiej futurystycznej „Tawerny Świętego Podniebienia” (odrzucenie makaronu, nie pasującego – według futurystów – do wymogów dynamicznego, nowoczesnego życia). Po zapoznaniu czytelnika z mediolańskimi gospodyniami i smakoszami, kończy wędrówkę w XX-wiecznej krainie obfitości (Rzym, Bolonia, Genua, Turyn), gdzie do dnia dzisiejszego docenia się tradycyjne dania, narodowe przysmaki, gastronomiczne zwyczaje oraz rdzenne praktyki kuchenne.
Ponadpięćsetstronicowa publikacja Wydawnictwa W.A.B. (podział na epoki i dziejowe wydarzenia porządkuje obszerną treść) nie wyczerpuje tematu. Występuje w niej obfitość faktów historycznych, geograficznych i kulinarnych. Opowieści o miastach i podbojach oraz o bardziej i mniej znanych postaciach w historii włoskiego jedzenia (wraz z mrocznym jego wymiarem) pozwalają lepiej poznać oraz zrozumieć historyczny kontekst czasów. Niezwykle obrazowe opisy umożliwiają nie tylko przeniesienie się w miejsca, o których mowa, ale również wyobrażenie sobie smaku rozstawianych na stołach wyszukanych specjałów (czyż takimi nie są chociażby złocone ciasteczka na bazie pistacji?). W treści dobrze widać zmiany zachodzące w kulinarnych zwyczajach, a za każdym daniem kryje się oddzielna historia. Włoskie nazwy potraw zapisano kursywą. Są w lekturze plotki (również skandaliczne), spiski, interesujące epizody, anegdoty, przysłowia, ciekawostki, rymowanki, statystyki, a także odwołania do rękopisów zbiorów przepisów, rejestry serwowanego na przestrzeni wieków menu (opatrzone stosownymi wyjaśnieniami) i przepisy kulinarne (składniki, sposób wykonania). Pomocą służą przypisy (bibliograficzne i wyjaśniające), wypunktowania, wcięcia (zielona czcionka) oraz mapka Włoch, źródła (z podziałem na rozdziały) i alfabetyczny indeks.
W ukazanym w Delizii! obrazie różnorodnej włoskiej kuchni kryje się budowana przez wieki bogata kulinarna kultura. Jest więc Wielka historia Włochów i ich jedzenia warta uwagi.
Szokująca historia mafijnej triady. Jak sycylijska cosa nostra, neapolitańska kamorra i 'ndrangheta zawładnęły Włochami W 1946 roku Włochy stały się...
Odkryj fascynującą i prawdziwą historię jednego z najbardziej wpływowych i niezrozumiałych tajnych bractw we współczesnym społeczeństwie. Założone...