Recenzja książki: Miłość all inclusive

Recenzuje: truskawka2

Jędrzej i Bogna trafili do Egiptu przypadkiem. On wykorzystuje voucher od brata, któremu zmieniły się plany. Ona miała lecieć z koleżanką, jednak zazdrosny mąż tej ostatniej postawił stanowcze weto. Oboje są odludkami po przejściach. Jędrzej zwraca na Bognę uwagę już w samolocie, jak większość pasażerów. Narobiła wrzasku – sąsiadka trąciła ją w rękę, więc oblała się gorącą kawą. Można powiedzieć, że już na początku... dała plamę. Potem też było pod górkę. Potworny upał, hałas, namolny współtowarzysz wycieczki. Jędrzej też nie jest zachwycony wycieczką. Zachwyciła go za to Bogna. Nieśmiałość długo utrudniała mu zadanie. Gdy jednak zaiskrzyło, żar dorównywał temu związanemu z pogodą. Jednak wycieczka dobiegła końca. Czy to oznacza również kres romansu? Czy to będzie tylko miłe, wakacyjne wspomnienie, czy coś większego i trwalszego?

Miłość all inclusive Aldony Reich to książka, podczas lektury której co chwilę ocieramy łzy – raz wzruszenia, a raz śmiechu. Jest tu bowiem sporo komizmu sytuacyjnego. Książka idealna na chwilę relaksu.

dr Kalina Beluch

Tagi: romans