Recenzja książki: Jedna noc

Recenzuje: Mirela Marcinek

RECENZJA

„Jedna noc”

Autor: Kinga Wójcik
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Współpracy reklamowa, barter


„Jedna noc” to kryminał, który od pierwszych stron wciąga jak zimny, rwący nurt Pilicy. Kinga Wójcik otwiera nową serią i robi to w sposób zdecydowany, bez zbędnych wstępów, bez rozwlekania, za to z klimatem tak intensywnym, że czytelnik niemal czuje wilgoć spalskiego powietrza na skórze.

Jedno zdarzenie, jeden mroczny poranek i spokojna przestrzeń Spały zaczyna pękać w szwach od sekretów, które długo pozostawały zakopane głębiej niż rzeka.
„Jedna noc” to opowieść o kobiecie próbującej uciec przed własną przeszłością i o tym, jak los potrafi sprowadzić nas na drogę, od której tak bardzo chcieliśmy odejść.

Do Spały, miasteczka na pierwszy rzut oka spokojnego i sielskiego trafia Julia Szyszka, była policjantka, kobieta niosąca w sobie więcej blizn, niż ktokolwiek by przypuszczał.
Jej wędrówka przez Polskę, to nie kaprys, lecz forma rozliczenia z samą sobą, czymś w rodzaju samonarzuconej pokuty. Gdy kontuzja zmusza ją do zatrzymania się w Spale, Julia liczy jedynie na chwilę oddechu. Zamiast niego znajduje ciało młodej dziewczyny nad rzeką, tuż obok domku, który wynajęła. Ten moment sprawia, że cała misternie budowana tarcza obojętności pęka, a Julia, choć nie powinna, wciągana jest z powrotem w wir śledczych instynktów.
Tempo wydarzeń rośnie z każdą kolejną stroną. Niedziałająca jak należy lokalna policja, pełna sekretów społeczność i bohaterka, która mimo niechęci znów zaczyna łączyć fakty.

I nagle całe to miasteczko piękne, ciche, zaczyna odsłaniać zupełnie inną twarz. Tajemnice, które mieszkańcy skrzętnie skrywali, wychodzą na powierzchnię niczym cienie podążające tuż za bohaterką. A Julia, choć próbuje trzymać się z daleka, choć powtarza sobie, że nie jest już policjantką, nie potrafi zignorować tego, co widzi i czuje.


Wójcik mistrzowsko buduje atmosferę: gęstą, duszną, niepokojącą, a jednocześnie tak prawdziwą, że czytelnik niemal słyszy szelest liści pod stopami i czuje chłód unoszący się znad rzeki. Spała staje się tu nie tylko tłem, to pełnoprawny bohater, miejsce, które wie więcej, niż mówi, które milczy wymownie i skrywa więcej, niż ktokolwiek chciałby przyznać.

Autorka tworzy intrygę wielowarstwową, precyzyjnie zaplanowaną. Każdy trop, każdy dialog, każdy gest ma znaczenie. Nie ma tu zbędnych ozdobników: fabuła płynie pewnie, konsekwentnie, pozwalając czytelnikowi uczestniczyć w śledztwie zamiast tylko obserwować. To nie kryminał bazujący na krzykliwych twistach. To kryminał inteligentny, psychologiczny, oparty na napięciu i emocjach, które narastają jak ciśnienie przed burzą.
Autorka pozwala nam myśleć, analizować i próbować rozwikłać zagadkę równolegle z bohaterką.
Autorka kreśli te wątki z wyczuciem, nie epatuje nimi, lecz powoli odkrywa, jak wiele osób zostało złamanych przez jedno wydarzenie.

Jednocześnie to nie tylko opowieść o zbrodni. W tle majaczą rodzinne sekrety, skomplikowane relacje i przemilczane fakty, które przez lata narastały jak niebezpieczna mgła nad miasteczkiem. Wójcik świetnie łączy warstwę kryminalną z obyczajową, dzięki czemu historia jest pełniejsza i bardziej wielowymiarowa.

Najsilniejszym elementem powieści jest jednak Julia, bohaterka, o której chce się czytać. Jest jednocześnie krucha i twarda, pełna sprzeczności, a przy tym autentyczna do bólu. Jej przeszłość nie przytłacza fabuły, ale nadaje jej ciężaru i głębi. Wójcik prowadzi wątek Julii z niezwykłą delikatnością, pozwalając czytelnikowi stopniowo odkrywać, co ją złamało, a co wciąż trzyma ją przy życiu.

Zakończenie? Jednocześnie satysfakcjonujące i zostawiające czytelnika z niedosytem. To finał, który wywołuje silne emocje, ale przede wszystkim otwiera drzwi do kolejnych tomów. I trudno się nie cieszyć, bo jeśli następne części będą równie dobre, czeka nas jedna z ciekawszych serii kryminalnych ostatnich lat.

„Jedna noc” to nie tylko kryminał. To historia o winie i odkupieniu, o ciszy, która potrafi być głośniejsza niż krzyk, i o prawdzie, która czasem potrafi zaboleć bardziej niż kłamstwo. To opowieść, która otula klimatem i jednocześnie budzi niepokój. Książka, którą czyta się jednym tchem, a jednocześnie nie chce się, by się kończyła.


A „Jedna noc” to tytuł, który zdecydowanie warto mieć na półce, zwłaszcza jeśli lubicie kryminały emocjonalne, nastrojowe i na tyle realistyczne, że aż niepokojąco bliskie.

Z całego serca polecam i już wyczekuję kontynuacji.

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

Kup książkę Jedna noc

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Jedna noc
Książka
Jedna noc
Kinga Wójcik
Inne książki autora
Osuwisko
KInga Wójcik0
Okładka ksiązki - Osuwisko

Trzydzieści lat temu pięcioro nastolatków weszło na teren kopalni. Wyszło z niej tylko troje z nich. Nad ranem na brzegu miejscowego stawu zostaje znalezione...

Blaga
Kinga Wójcik0
Okładka ksiązki - Blaga

Komisarz Lena Rudnicka powraca do Łodzi! Naczelnik wydziału Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi prosi komisarz Rudnicką o pomoc. W mieście doszło do tajemniczych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy