Po prostu magia Katarzyny Rygiel to niezwykła historia, pokazująca, że prawdziwa magia to nie zaklęcia ani magiczne formuły, ale siła tkwiąca w człowieku, moc płynąca z przyjaźni, która pozwala przełamywać stereotypy i uprzedzenia.
Lina i Kal to niezwykłe dzieci. Obdarzone wyjątkowymi zdolnościami, władające magią – kto wie, jak potężną. I mające marzenia. Kal chce – jak mama – zajmować się zielarstwem i pomagać ludziom. Lina – parać się potężną magią. Tyle, że w kraju, w którym żyją, panują zupełnie inne porządki. Tu to kobiety są wiedźmami, zielarkami, wspierającymi okoliczne społeczności, mężczyźni zaś – magami, uczącymi się z ksiąg i tworzącymi eliksiry. Czy dzieciom uda się spełnić swoje marzenia? Czy Lina zostanie przyjęta do szkoły magii, a Kal zgłębi sekrety zielarstwa? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po książkę Katarzyny Rygiel.
Katarzyna Rygiel tworzy bardzo mądrą i ciepłą opowieść, którą z pewnością docenią wszyscy miłośnicy historii o czarodziejach. Po prostu magia to książka o odkrywaniu własnej tożsamości, potencjału i pragnień. O dochodzeniu do tego, kim się właściwie jest. To także opowieść o stereotypach i sztywnych ramach, w które często próbuje wpychać nas społeczeństwo, a czasem zdarza się, że czynią to również ludzie nam najbliżsi. Tak właśnie było w przypadku Kala, który od zawsze ujawniał ogromny talent do „kobiecej magii". A jednak nikt – nawet jego własna mama – nie chciała zgodzić się na kształcenie chłopca w tym kierunku. Kal chciał być wiedźmim w świecie, w którym istniały wyłącznie wiedźmy. Wiedział, kim jest i kim chce być. I bardzo konsekwentnie do tego dążył, walcząc o prawo do decydowania o sobie. Książka Katarzyny Rygiel pokazuje, jak ważne są determinacja i konsekwencja w dążeniu do realizacji własnych marzeń. Trudno o bardziej aktualne przesłanie w dzisiejszych czasach.
Po prostu magia to powieść drogi. W pierwszym tomie cyklu Cienie dopiero poznajemy bohaterów i wraz z nimi wyruszamy w świat – w drogę do Akademii Wszechrzeczy. Po drodze dzieci przeżyją niezwykłe przygody, odkryją, jak radzić sobie w zupełnie nowych sytuacjach, stawią czoła kolejnym przeciwnościom losu. To zaś mocno scementuje ich przyjaźń. Bo książka Katarzyny Rygiel to również opowieść o przyjaźni. O więzi, która tworzy się między Kalem a Liną, ale też pomiędzy nimi a pewną niezwykłą istotą, która nazywa się Licho NieŚpi. Licho jest rodzaju nijakiego i nie tylko wprowadza w książce określenia neutralne płciowo, z którymi autorka oswaja młodego czytelnika, ale jest też na swój sposób nośnikiem poczucia humoru. Trudno nie uśmiechnąć się, czytając niektóre wypowiedzi Licha czy obserwując część jego poczynań. Przy tym Licho jest wspaniałym współtowarzyszem podróży i z pewnością niejednokrotnie pokaże, że nawet niewielka istota jest zdolna do wielkich czynów.
Tych towarzyszy i sojuszników na drodze bohaterów będzie z czasem zdecydowanie więcej – warto jednak pozwolić czytelnikom na samodzielne poznawanie ich i odkrywanie wszystkich atutów powieści Po prostu magia. Wiele jest w tej książce czułości wobec bohaterów i pomiędzy bohaterami. Wiele jest ciepłych słów, wzajemnego wsparcia, także w najtrudniejszych sytuacjach. Wiele jest niesamowitych przygód, zwrotów akcji, niesamowitych zdarzeń, które z pewnością sprawią, że młodzi czytelnicy będą czytali tę książkę z wypiekami emocji na twarzach. I o to właśnie chodzi – by literatura dla najmłodszych angażowała, by budziła emocje, a przy tym w sposób nienachalny mówiła o sprawach ważnych. Po prostu magia sprawdza się w tej roli znakomicie i dlatego warto po tę książkę sięgnąć, warto też podarować ją dzieciom. Z pewnością będą zachwycone.
Nietrudno być fałszerzem, jeśli jest się mistrzem Trudniej uciszyć własne sumienie, nim ktoś zrobi to na zawsze Festyn archeologiczny w Biskupinie co...
Janusz Krzyżanowski, autor kryminałów cieszących się umiarkowaną popularnością, jest przekonany, że bezbłędnie odróżnia realne od wymyślonego. Jednak gdy...