Recenzja książki: Panna i chłopak z vis-a-vis

Recenzuje: Justyna Gul

Znacie bajkę o Kopciuszku? Tam biedna dziewczyna za sprawą dobrej wróżki zostaje obsypana darami, kuchenne łachy zamienia na balowe suknie, na nogach ma szklane pantofelki, a zamiast przebierać groch z popiołu, tańczy na przyjęciu z przystojnym księciem. Ta historia kończy się happy endem, niestety w życiu bardzo często los potrafi płatać okrutne figle.

O zmienności, niestałości i ułudzie bogactwa boleśnie przekonuje się Grace Foster-Bryce, nastoletnia bohaterka urokliwej opowieści „Panna i chłopak z vis – à – vis”. Autorka, Anna-Louise Weatherley, stworzyła błyskotliwą książkę, która uczy nas, co tak naprawdę powinno się w życiu liczyć i pokazuje wartości, którymi można się kierować.

Ojciec Grace, znany handlarz antykami i dziełami sztuki, zostaje aresztowany za sprzedawanie falsyfikatów i wędruje do wiezienia, a wraz z jego zamknięciem rozpływa się olbrzymi majątek, jaki zgromadził. I tak rozległą willę zwaną Błyskotką w Oxshott Village, w malowniczym osiedlu w sielskim hrabstwie Surrey, ukochanego konia Piccalilli i służbę, panna Foster-Bryce zmuszona jest zamienić na ponurą klitkę w Londynie. Nierealna staje się też szkoła dla dziewcząt Oakwood College z czesnym w wysokości pięciu tysięcy funtów za semestr. Jedyną dostępną alternatywą jest zespół szkół publicznych Kinsmead.

W nowym środowisku Grace nie czuje się najlepiej, jej erudycja, zamiłowanie do literatury i elegancja nie zostają zaakceptowane, a najbardziej zaciętym wrogiem jest niejaka Janice Brady. Tylko w osobie jednej z koleżanek, Jessicy, nasza bohaterka znajduje pocieszenie, a nawet (choć z trudem i powoli) między dziewczynami rodzi się przyjaźń. Odtąd tylko Jessica może wysłuchiwać zwierzeń Grace dotyczących rodzącej się miłości do JJ, blokersa i ulicznego grafficiarza. Matka Grace bowiem stanowczo sprzeciwia się kontaktom córki z pospólstwem, a Jay Jones z racji swojego zamieszkania w Hamlet Tower i braku wykształcenia, znajduje się na szczycie listy osób i rzeczy zakazanych.
Czy zatem miłość osób z dwóch odrębnych światów ma sens? Czy Grace jest gotowa na poświęcenie dotychczasowego życia, wygód, planów i marzeń dla egzystencji w blokowisku, nawet u boku ukochanego? Czy JJ jest gotowy na walkę o lepszą przyszłość i skorzystanie z szansy, jaką otwiera przed nim los? O tym, jak potoczy się życie Grace i Jay'a najlepiej przekonać się samemu podczas lektury powiastki Anny-Louise Weatherley.
„Panna i chłopak z vis – à – vis” to delikatna, romantyczna lektura, jaką każda nastolatka (i nie tylko) powinna mieć w swojej biblioteczce. Oprócz problemów uczuciowych, bohaterowie będą musieli zmierzyć się z problemami aklimatyzacji w nowym otoczeniu, akceptacji i odrzucenia, poznać wartość i siłę pieniądza, przekonać się, że choć podział klasowy jest barierą sztuczną, to jednak trudną do pokonania. Piękna i mądra książka Anny-Louise Weatherley pokazuje, że od nowej pary jeansów cenniejszy jest przyjacielski uścisk, szczera rozmowa i miłość - uczucie, które zawsze powinno gościć w naszych sercach.