- A jak ta klątwa wyglądała? - Widziałeś kiedy opętany makaron? - Nie sądzę, makaron? - Powaga. Co najmniej czterojajeczny, z bonusem do rzutu na agresję.
Być może każdy ma swoje prywatne niebo. Albo piekło – to zależy tylko od nas.
- Jak się czujesz? - Tak jak wyglądam - burknął nieuprzejmie. - W takim razie zmarłeś wczoraj - powiedziałam, nim zdążyłam się ugryźć w język. Istotnie, wyglądał fatalnie. Gorzej niż Sawyer po tygodniu w klatce Innych.
Parapet zasłany był odłamkami szkła, na białej farbie jaskrawo odcinały się czerwone smugi i ciapki. Podobne ciapki ciągnęły się sznureczkiem po podłodze aż do moich bosych stóp. Tknięta intuicją, uniosłam do światła prawą rękę, nadal ściskającą tłuczek bojowy, i powiedziałam z uczuciem:– O kurwa mać…
- Co ty wyprawiasz?! Chcesz, żeby zaczął nas swatać?! - Broń mnie, Panie Boże! Ja jestem człek spokojny i nie lubię sportów ekstremalnych.
- Mogę ci przeszkodzić? - Nie możesz, ale jesteś córką swojej matki i wnuczką swojej babki, więc przeszkodzisz i tak, no to co ja ci będę zabraniał.
- O, obudziłam?- Skądże. Co ja bym mógł robić... o drugiej w nocy? Przecież nie spać.
Normalna kobieta boi się myszy, pająków i zmarszczek. Normalne kobiety boją się też duchów. Nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna.
Zawsze byłem dobry z matematyki. Język polski był wyzwaniem, ale przeczytałem wszystkie lektury i wiedziałem, że dopełniacz to nie jest barman, a narzędnik to nie majster.
Kupił mi kurs gotowania w pięknym zamku w Krokowej. Ja w życiu zwiedziłem wiele zamków, ale wytrychem.
Wiele razy tak mnie przeczołgał, ale w końcu ogarnąłem, jaką życiową zasadę we mnie wbił. Jak coś robisz, rób to najlepiej jak potrafisz. Nie ma zmiłuj. Nie ma odpuść. Do skutku. Na pełnej petardzie!
Żyję w celibacie, celibat to jest moja wolność. Tak wybrałem i nigdy się nie złamałem. Nie ma nic gorszego niż łajdaczący się ksiądz. Ale potrzeba bliskości i czułości we mnie nie zanikła. I nie zaniknie do końca moich dni.
Dom aktora był bardzo duży. I nigdzie nie widziałem tylu książek. Pomyślałem, że jeśli on to wszystko przeczytał, to musi mieć łeb jak sala gimnastyczna.
Przez jakiś czas byłem łysy, bo do ułożenia takiej fryzury wystarczy gąbka.
Nie trzeba być katolikiem, żeby być dobrym człowiekiem. Dobro czyń, zła unikaj i żyj na pełnej petardzie!
- A jak ta klątwa wyglądała? - Widziałeś kiedy opętany makaron? - Nie sądzę, makaron? - Powaga. Co najmniej czterojajeczny, z bonusem do rzutu na agresję.
Książka: Wiedźma.com.pl
Tagi: makaron