Okładka książki - W otchłani kłamstw

W otchłani kłamstw


Ocena: 5.4 (5 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Dwudziestoczteroletnia Sofia Wilson dotąd żyła w cieniu ojca, dla którego najważniejsze były mafia i pozycja w jej strukturach. Kiedyś był dla niej opoką, kochającym rodzicem, ale wszystko się zmieniło. Stał się zimny i bezwzględny, a po jego surowych karach zostały blizny - zarówno na ciele, jak i w sercu.

Mimo tego Sofia ma marzenia. Chce studiować prawo i otworzyć własną kancelarię, by wyrwać się z mrocznego świata ojca. Te plany legną w gruzach, gdy dowiaduje się, że jest kartą przetargową w kontrakcie. Ojciec oddał ją w ręce Aleksandra, bossa mafii, zwanego bestią.

Aleksander to postrach Nowego Jorku, człowiek, przed którym drżą nawet najwięksi. Sofia wie, że odmowa nie wchodzi w grę, gdyż grozi za nią kara gorsza niż śmierć. Zmuszona do życia u jego boku, odkrywa kolejne mroczne sekrety i kłamstwa, które stopniowo burzą jej świat i łamią serce.

Informacje dodatkowe o W otchłani kłamstw:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2025-11-05
Kategoria: Romans
ISBN: 9788382908770
Liczba stron: 408

Tagi: romans

więcej

Kup książkę W otchłani kłamstw

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - W otchłani kłamstw

Okładka książki zwraca uwagę. Nie dość, że dominują ciemne kolory, mamy kwiaty i węża... Co może nasuwać wiele myśli. Mnie się podoba. Jest matowa w dotyku ze skrzydełkami. Stanowią one ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorce, a na drugim dwie polecajki. Strony są kremowe z nadrukowanym tłem, które nie przeszkadza w czytaniu. Podzielona na rozdziały i narratorów. Ma wstawki graficzne w postaci kwiatów przy każdym rozdziale. Myślę, że wielu srokom okładkowym wpadnie w oko i skusi się na lekturę choćby ze względu na szatę graficzną. Jest to debiut, więc normalne, że pierwszy raz spotykam się z piórem autorki. Sama nie zapomniałam, jak to jest być debiutantem. Mimo kilku książek na koncie, z premierą każdej z wydawanych powieści czuję się jak debiutant. Wiem też, że nie jest łatwo zaistnieć na czytelniczym rynku. Autorce udało się dostać do wydawnictwa tradycyjnego, został dostrzeżony jej pomysł na powieść. Całkiem normalną sprawą jest, że pierwsza książka nie jest idealna. Pisarz szuka swojego stylu, szlifuje warsztat, zresztą nikt nie urodził się idealny... Nie jesteśmy też zupą pomidorową, by każdemu się podobać. Uważam, że przed autorką jeszcze kawał drogi, ale jest szansa na rozwój. Widzę, jak stara się tworzyć spójną fabułę, wielowątkową. W jaki sposób kreśli bohaterów. Ale... Były zgrzyty. Niemniej jednak uważam, że naprawdę warto zwrócić uwagę i dać dziewczynie szansę
RECENZJA „W otchłani kłamstw” Autor: Kinga BegińskaWydawnictwo: WasPos "Łzy spływały mi po policzkach, a szloch wstrząsał całym moim ciałem. Byłam jak rozbity wrak, w którym życie tliło się tylko dlatego, że nikt jeszcze nie zgasił płomienia." Już ten cytat pokazuje, czym naprawdę jest ta książka, emocjonalną eksplozją, labiryntem bólu i pragnień, historią, która nie daje czytelnikowi najmniejszego wytchnienia.„W otchłani kłamstw” wciąga jak wir, najpierw delikatnie, ledwie muskając wyobraźnię… a potem brutalnie wciągając w mrok, z którego nie ma odwrotu. Debiut Kingi Begińskiej okazuje się nie tylko mocny, on jest bezlitosny w sposobie, w jaki szarpie emocjami. Sofia Wilson to bohaterka, którą się czuje, a nie tylko czyta. Dziewczyna od lat próbująca wyrwać się z życia, które nigdy nie należało do niej. Jej ojciec, zanurzony po uszy w mafijnych układach, z bliskiej osoby stał się katem, kimś, kto zamienił jej świat w pole walki. Sofia marzy o normalności, o wolności, o wyborze. O oddechu. Ale w jej świecie marzenia bywają luksusem, na który nikt nie pozwala. A kiedy prawda wychodzi na jaw, kiedy dowiaduje się, że nie jest córką, tylko walutą, ta delikatna iskra nadziei zostaje zgaszona jednym ruchem. Tak trafia do Aleksandra.Nie z miłości. Nie z wyboru.Z przeznaczenia, które ktoś za nią podpisał. Aleksander, boss, legenda, bestia. Człowiek, o którym strach mówi szeptem. Jego wejście do fabuły

Jak obserwujcie mój profil, wiecie że uwielbiam debiuty. Trzeba przyznać że są one coraz lepsze. Nawet taki oklepany motyw jak mafia może być napisany dobrze i ciekawie. Tak właśnie było w przypadku ,,W otchłani kłamstw". Kinga świetnie przedstawiła mafię, tak naprawdę bardziej skupiła się na ludzkich uczuciach i emocjach niż na samej mafii. Wg mnie to był strzał w dziesiątkę.

Sofia Wilson to młoda kobieta, która powinna być szczęśliwa i bezpieczna w domu rodzinnym. Powinna mieć plany na przyszłość i marzenia. Nic bardziej mylnego. Jedyną rzeczą jaką miała to marzenia. Resztę przekreślił własny ojciec, od którego zaznała najwięcej zła, bólu i cierpienia. To on znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, często w okrutny sposób. Zostawiając w niej i na niej ogromne i bolesne blizny.

Sofia, mimo tego wszystkiego dążyła do realizacji swoich ukrytych marzeń. Niestety jej surowy ojciec miał wobec niej inne plany. Nagle postanowił wydać ją za mąż za największą bestię w Nowym Jorku, za samego bossa mafii, Aleksandra. W jednej chwili życie dziewczyny załamało się. Szybko okazało się w jakim celu została żoną bossa. Z jednego piekła trafiła do drugiego. Pytanie brzmi który oprawca jest gorszy?

Aleksander to bezwzględny i niebezpieczny morderca, boss nowojorskiej mafii. Miał swoje powody, dla których pojął za żonę właśnie Sofię. Początkowo była ona tylko układem, środkiem do celu. Jednak kiedy oboje poznawali się bliżej, poznawali siebie i swoje tajemnice, coś zaczęło się zmieniać.

Od tej chwili wszystko ulega zmianie. Aleksander pragnął chronić Sofię, a ona pragnęła jedynie żyć bez bólu i cierpienia. Niestety los przygotował dla naszych bohaterów cała gamę cierpienia, walki, a także mnóstwo bólu i łez.

Wow! Jakie to było dobre! To debiut, ale nie czuć tego wcale kiedy to się czyta. W zasadzie historia wciągnęła mnie od pierwszych stron, potem tylko coraz bardziej pochłaniała, aż w końcu dotarłam do zakończenia, po którym mam ochotę udusić Kingę! Kto tak kończy książki?! Ja chcę ciąg dalszy na wczoraj!

Sofia to tak strasznie skrzywdzona dziewczyna. Jej historia boli, tak bardzo i głęboko. Kiedy czytałam co robił jej ojciec, to aż zaciskam szczękę ze złości a w oczach pojawiały się łzy. Jak ojciec może w taki okrutny sposób traktować dziecko! Nie mogłam tego czytać bez przerw, musiałam odpocząć psychicznie i nabrać dystansu.

Aleksander to niebezpieczny człowiek. Boss mafii, który bez mrugnięcia oka potrafi zabić! Ale dlaczego taki jest musicie sami odkryć. Powiem tylko, że też swoje wycierpiał, przez co jest taki jaki jest. Dopiero Sofia, która miał być tylko układem, sprawiała, że zmieniał o niej zdanie, mimowolnie otwierał się na nią. Pełna przemiana nastąpiła, kiedy zobaczył fizyczne ślady po torturach jej ojca.

Ojciec Sofii to niebezpieczny człowiek, który nie dba o nikogo. Najważniejszy jest on sam i jego interesy! Potwornie ranił psychicznie i fizycznie córkę. Uwierzcie mi, że jak przeczytacie co jej robił, będzie chcieli go zabić! To podły i okrutny człowiek.

,,W otchłani kłamstw" to historia pełna bólu i emocji, tak dużych że nie sposób przeczytać to za jednym razem. To potężny rollercoaster emocjonalny! Historia Sofii złamała mi serce. Kinga skupiła się na opisach jej tragedii, tego co przeszła z rąk swojego kata. Były to tak realistyczne opisy, że wydawałoby się jakby sama autorka przeszła przez piekło przemocy.

Potrafiła też pokazać Aleksandra, bezwzględnego bossa, który powoli zmieniał się, dzięki Sofii. Okazało się, że dla najbliższych mu osób potrafi być zupełnie inny, niemal jak mięciutki misiaczek. Wszystkie jego emocje też opisane są idealnie. Nie przesadzone w żadną stronę.

Kończąc poleceń Wam ten debiut! To bolesna historia, które złamie nie jedno serce. Ja czekam na drugi tom, który też zapowiada się bardzo emocjonująca i boleśnie. Jednak muszę dowiedzieć się co się dalej stało...

Kinga, pisz Kochana, bo wychodzi Ci to świetnie. Nie każdy potrafi pisać emocjami, Ty to robisz doskonale.


Dziękuję że mogłam poznać tą historię przed wszystkimi. Dziękuję za zaufanie.

Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-11-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

*współpraca reklamowa*

Przypomnicie mi jak się oddycha? Ja naprawdę, przy tej książce zapomniałam jak to się robi, a mąż tylko co jakiś czas się mnie pytał czy żyję... Kinga to moja bookstagramowa siostra, z którą połączył mnie podobny gust a w szczególności miłość do romansów mafijnych. To jej debiutancka książka, ja nie wiedziałam czego się spodziewać, wiedziałam za to że będzie świetnie, bo Kinga wie czego oczekuje od tego gatunku, i to co zrobiła, zrobiła po mistrzowsku.

Sofia żyła w cieniu ojca, beztroskie dzieciństwo szybko się skończyło, a ból cierpienie, traumy i niesprawiedliwość okazały się tym co będzie jej dane poznać z każdej strony. Mimo wszytko Sofia się stara żyć normalnie, jednak struktury mafii mają swoje prawa, a bezwzględność ojca daje swój upust. Dziewczyna zostaje oddana Aleksandrowi, okrutnemu bossowi mafii, o którym krążą najmroczniejsze plotki. Aleksander chce użyć młodej małżonki jako środka do celu, jednak z każdym kolejnym ujawnionym sekretem i tajemnicą, sytuacja się zmienia, oboje zaczynają na siebie patrzeć inaczej, a ich małżeństwo może okazać się ratunkiem dla nich obojga.

Wiedziałam, że będzie dobrze, wiedziałam, że kina tutaj poszaleje bo ona lubuje się w tym samym co ja, czyli w mrocznym i bezwzględnym mafijnym świecie. Niby wszystko wiedziałam, a ona i tak raz po raz mnie zaskakiwała, swoimi pomysłami, które okazały się nutą świeżości w tym mafijnym grajdołku, i chociaż dla mnie wiele kwestii było do przewidzenia, ale zwalam to na to, że myślimy podobnie, to i tak cała ta otoczka robi wrażenie.

Historię poznajemy z dwóch perspektyw Sofii i Aleksandra, przez co na niektóre wydarzenia możemy patrzeć z różnych punków widzenia. To co dotyczy Sofii jest straszne, bolesne, emocjonalne, a to przez jakie piekło przeszła nie mieści się w głowie, miałam tutaj takie wrażenie, że autorka troszeczkę wzorowała się na "Zemście kruka" od Agnieszki Brückner. Główna bohaterka to nie jest typowa mafijna księżniczka, wszystko co przeszła budzi wiele teorii i pytań dlaczego jest traktowana tak, a nie inaczej, na końcówce dostajemy odpowiedź na to pytanie, choć przypuszczam, że wielu domyśli się tego już podczas czytania. Aleksander, co mogę o nim powiedzieć, no boss, choć mam wrażenie, że jakiś ciut nieudolny, że nie ogarnął tego co się wokół dzieje. Skupiony na planie, na zemście, na manipulacji i intrydze, chęć wykorzystania Sofii była dla niego tak oczywista, że w momencie odkrycia prawdy o swojej żonie, trochę się pogubił, przynajmniej ja miałam takie wrażenie. Co bardzo fajne Kinga tutaj nie zmiękczyła go do końca, jakim mafiozem był na początku takim był i na końcu, choć zaczynały pojawiać się ludzkie odruchy.

Fabuła była wielowątkowa, złożona, przepełniona brutalnością, bezwzględnością, bólem, cierpieniem, wszystkim tym co jest charakterystyczne dla dark romansów, do tego dawka traum, komplikacji, emocji, zwrotów akcji, szokujących wyznań, czy erotyzmu. Powiem szczerze, że byłam pewna że to będzie jednotomówka, więc moje zaskoczenie na końcu, że będzie coś dalej było bezcenne. Jak kocham Kinię to tak bardzo chciałam ją w tamtym momencie zabić, tak się moja droga nie robi, nie przejmuj tych nawyków, błagam. To też wyjaśniło wiele rzeczy, głownie tych, że niektóre wątki nie zostały domknięte czy nawet szerzej rozbudowane. Uczepię się trochę tempa akcji, było szybko i intensywnie, z jednej stronny to atut, ale w przypadku tej książki przy tak wielu wydarzeniach, tylu tajemnicach i trupach w szafie, jednak mam wrażenie, że było za szybko, troszkę zabrakło mi dopracowania detali, ale też zwalam to na to, że będzie ciąg dalszy.

Debiut genialny, fabuła zniewalająca i wstrząsająca, powieść pełna emocji, zwrotów akcji, napięcia i mafii. Wątki mafijne wiodą tutaj prym, dominuje bezwzględność, układy i układziki, chęć zemsty i żądza krwi. Wątek romantyczny jest bardzo skomplikowany, przechodzi chyba przez wszelkie etapy relacji od nienawiści, poprzez obsesję aż po jakiś zalążek uczucia. Przez całą lekturę zdarzało mi się zapominać o oddychaniu, ale na końcu to już w ogóle zostałam wbita w fotel. Pani ja tu potrzebuje tej kontynuacji na wczoraj, a najpóźniej na już.

Ja przepadłam, to idealna lektura dla fanów dark romansów, a dla wielbicieli romansów mafijnych to zdecydowanie lektura obowiązkowa, od której nie można się oderwać, i która czyta się sama, która zostawia nas z huraganem emocji, żądzą mordu i potrzebą poznania ciągu dalszego asap. Dla mnie bomba, uwielbiam i chcę więcej. Po takie debiuty naprawdę warto sięgać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2025-11-07, Ocena: 6, Przeczytałam,

⚕„W otchłani kłamstw” jest elektryzującym romansem mafijnym i zarazem debiutem autorki,który zachwyca i oszałamia. Jeśli sądziliście,że romans mafijny może być przewidywalny,to bardzo się myliliście.Ta książka udowadnia,ze nigdy nie ma się dość mafii i panujących zasad w jej szeregach.

⚕Historia z wątkiem aranżowanego ślubu z korzyściami.W tym przypadku najbardziej cierpi Sofia.Trafia z mrocznego piekła do innego,który ją przeraża.Nowe miejsce,ludzie i inne zasady,a obok mąż-boss mafijny,który jest jedną wielką zagadką.To on ma sekrety przed nią,które pragnie zrealizować a żona ma mu w tym nieświadomie pomóc.Pomiędzy nimi tworzy się wielki mur,którego ciężko zburzyć.Walczy,by mieć coś swojego,lecz to nie proste. Dominacja,pewność siebie czy brak zaufanie nie jest czymś dobrym.Gra się rozpoczyna a finałem będzie prawda i złamane serca,które ciężko będzie skleić.

⚕Relacje bohaterów powoduje zawrót głowy.Są charakternymi osobami,które nie pozwolą na znieważenie,choć w tym przypadku Sofia jest na straconej pozycji-przekona się o tym wielokrotnie.Są łzy,ból i sytuacje zagrażające życiu.Napędzająca akcja nie pozwala odetchnąć,a bohaterowie żyć spokojnie.

⚕Debiut,który zachwycił mnie ukazaniem uczuć bohaterki i poznaniem krzywd z przeszłości,które wracają w wspomnieniach.To rani i porusza.Pokazuje determinację i siłę bohaterki,która swoją niewinnością skrywa wiele bólu o którym nie mówi.Jest wojowniczką przeciw światu,który ciągle przynosi jej rany.

⚕„W otchłani kłamstw” to debiut warty przeczytania.Romans mafijny,który zaskakuje fabułą i zakończeniem.Czytajcie!
⚕Gorąco polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - veronicabooks
veronicabooks
Przeczytane:2025-11-12, Przeczytałam, Mam,

W otchłani kłamstw. Kinga Begińska.

Sofia żyła w cieniu ojca i mafii. Miała świadomość w jakim świecie żyje, ale marzyła tylko o tym by się od niego odciąć. Chciała iść na studia i otworzyć własną kancelarię. Żyć zgodnie z prawem przeciwnie od jej rodziny. Żyła tą myślą, aż nagle jej ojciec burzy jej marzenia. Nie będzie studiów, legalnej pracy. Nic nie będzie, bo Sofia musi wyjść za mąż za samego Aleksandra - bossa, zwanego bestią.

Wszystko potoczyło się szybko. Informacja o ślubie, zaręczyny i ślub. Sofia trafia w ręce Aleksandra, ale czy nie trafi z jednego piekła do drugiego? 

Aleksander był mroczny i tajemniczy. Ciężko było mi to rozgryźć. Sam też był trudny w stosunku do Sofii. Czasami okropny i zimny, a innym razem trochę zyskiwał w oczach. Niestety, ale jego zachowanie bywało sprzeczne. Skoro ja miałam takie odczucia to Sofia z pewnością też. 

W domu rodzinnym wiedziała czego może się spodziewać. Ból, tortury i przemoc były na początku dziennym. Jednak z Aleksandrem nie była pewna co może, a co nie. Na pewno istniały zasady. 

Możemy poznać przeszłość Sofii. która nie jest łatwa. Rozrywa nam serca i sama w takich momentach musiałam przerywać czytanie. To było ponad mnie. Ile przeżyła ta dziewczyna. Była młoda, ale ojciec ją niszczył na każdym kroku. To miało swoje skutki. Sofia była słaba, ale trzymała się tak jak umiała. Potrzebowała pomocy, a nią mogła zyskać od męża. Jednak czy Aleksander da radę? 

Romans mafijny z prawdziwego zdarzenia, a takie lubię. Jest to debiut autorki, ale jaki udany. Brawo za to. 

Książka boli na każdym kroku i musimy być silni kiedy ją poznajemy. Akcja cały czas się toczy i nie ma mowy o jakimkolwiek znużeniu. To co autorka wymyśliła po prostu wow. Spada na nas sporo niespodzianek. Jednej się domyśliłam, ale co do reszty brawo. 

Jeśli lubicie jak ja mroczne, mafijne historię to coś dla was.

Mogę ją polecać z całego serca. Kinga zrobiła kawał dobrej roboty, a ja już nie mogę się doczekać drugiego tomu. Liczę, że długo na niego nie będziemy czekać. 

Dziękuję, że mogłam ją poznać. A piękne wydanie skrada serca. 

 

Ocena: 5/5?

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy