Paulina Świst to autorka, której książki biorę w ciemno, lubię jej styl i chociaż pewnie niektórzy się ze mną nie zgodzą, to jednak uważam, że to jedna z lepszych rodzimych pisarek.
Jej powieści nie są specjalnie wydłużane o zbędne opisy, szybka akcja oraz dosadne i naturalne dialogi sprawiają, że czyta się szybko i trudno oderwać się od lektury. Humor wpleciony w fabułę sprawia dodatkowo, że mimo trudnych tematów, jej książki jednocześnie bawią.
„Umbra” to kolejna książka, w której pojawiają się znani bohaterzy z poprzednich części. Dlatego zdecydowanie łatwiej czytać, gdy zna się te poprzednie, bo chociaż autorka nawiązuje do niektórych wątków, to trudno byłoby przypominać o wszystkim. Choć można również potraktować książkę jako odrębną całość, lecz to nie to samo.
Internet i możliwość zaistnienia we wszelkich mediach społecznościowych to świetny wynalazek, lecz tylko wtedy, gdy korzysta się z tego w sposób właściwy. Dla wielu osób anonimowość w sieci stała się sposobem na krzywdzenie i szkalowanie innych. Hejt znany jest od dawna, pamiętam to z czasów szkolnych, lecz kiedyś kończyło się to po powrocie do domu, w swoje środowisko. Teraz, gdy każdy ma telefon z dostępem do sieci, wszędzie i o każdej porze może otrzymać obraźliwe treści na swój temat. To nie zawsze kończy się dobrze, bo często przeciw jednej osobie hejtuje ogromna grupa ludzi, nawet najbliższych. Hejterzy czują się bezkarni, ukryci w tłumie anonimowych (niby) osób, lecz zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że słowa mogą ranić o wiele bardziej niż czyny. Wiele osób może się załamać...
Adwokat Zofia Bojarska i prokurator Artur Cieniowski to tak różne charaktery, że wbrew sobie, podobnie jak magnesy, raz się przyciągają, lecz zazwyczaj odpychają jednocześnie. Trudno jest im zdecydować, czy się lubię, czy wręcz nienawidzą. Między nimi tak iskrzy, że łatwo o wybuch...
"Powiedzenie, że za nią nie przepadam, byłoby takim samym niedomówieniem jak stwierdzenie, że Donald i Jarek nie pałają do siebie miłością. Natomiast w przeciwieństwie do polityków zarządzających zwaśnionymi plemionami tego kraju ja miałem dodatkowe utrudnienie."
"Moje stosunki z Arturem Cieniowskim można było określić jako skomplikowane, jeśli ktoś był delikatny."
W gabinecie prokuratora Cienia Zofia przedstawia klienta, który ma ważne informacje w sprawie zabójstwa prowadzonego przez Artura. Andrzejski przyznaje się od razu, że to on zabił kobietę za to, że hejtowała innych. Dodał też, że to jeszcze nie koniec...
Dlaczego świadek, który miał coś wnieść do śledztwa, od razu przyznaje się do zabójstwa? Czy to jakaś gra? A może kogoś kryje?
Gdy pewnego dnia Zofia i Artur budzą się razem w zamkniętym kontenerze, żeby ocalić siebie, zmuszeni są się dogadać a nawet współpracować. Nie mają pojęcia, kto i dlaczego ich tu zamknął i jak długo mają pozostać w tym kontenerze. Odizolowanie nie tylko od świata zewnętrznego, ale też pozbawieni swobodnego poruszania się po tej "celi", nie maja nic do jedzenia ani picia. W dodatku robi się coraz zimniej...
"Może to jakaś prowokacja organów ścigania? Cholera ich wie, choć wątpię, by mieli na to środki i by ktokolwiek przy zdrowych zmysłach im to klepnął. Choć wystrojem kontener pasował do prokuratury, która też była obleśna jak Dom Partii w Irkucku."
Znakomicie autorka łączy bohaterów i wątki z poprzednich powieści a zagadka oraz humor i poruszenie trudnego i na czasie tematu sprawia, że to ciekawa i ważna książka.
Atmosfera często jest gęsta i niepokojąca, wyzwalająca wiele emocji, wydaje się też, że ciągle gdzieś coś (lub ktoś) się czai i zagraża postaciom. Chociaż czasem ich motywacje nie są zbyt oczywiste, to jednak wydają się dlatego bardziej rzeczywiste.
„Umbra” to thriller , który trzyma ciągle w napięciu i jego fabuła zostaje na długo w pamięci.
Czekam na ciąg dalszy, bo to jeszcze nie koniec tej historii...
Książkę przeczytałam w ramach Akcji Recenzenckiej Lubimy Czytać i Wydawnictwa MUZA.
Tego jeszcze nie było! Literacki świat w zderzeniu z brutalną przestępczą rzeczywistością. Pola Werner, autorka licznych bestsellerów i niekwestionowana...
Przez chwilę wydaje się, że życie całej trójki wróciło na w miarę normalne tory... Ale tylko przez chwilę. Znowu zaczynają ginąć ludzie, znowu każdy...