Recenzja książki: W otchłani kłamstw

Recenzuje: Angelika Ślusarczyk

Okładka książki zwraca uwagę. Nie dość, że dominują ciemne kolory, mamy kwiaty i węża... Co może nasuwać wiele myśli. Mnie się podoba. Jest matowa w dotyku ze skrzydełkami. Stanowią one ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorce, a na drugim dwie polecajki. Strony są kremowe z nadrukowanym tłem, które nie przeszkadza w czytaniu. Podzielona na rozdziały i narratorów. Ma wstawki graficzne w postaci kwiatów przy każdym rozdziale. Myślę, że wielu srokom okładkowym wpadnie w oko i skusi się na lekturę choćby ze względu na szatę graficzną.

Jest to debiut, więc normalne, że pierwszy raz spotykam się z piórem autorki. Sama nie zapomniałam, jak to jest być debiutantem. Mimo kilku książek na koncie, z premierą każdej z wydawanych powieści czuję się jak debiutant. Wiem też, że nie jest łatwo zaistnieć na czytelniczym rynku. Autorce udało się dostać do wydawnictwa tradycyjnego, został dostrzeżony jej pomysł na powieść. Całkiem normalną sprawą jest, że pierwsza książka nie jest idealna. Pisarz szuka swojego stylu, szlifuje warsztat, zresztą nikt nie urodził się idealny... Nie jesteśmy też zupą pomidorową, by każdemu się podobać. Uważam, że przed autorką jeszcze kawał drogi, ale jest szansa na rozwój. Widzę, jak stara się tworzyć spójną fabułę, wielowątkową. W jaki sposób kreśli bohaterów. Ale... Były zgrzyty. Niemniej jednak uważam, że naprawdę warto zwrócić uwagę i dać dziewczynie szansę. Jeśli pojawi się drugi tom tej historii z pewnością po niego sięgnę, by sprawdzić, jak z warsztatem pisarki. 

Co mi zgrzytało? Wielowątkowość - wszystko super, ale chwilami był przesyt wydarzeń, niespodziewanych zwrotów akcji i moim zdaniem, było tego za dużo, a przy okazji niektóre wątki zostały potraktowane po macoszemu, nie dokończone, jedynie "liźnięte" a zdecydowanie zasługiwały na rozwinięcie. Niestety, ale tej książce przydałaby się jeszcze jedna redakcja, pojawiło się wiele błędów - ale i tu, chciałabym zaznaczyć, że nie wiemy nigdy, w jakim stanie tekst trafił do redaktora. Czy było mało pracy, średnio, ogrom. Dlatego już tego nie krytykuję, od kiedy sama na własne oczy przekonałam się, ile bywa z tekstem pracy. Zauważyłam, że sporo osób zarzuca właśnie błędy językowe i tak dalej - spróbujcie też nieco łagodniejszym okiem spojrzeć, bo zawsze redaktor i korektor daje z siebie wszystko. :) 

Nie jestem zbytnią fanką powieści, gdzie głównym wątkiem jest mafia. Nie będę się więc wypowiadać na ten temat, bo nie mam dużego doświadczenia. Na pewno wpływa na to handel nielegalnymi substancjami, bronią, czy przem0c. W mafiach to chyba normalne... Chyba? Brutalności jej nie brakuje. Jeśli jesteś WRAŻLIWYM czytelnikiem, nie sięgają po tę książkę. Zresztą na początku jest ostrzeżenie. Książka zdecydowanie przeznaczona jest dla osób pełnoletnich, ponieważ pojawia sięga tu wiele scen +18, brutalności, przem0cy i okropności, o której wrażliwa dusza nie będzie w stanie czytać. Ja, która jestem zaprawiona po książkach Bednarka, niejednokrotnie wytrzymywałam oddech, bo sceny były trudne. Nie można odmówić autorce braku realizmu, większość opisała tak dokładnie... 

Bohaterów mamy sporo, jednak niekoniecznie przypadną wam do gustu. Są to postacie, które... Często mają wahania nastrojów. Nie trzymają się tego, co mówią wcześniej. Wiem, nie każdy trzyma się swoich postanowień do końca życia, ale tutaj czasami było to wręcz niemożliwe taka przemiana. Nie miałam tutaj ulubionego bohatera, a pewnej kwestii domyśliłam się od razu. Jestem ciekawa, jak w drugim tomie wszystko się potoczy. Nie można odmówić im charakteru i specyficzności. Nie chciałabym takich ludzi spotkać w swoim życiu...

Akcja jest bardzo dynamiczna. Chwilami odnosiłam wrażenie, że nie mogę nadążyć za tym, co właśnie się dzieje. Książka objętościowo jest grubsza, ma mniejszy druk, a mimo to strony szybko ulatują. Chciałabym też zaznaczyć, że mimo kilku mankamentów, wciągnęłam się w tą opowieść i naprawdę chętnie zapoznam się z drugim tomem. Nie można z tej książki brać przykładu. Jest to trudna i ciężka opowieść. 

Reasumując uważam, że jest to bardzo trudna książka, raz jeszcze muszę to podkreślić. Trudna, dynamiczna, tragiczna... Obrzydliwa w sumie też. Pojawia się brutalność, przem0c, wykorzystywanie, układy... W tym wszystkim doszukać się można wątku przyjaźni, miłości, wybaczenia, zdrady i wielu, wielu innych. Może nie czułam emocji, ale chwilami ściskało mi się serce, gdy czytałam te mocne sceny. Jestem pełna podziwu, że pisarka napisała ich tak wiele. Na samo wspomnienie łamią serce... 

Polecam Wam ten debiut, choć nie jest idealny, ale i nie najgorszy. Myślę, że po prostu musicie sami wyrobić sobie zdanie na jej temat. I raz jeszcze podkreślę: nie jest to książka dla osób wrażliwych!!!

Tagi: romans

Kup książkę W otchłani kłamstw

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce W otchłani kłamstw
Książka
W otchłani kłamstw
Kinga Begińska
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy