Recenzja książki: Stateczna i postrzelona

Recenzuje: Aleksandra Kaczmarska

Stateczna i postrzelona Moniki Szwai to brawurowo napisana powieść obyczajowa. To typowo "babska" literatury, stąd zapewne pierwotnie ukazała się w serii Literatura na obcasach. Książka pod względem formy imituje dwa pamiętniki.

 

Już tytuł wskazuje, że poznamy dwie różne osobowości. Jedna z bohaterek to Lula, którą możemy nazwać "kobietą stateczną". Jest pracownikiem Szczecińskiego Muzeum Narodowego. Z wykształcenia historyk, praca sprawia jej satysfakcję. Można by zatem rzec, że jest kobietą spełnioną. Nic jednak bardziej mylnego. Lula nie widzi szans rozwoju na powierzonym jej stanowisku. Jej dyrektor to według niej dyktator i karierowicz. Nasza bohaterka nie jest zatem szczęśliwa.

 

Drugą kobietą jest Emilka, którą sama autorka ukazuje jako postrzeloną młodą osóbkę. Poznajemy ją w chwili klęski życiowej. Emilka to piękna dziewczyna, która mieszkała przez ostatnie lata z bardzo bogatym narzeczonym. Była przez niego rozpieszczana i choć nie miała pracy, nigdy niczego jej nie brakowało. Niestety, narzeczony okazał się gangsterem. Pewnego dnia do mieszkania, w którym mieszkała Emilka z Lesławem, wpadli zamaskowani policjanci, skrępowali Lesława, a Emilkę zastali pod prysznicem. Zszokowana kobieta nie miała się gdzie udać. Postanowiła poszukać pomocy u swojej jedynej przyjaciółki - Luli. Ta zaś nie pozostała obojętna wobec Emilki, która nie tylko została zmuszona do opuszczenia swojego domu, ale także pozostała bez grosza przy duszy. Lesława zaaresztowano i wkrótce okazało się, że Emilce został po nim tylko luksusowy samochód marki Chrysler.

 

W ramach terapii po wstrząsach lekarz zasugerowal, by Emilka zapisywała wszystko, co jej się przydarza w zeszycie, tworząc swojego rodzaju pamiętnik. Lula swój pamiętnik prowadziła już wiele wiele lat. Jak potoczą się dalej ich losy? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po powieść Moniki Szwai Stateczna i postrzelona.

 

Autorka ukazuje mądrość przysłowia: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wskazuje także zasady, którymi warto kierować się w życiu. Udowadnia, że dobrzy i uczciwi ludzie nigdy nie zostaną samotni. To przyjaźń jest tym, co dla człowieka powinno być najważniejsze. Zaś wśród prawdziwych przyjaciół można czuć się jak w rodzinie - i to najbardziej kochającej. Przygody obu kobiet okazują się ciekawe, a zwroty akcji - zaskakujące. Nadto śledztwo, jakie toczy się wokół "osobistego gangstera" Emilki dodaje książce pikanterii. Szwaja pokazuje także, że najgorzej, gdy popadamy w marazm - jej bohaterowie są więc pomysłowi i chętni do pracy oraz do stawiania sobie wszelkiego rodzaju wyzwań. 

Powieść Moniki Szwai to lekka i pogodna powieść obyczajowa, po którą sięgnąć powinny nie tylko kobiety. To świetna lektura na wakacje, ale i na długie wieczory.

Kup książkę Stateczna i postrzelona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Stateczna i postrzelona
Książka
Inne książki autora
Matka wszystkich lalek
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Matka wszystkich lalek

Korrigany, małe bretońskie duszki, potrafią porządnie zamieszać w ludzkich losach. Może to jakiś korrigan postanowił zburzyć spokój Claire Autret...

Gosposia prawie od wszystkiego (audiobook)
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Gosposia prawie od wszystkiego (audiobook)

Świat otwiera przed nami nieograniczone możliwości - do takiego wniosku dochodzi bohaterka książki i ma rację. Aby jednak z nich skorzystać, trzeba być...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy