Recenzja książki: Welon Weroniki

Recenzuje: Olga Drewnowska

Z rozstaniem można radzić sobie na wiele sposobów. Justyna postanawia grać w internetowe scrabble z facetem zza oceanu, chuchając na zgrabiałe od zimna dłonie. Jednak Ed się nie pojawia. Sfrustrowana i zmarznięta kobieta, nie przeczuwając nawet, jak bardzo ta noc wpłynie na jej życie, rozpoczyna partyjkę z graczem bez profilowego zdjęcia. Okazuje się nim Joan, Polka z dziada pradziada, w domu której polski był językiem zakazanym, kalectwem w obcym kraju. Spotkania na czacie są dla tych kobiet nie tylko wybawieniem od szarości dnia codziennego, ale także od dręczącej przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć.
 
Pierwsze strony Welonu Weroniki okazują się prawdziwym zaskoczeniem. Dojrzały, lekko liryczny styl autorki, dobrze skrojone dialogi i powoli zarysowująca się postać głównej bohaterki – ironicznej, inteligentnej i całkowicie rozdartej. Mickey Okrent z łatwością wprowadza czytelnika w szarą, smutnawą rzeczywistość Justyny, w której jedynym jasnym punktem jest myśl o nocnych partyjkach scrabble. Jednak to nie teraźniejszość interesuje nas w tej powieści najbardziej, lecz przeszłość, która naznaczona jest cichą traumą. Doświadczyły jej obie kobiety: w przypadku Justyny jest nią alkoholizm, w przypadku Joan – brak ciepła i matczynej miłości. Jednak te problemy, tak powszechne w dzisiejszym świecie, zostały przez autorkę opisane z dbałością o każdy szczegół. Mamy więc słabość drugiego rodzica, poczucie opuszczenia i strach - ciągły, choć nieuświadomiony. Te powroty do dzieciństwa niosą ogromną dozę emocji, które czytelnik z łatwością wyczuwa i którym pozwala się porwać.
 
Istotnym tematem w powieści Mickey Okrent jest także wiara - w boga, we własne pragnienia, w miłość i drugiego człowieka. Justyna, dorastająca w oparach wody święconej, usypiana religijnymi pieśniami, jest osobą tłamszoną nie tylko przez silnego Dziadka, lecz przede wszystkim przez swoje wyobrażenie o nim. Podobny bogu Achim zdaje się dziecku wszystkowidzącym i wszystkosłyszącym nadczłowiekiem, posiadającym monopol na rację przez wzgląd na swoje oczywiste spokrewnienie z najwyższym. Ten przedziwny portret boga-ojca zmienia się na jej oczach, ukazując wady i braki, niszcząc jej przekonanie o boskiej protekcji, ale także uwalniając ją spod jarzma świętoszkowatości. Jej wiara jednak nie umiera, przybiera nowe formy i często okazuje się równie niszcząca, co ta pierwsza, najsilniejsza wiara w dziadkową wszechwiedzę.
 
Ale… Tak, zawsze musi być jakieś „ale". Choć autorce udało się oczarować mnie bajecznymi, smutnymi i tragicznymi historiami z dzieciństwa bohaterek, dalsza część powieści zdaje się rozmywać, tracić siłę i, co najgorsze, dość mocno ocierać się o przesadę. Doceniam tematykę, która została poruszona w Welonie Weroniki – miłość kobiet, które muszą borykać się nie tylko z niechęcią społeczną, ale także prawem, uniemożliwiającym im wspólne życie. Jednak to tylko delikatnie zaznaczona myśl, która ginie w ogromie nieszczęść, walących się na bohaterki niemal każdego dnia, niepotrzebnych kłótni i całkowicie niewiarygodnych obelg, które miłość zmieniają w kolonizację, narzucanie się i krańcowo nieuzasadnioną zazdrość. Jeśli autorka chciała pokazać, iż Justyna nie jest w stanie zaangażować się w nietoksyczny związek, to jej się to udało. Wydaje mi się jednak, że to tylko moja interpretacja, a Mickey Okrent po prostu przesadziła z napadami złości jednej z bohaterek, które wypadają zupełnie niewiarygodnie. Wadą jest także niewielka, choć znacząca dla fabuły tajemnica, która tajemnicą właściwie nie jest, gdyż każdy uważny czytelnik od razu domyśli się, w czym rzecz. Fakt, że główna bohaterka od razu sekretu tego nie odkryła, można byłoby przypisać jedynie głupocie – a Justyna to przecież kobieta inteligentna, bystra i błyskotliwa.
 
Wyraziste postaci, piękne retrospekcje i historia, wobec której nie można pozostać obojętnym – to prawdziwa siła debiutu Mickey Okrent. Choć nie wszystko w tej powieści się udało, trzeba przyznać, że Welon Weroniki to dobre spotkanie z rodzimą literaturą.
 

 
Autorka bloguje na: Okiemwielkiejsiostry.blogspot.com
 

Kup książkę Welon Weroniki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Welon Weroniki
Książka
Welon Weroniki
Mickey Okrent
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Herbaciane róże
Beata Agopsowicz ;
Herbaciane róże
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy