Recenzja książki: Schronisko

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Mówili do niego "Chemik". Od dziecka interesował się eksperymentami, cząsteczkami, cieczami, wzajemnymi relacjami między pierwiastkami. Szedł własną ścieżką, mimo oporów ze strony najbliższego otoczenia. Skończył studia, zdobył grant na badania nad właściwościami złota. To zewnętrzna warstwa bohatera. Wewnątrz jednak boryka się on z poważnymi problemami – śmierć ojca, dysfunkcyjna matka0alkoholiczka, młodsza siostra wpadająca w szpony narkotyków. Jakby tego było mało, chemik prowadzi schronisko dla bezdomnych zwierząt. Tam czuje się naprawdę potrzebny, nie jest oceniany, nie jest obarczany winą za wszystko. Siostra, Weronika, wpada w tak zwane "złe towarzystwo", chłopak częstuje ją kokainą, obiecując wielką miłość. Gdy jednak dziewczyna widzi, jak całuje się z inną, wpada w skrajną rozpacz, co doprowadza ją na dach wieżowca...

 

Schronisko stanie się osią tej opowieści, jakże osobistej, wsobnej, intymnej. Jej bohater czuje się odpowiedzialny za rodzinę - a przynajmniej za to, co z niej pozostało. Matka go odrzuca, obarczając winą za śmierć córki. Chłopak pragnie zemsty, ale nie jest typem zamachowca: nie lubi się bić, nie czuje się dobrze w bezpośrednim starciu. Musi wykorzystać swoją wiedzę chemiczną. Porywa byłego chłopaka siostry – dilera narkotykowego, a potem kolejno jego kumpli. Wszyscy zostają zamknięci w schronisku, poddani kwarantannie jak bezdomne psy. Czy jednak dla ludzi takie rozwiązanie okaże się skuteczne? Czy przywiązanie do posłania i zastosowanie jednostajnej diety może pomóc? I czy o pomoc tu chodzi? A może tak naprawdę chodzi o wyrafiną zemstę poprzez zdjęcie z oczu narkotycznej opaski samozadowolenia i przywrócenie ostrego spojrzenia na rzeczywistość? To może boleć. I boli. Ofiary buntują się, wiją, walczą - jak psy w klatkach.

 

Zaczyna się zupełnie inna walka. Walka o życie, o oczyszczenie z krążącej po ciałach chemii. Bohater wymyśla odtrutkę - jak się okazuje, bardzo skuteczną.

 

Cała opowieść rozgrywa się w umyśle bohatera - nie wiemy, co dzieje się poza nim. Wydarzenia i postaci docierają do niego jak przez mgłę, przebijając się stopniowo do jego świadomości. On sam ma wrażenie, jakby był odpowiedzialny za wszystko, jakby musiał ponieść ciężar życiowych wyborów innych ludzi, nie dostrzegając własnych. Nie jest jednak altruistą, żyje przeświadczeniem, że zawiódł wszystkich, że z jego winy bliscy stoczyli się w otchłań rozpaczy.

 

To trudna, intymna powieść, wymagająca od czytelnika wysiłku, zrozumienia, głębszej refleksji. Efekt wzmacnia informacja, że została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Jednak nie jest to reportaż. To raczej pełna emocji relacja z tego, co dzieje się w psychice człowieka, który szukał schronienia. Nie tylko dla innych - także dla siebie.

Kup książkę Schronisko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Schronisko
Książka
Schronisko
Marika Krajniewska
Inne książki autora
Wpół do świtu
Marika Krajniewska0
Okładka ksiązki - Wpół do świtu

Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi...

Zapach malin
Marika Krajniewska0
Okładka ksiązki - Zapach malin

Co się dzieje, kiedy stajemy w obliczu choroby, która na zawsze zmienia nasz świat? Kiedy okazuje się, że jedyne, co posiadamy to szpitalne łóżko, kłębiące...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy