NAJCENNIEJSZY PODARUNEK
Każdego roku, gdy widzę wysyp powieści świątecznych już we wrześniu, ogarniają mnie ambiwalentne uczucia. Z jednej strony rozumiem wymogi rynku, który poniekąd wymusza na czołowych autorkach prających się literaturą obyczajową, by koniecznie przygotowały powieść z motywem świąt. Z drugiej zaś nasuwa mi się myśl, że jest tego po prostu za dużo, a wiele tych książek ociera się o kicz. W tym roku postanowiłam opuścić swą zrzędliwą skorupę i postawiłam sobie za cel przeczytanie trzech powieści świątecznych. Moim pierwszym wyborem stało się „Wzgórze Aniołów”, czyli najnowsza powieść Magdaleny Kordel. Autorka ma już spory dorobek literacki, ale nie miałam wcześniej okazji czytać żadnej jej książki. Świąteczna powieść jest ślicznie wydana. Ukazała się pod skrzydłami wydawnictwa Znak.
Aniela chce odmienić swoje życie. A także dotrzymać pewnej obietnicy, którą złożyła niemal pół wieku wcześniej... Trawiona licznymi rozterkami, podejmuje trudną decyzję o sprzedaży rodzinnego domu. Miejsce, w którym spędziła całe swoje życie. Siedziba rodowa, będąca ostoją kolejnych pokoleń jej rodu, teraz ma szansę na zyskanie nowego życia. Aniela wyjeżdża do Warszawy i większość czasu zaczyna spędzać w kawiarni Strony Strun prowadzonej przez jej najlepszą przyjaciółkę. Lola jest kobietą renesansu. Odważna, nowoczesna, kolorowy ptak, nie bojący się żadnych wyzwań. Jej kawiarnia to miejsce, gdzie spotykają się różne, czasem boleśnie doświadczone przez los, dusze. To tutaj Aniela pozna Jagodę i jej syna Stasia. Oboje są ofiarami przemocy ze strony domowego tyrana. Kawiarnia staje się ich azylem. Także Martyna, młoda kobieta lecząca zawód miłosny, trafia pod opiekuńcze skrzydła Loli. Tu właśnie splotą się losy ludzi pozornie od siebie odmiennych. Różne cele, marzenia i troski i jeden wieczór w roku, który może wiele odmienić... Czy spełni się marzenie małego Stasia, który marzy o spokojnym domu bez ojca tyrana? Czy Aniela dotrzyma danej dawno temu obietnicy? Czy możliwe jest, że anioły mieszkają całkiem blisko nas ?
Mimo tego, że „Wzgórze Aniołów” wykorzystuje pewne dość wyeksploatowane motywy, to niewątpliwie jest to powieść na którą warto zwrócić uwagę. W ilu już powieściach obyczajowych pojawił się motyw sprzedaży domu, wyjazdu i rozpoczynania życia na nowo ? To taki element, który wyjątkowo często staje się punktem wyjściowym całej historii. Można takie dobrze grające motywy wykorzystać lepiej lub gorzej. Magdalena Kordel robi to w wyjątkowo udany sposób. Pierwszym, co uderzyło mnie w tej książce, jest to jak dobrze jest ona napisana. Bardzo dobry styl i umiejętność operowania językiem. Lektura tej książki szybko staje się przyjemnością. Kolejnym atutem są bohaterowie. Kordel głównymi postaciami tej historii uczyniła starsze kobiety. Spojrzenie na wydarzenia ich oczami sprawia, że całość staje się dojrzalsza. Nie często autorzy decydują się na to by ich bohaterowie należeli do starszej kategorii wiekowej. Ten zabieg poczytuję pisarce wybitnie na plus. Stworzone przez nią postacie kobiece bardzo mi się podobają. Stateczna, romantyczna, nieco wycofana Aniela i będąca całkowitym jej przeciwieństwem Lola - kobieta wymykająca się z ram, nieobliczalna, barwna. A mimo to te kobiety łączy szczególna więź. Pielęgnowana latami, dojrzała i trwała przyjaźń. Uchwycenie relacji dwóch tak różnych osobowości jest doskonałe. Lola i Aniela to nie jedyne bohaterki tej książki, ale to ich historie i osobowości stanowią o jej fundamentach. Pojawia się tu także zagubiona Martyna. I jej przyjaciel Mikołaj. A także cicha, ale jakże piękna rzecz, która dzieje się pomiędzy nimi... Myślę, że to są wątki jakich czytelnicy oczekują od świątecznej powieści : miłość, przyjaźń, rozpoczęcie nowego etapu w życiu i zostawienie za sobą tego, co złe, niszczące. A wszystko to w delikatnym puchu spadającego śniegu i perspektywą zbliżającej się Wigilii. „Wzgórze Aniołów” ładnie wpisuje się w tę konwencję, ale również znacząco poza nią wykracza. Ta opowieść jest czymś więcej niż tylko historyjką, która ma dać czytelnikowi szansę oderwania się od codziennych trosk. Ta książka jest pełna czaru, wysublimowana, ale także mądra. Porusza tematy, które nie kojarzą nam się z koncepcją historii na święta. Wyjątkowo poruszający wątek Jagody i Stasia przełamuje ten schemat. Zrobiło na mnie duże wrażenie to, że autorka miała odwagę wpleść w tematykę książki, która ma stanowić typowo świąteczną rozrywkę, motyw przemocy w rodzinie. To ważne, by literatura odnosiła się do życia, by nie była cukierkowa i nierealna. Magdalena Kordel napisała powieść z konceptem, niebanalną i naładowaną emocjami. Historia Stasia jest w stanie wzruszyć czytelnika, sprawić by w tym pozornie ciepłym, leniwym świątecznym czasie, dostrzegł także krzywdę.
Jeżeli szukamy powieści, która ma pomóc nam przetrwać czas świątecznych przygotowań lub osłodzić czas lenistwa, to warto zwrócić uwagę na „Wzgórze Aniołów”. Przepięknie opowiedziana historia o miłości, dojrzałej przyjaźni, żegnaniu się ze starym życiem, otwartości na to, co jeszcze może przynieść nam życie. Opowieść o odwadze w dążeniu do realizacji swoich zamiarów, nadziei i o tym, że warto otworzyć się na drugiego człowieka. A także o tym, że obok nas żyją ludzie, dla których święta to nie jest magiczny czas. Ludzie, którzy w ciszy przełykają gorycz swojego cierpienia. O tym, że bez względu na okoliczności, warto jest wierzyć i wypatrywać swojego anioła. Być może on wcale nie jest daleko. Nie kryje się pośród chmur lecz stąpa po ziemi. Trudno chyba o lepszy czas na spełnienie marzeń, tych małych i tych całkiem dużych, niż czas świąt. Bardzo pozytywna historia, która nie ocieka lukrem. Jest wzruszająca i pełna zaskakujących wypadków. Bardzo miło czytało mi się tę książkę. Sprawiła, że i ja uwierzyłam. Uwierzyłam w to, że powieść świąteczna nieść może ze sobą wartości i refleksję. Może być piękną historią i dać czytelnikowi nadzieję. A jednak być daleką od kiczu i nierealności. Bardzo dobra powieść obyczajowa, którą szczerze polecam. Myślę, że nie tylko w okresie świątecznym warto sięgnąć po tę książkę, Jeżeli lubicie opowieści nastrojowe, skrzące od emocji, ale nie pozbawione napięcia, to „Wzgórze Aniołów” będzie bardzo dobrym wyborem. Diabeł gorąco poleca.
Malownicze, ciche miasteczko ukryte w Sudetach. Miejsce, gdzie czas i miłość leczą rany. Pewnego dnia pani Leontynie ginie pierścionek przekazywany z pokolenia...
Odkryj tajemnicę przeszłości Konstancji i Wilczego Dworu! Pogrążona w rozpaczy po śmierci męża Konstancja szybko musi otrząsnąć się z żałoby. Z pomocą...