Recenzja książki: Zaczarowany zamek

Recenzuje: truskawka2

Trójka rodzeństwa w wieku szkolnym – Kathleen, Jimmy i Gerald – zostają wysłani na wakacje do pustej latem szkoły z internatem, gdzie uczy się Kathleen. Pewnego dnia wybrali się na wycieczkę do lasu i zabłądzili. Natrafili przypadkiem na tajemniczy zamek, a w nim... śpiącą królewnę. Jak w bajce Jimmy, bynajmniej nie rycerz bez skazy, zbudził ją ze stuletniego snu. Jak się okazuje, nie ma ona bynajmniej królewskich manier. Dzięki niej i magicznemu pierścieniowi, który zapewnia na pewien czas niewidzialność, lato rodzeństwa jest pełne niespodziewanych przygód.

Książka lekka i pełna poczucia humoru. Autorka bawi się bajkowymi konwencjami, co chwila puszczając oko do czytelnika. Dzięki temu lektura jest uniwersalna – dla różnych grup wiekowych. Młodsze dzieci wciągnie wartka akcja. Starsze i dorośli będą się dobrze bawić, wyszukując „smaczki" – żarty z bajkowej konwencji.

dr Kalina Beluch

Tagi: bóg