Trzy przyjaciółki z liceum spotykają się po paru latach, żeby powspominać dawne czasy. Wpływowa dziewczyna z bogatego domu, ślepo jej posłuszna, rozpieszczona lalka i Nina - dziewczyna z marginesu, która bardzo nie chce być nikim.
Ta szkolna przyjaźń miała dziwne oblicze - dziewczyny uwielbiały znęcanie się nad słabszymi, zwłaszcza nad Asią, od której wkrótce wszyscy się odsunęli.
Ale liceum się skończyło i każda z nich poszła w swoją stronę. Dziś mają tylko dobrze się bawić. Kiedy plotkują przy winie, przypadkiem odkrywają, że ich dawna ofiara właśnie tańczy na swoim weselu.
Besties postanawiają, że to dobra okazja, by jeszcze raz wykręcić jej jakiś numer...
Czy Nina pozostanie lojalna, czy w końcu postąpi zgodnie z własnym sumieniem?
I czy Asia wciąż jest typem ofiary?
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2025-06-18
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 272
„BESTIEs” to intensywna opowieść o dawnych krzywdach, które wracają ze zdwojoną siłą, i o cienkiej granicy między lojalnością a moralnością. Chociaż początkowo można odnieść wrażenie, że będzie to historia o dawnych czasach licealnych, bardzo szybko okazuje się, że autorka kieruje opowieść w zupełnie inną stronę, znacznie mroczniejszą i bardziej niepokojącą. Fabuła opowiada o spotkaniu trzech dawnych przyjaciółek, które w liceum tworzyły toksyczną grupę. Przemoc psychiczna, manipulacje i pogarda wobec słabszych były kiedyś ich codziennością. Wspomnienia, które miały być zabawne, szybko nabierają groźnego tonu, gdy dziewczyny postanawiają ponownie „zabawić się” kosztem swojej dawnej ofiary. Impulsywna decyzja zmienia się w serię wydarzeń, których żadna z nich się nie spodziewała.
Trzy główne bohaterki – Żaklina, Nina i Tamara – zostały nakreślone jako złożone osobowości, których wspólna przeszłość nie jest powodem do dumy, lecz źródłem ukrywanego wstydu. W szkole były nierozłączne, stanowiły elitarną paczkę, której działania, szczególnie wobec jednej z koleżanek, Joanny, wymykały się poza granice zwykłych szkolnych żartów. Były okrutne, a ich siłą była wspólnota, nikt nie miał odwagi im się sprzeciwić. Spotkanie po latach, które odbywa się w domu jednej z nich, szybko ujawnia, że choć pozornie dorosły świat wymusił na nich dojrzałość, to ich mechanizmy relacyjne i sposób postrzegania innych wciąż noszą ślady przeszłości. Zachowują się tak, jakby czas się zatrzymał, z tą różnicą, że konsekwencje ich działań tym razem będą miały znacznie poważniejszy wymiar.
Szczególne znaczenie ma postać Niny, dziewczyny z trudnego domu, która w młodości była zależna od przyjaciółki nie tylko emocjonalnie, ale i materialnie. To ona w największym stopniu odczuwa wewnętrzny konflikt. Z jednej strony przywiązanie i dług wdzięczności wobec Żakliny, z drugiej coraz silniejsze wyrzuty sumienia i chęć, by w końcu stanąć po właściwej stronie. Jej postawa staje się punktem, wokół którego krąży pytanie o lojalność: gdzie kończy się oddanie drugiemu człowiekowi, a zaczyna ślepe przyzwolenie na zło? Ciekawie skonstruowana jest również przemiana Joanny, niegdyś zastraszanej ofiary. Przypadkowe odkrycie, że Asia właśnie bierze ślub, staje się dla przyjaciółek pretekstem do zainicjowania kolejnego aktu okrutnego żartu, jakby chciały upewnić się, że dalej mają władzę. Tyle że tym razem to nie one kontrolują sytuację. Role się odwracają, co nadaje całej historii niepokojącego tonu. Przeszłość, o której chciały zapomnieć, staje się narzędziem kary.
Powieść nie epatuje grozą w oczywisty sposób, opiera się bardziej na napięciu psychicznym niż na drastycznych scenach. Przerażenie buduje się powoli, przez poczucie narastającego zagrożenia, zdrad, braku zaufania i ujawnianych sekretów. Strach bierze się nie z tego, co bohaterki robią, ale z tego, do czego są zdolne i co już zrobiły. Właśnie ten psychologiczny aspekt stanowi o sile powieści. Przeplatanie teraźniejszości z przeszłością pozwala nam stopniowo poznawać pełny obraz dawnych wydarzeń. Z biegiem rozdziałów odsłaniane są motywacje bohaterek, relacje siły i zależności między nimi, a także to, co naprawdę kryje się pod powierzchnią ich licealnej przyjaźni. To, co kiedyś wydawało się nieszkodliwą dominacją jednej osoby nad drugą, z czasem okazuje się toksycznym systemem przemocy emocjonalnej, który zostawił trwałe ślady.
„BESTIEs” to opowieść nie tyle o zemście, co o rozliczeniu. Nie tylko z ofiarami, ale i z samym sobą. Mimo że osadzona w konwencji thrillera psychologicznego, porusza tematy bardzo realne i bliskie, takie jak przemoc rówieśnicza, wpływ otoczenia, toksyczne relacje i próba odnalezienia własnego głosu po latach milczenia. To książka, która pozostawia niepokój, nie dlatego, że straszy, ale dlatego, że odsłania mechanizmy, które można dostrzec również w prawdziwym życiu. Przypomina, że młodzieńcze błędy mogą mieć poważne konsekwencje, a ludzie, którzy kiedyś czuli się bezkarni, nie zawsze będą w stanie uciec od odpowiedzialności. Ciężko o niej zapomnieć. Polecam!
Przyjaźń tak naprawdę może mieć różna oblicza, o czym dotkliwie przekonały się trzy dawne przyjaciółki z liceum. Przyjaciółki, w których gronie zazwyczaj decydowała Żaklina, Nina była jej zupełnie podporządkowana, a z Tamarą różnie bywało. W liceum świetnie się bawiły znęcając się nad Asią, koleżanką z klasy. Teraz po latach spotykają się ponownie i niespodziewanie nadarza się okazja, aby jeszcze raz zrobić na złość Asi. Udają się więc do jej domu, myśląc, że ta właśnie bierze ślub. W domu Asi jednak nic nie przebiega po ich myśli, a wręcz trafiają w pułapkę. Czy uda im się z niej wydostać?
Trzy dziewczyny o całkowicie różnych charakterach i statusach społecznych.
Żaklina rozkapryszona dziewczyna wywodząca się z bogatego domu, myśląca, że wszystko jej wolno. Uwielbiała jak inni się jej podporządkowywali.
Tamara rozpieszczona lalka, która również była pozbawiona wszelkich skrupułów.
Nina, dziewczyna pochodząca z biednej rodziny, która zupełnie podporządkowywała się Żaklinie i była jej posłuszna niczym „wierny pies”. Choć wiedziała wielokrotnie, że Żaklina źle postępuje, nie miała w sobie na tyle siły, aby jej się przeciwstawić.
„Zamknęłam oczy i wzięłam oddech. Zaczęły mi dokuczać wyrzuty sumienia. Dobrze ją znałam. Mogłam sobie wyobrażać, jak będzie rozmawiać z Aśką. Podświadomość podpowiadała mi to, czego bardzo nie chciałam przyznać nawet przed sobą: Żaki nie chodziło o moje dobro. Chciała tylko znaleźć pretekst, żeby się wyżyć na kimś słabszym.”
Prawdziwa przyjaźń nie ocenia, nie wybiera i do niczego nie zmusza. Nasze dziewczyny niestety nie miały takiej relacji, wręcz bym powiedziała, że ich przyjaźń była toksyczna. Niestety Nina czując się gorszą od innych, ze względu na swoje pochodzenie, przylgnęła do Żakliny i tak się jej trzymała, chociaż nie raz wiedziała, że ta postępuje okrutnie. Zapewne bała się, że jeśli przeciwstawi się Żaki, to ona zgotuje jej to samo piekło co Asi.
Historia autorki pokazuje nam, że problem hejtu w szkole wobec słabszych jest wciąż aktualny. Uczniowie znęcają się nad sobą nie tyle fizycznie, co psychicznie. A osoby, które są hejtowane, nie zawsze potrafią sonie z tym poradzić. Coraz częściej słyszy się z tego powodu o tragediach. Często zastanawiam się jak to jest, że młodym ludziom sprawia radość gnębienie słabszych. Co chcą tym osiągnąć? Kolejnym poruszonym w powieści wątkiem jest toksyczna przyjaźń. Trzymanie się z kimś, kto potrafi być naprawdę zły z całą pewnością nie zaprowadzi do niczego dobrego. Najważniejsze jest postępować zgodnie z własnym sumieniem, bo tylko wtedy człowieka ogarnie wewnętrzny spokój i pozwoli mu jakoś funkcjonować. W tej powieści będziecie świadkami nie tylko toksycznych relacji, zobaczycie również jak bardzo osoba druga może być podatna na wpływ tej pierwszej. Trzeba pamiętać, że bycie biednym nie oznacza bycia gorszym i że to nie powód do wstydu.
Pewnie jesteście ciekawi, jaki numer zechcą po paru latach wykręcić swojej dawnej ofierze trzy przyjaciółki? O tym musicie przekonać się już sami. Co takiego zrobiły dziewczyny w przeszłości i jakie przyjdzie im teraz ponieść tego konsekwencje? Koniecznie to sprawdźcie.
„Dobrze wiedziałam, że ułoży sobie w głowie przemowę, która mnie przekona. Obiecałam sobie być odporna na jej słowa, a jednak ona znała sposób, żeby przebić się przez wszystkie wątpliwości w mojej głowie. Zacisnęłam powieki.”
Powieść czytało się szybko, bo już od początku wciągnęła w swój rytm. Akcja powieści toczy się dwutorowo: wcześniej i teraz. Dzięki temu zabiegowi zrozumiecie co takiego w liceum robiły przyjaciółki i kto pragnie odkryć ich mroczne sekrety. Różnorodność bohaterów gwarantowana.
Besties to powieść, która pokazuje, że hejt jest nadal naszym problemem oraz że można być bardzo podatnym na wpływy innej osoby, zapominając przy tym o sobie samej. Zachęcam do przeczytania.
Nie wszystkie rany goją się z czasem. Niektóre tylko lepiej się maskują.
Na początku jest wino, śmiech i wspomnienia. Niby niewinne spotkanie po latach. Żaklina, Tamara, Nina kiedyś trio nie do ruszenia, dziś kobiety z bagażem doświadczeń i cieniem przeszłości, który nie chce odejść. A może nigdy naprawdę go nie zostawiły?
Ta książka nie opowiada o przyjaźni. Ona obnaża, jak łatwo nazwaliśmy przyjaźnią coś, co było przemocą w rękawiczkach. Jak towarzystwo, w którym czuliśmy się kimś, mogło być środowiskiem, w którym obumierało w nas wszystko, co ludzkie. Bo łatwiej krzywdzić w grupie kiedy nikt nie zadaje pytań, a siła leży w milczeniu innych.
To historia o znęcaniu się, ale nie tylko nad Asią. To historia o tym, jak bardzo można pogubić się we własnych granicach. O tym, jak długo człowiek potrafi tłumić swój głos, kiedy przez lata był zagłuszany przez cudze potrzeby i przemoc ubraną w lojalność.
Ile zła jesteśmy w stanie usprawiedliwić śmiechem? Kiedy kończy się zabawa, a zaczyna odczłowieczenie?
Trudno przejść obok tej opowieści obojętnie, bo zadaje pytania, na które nie ma prostych odpowiedzi. Czy człowiek może się zmienić? A może tylko lepiej ukrywa swoją prawdziwą twarz? Czy zło tkwi w jednej osobie, czy w systemie, który ją wspiera? Gdzie kończy się empatia, a zaczyna bierna zgoda na nieludzkie zachowanie?
Ta książka boli. Ale to ból potrzebny żeby przypomnieć sobie, że mamy głos. I że nikt nie powinien musieć milczeć, żeby przetrwać.
Pierwszy raz czytałam książkę Zocharett i już wiem, że nie będzie to ostatnie spotkanie.
Wow ale ta książka wciąga!
Napięcie utrzymuje się od pierwszej do ostatniej strony.
Intrygi, tajemnice, sekrety mniejsze i większe, ciągle coś się dzieje.
Żaneta, Tamara i Nina to licealne besties, a przynajmniej tak o sobie mówią.
Dziewczyny gnębią Joannę, koleżankę z klasy na wiele różnych sposobów.
Po latach karma postanawia wrócić...
A przynajmniej one tak myślą.
Jakbym określiła tę książkę?
Hmm chyba jako thriller młodzieżowy, ma w sobie subtelną nutkę mroku ale nie jest tak ciężki i br*talny jak klasyczny thriller.
Mamy dwie osie czasowe, jedna to wydarzenia z czasów liceum a druga to aktualne życie naszych bohaterek, kiedy są już na studiach.
Ta książka obnaża prawdę, skłania do refleksji, napędzana jest zemstą i intrygami.
Nikomu nie można ufać, każdy może wkopać Cię w największe bagno i tylko od Ciebie zależy, czy wyjdziesz z tego z podniesioną głową.
Autorka operuje świetnie językiem, widać, że ma już dobrze wypracowany warsztat.
Dostosowuje także styl pisania do wieku bohaterów i fabuły.
Wszystko jest domknięte na tip top, nie ma tu miejsca na niedomówienia.
Także nie ma zbędnych opisów, które by niczego nie wnosiły do fabuły więc kolejny plus.
Czy tajemnicza postać, która postanowiła się odegrać na naszych psiapsi mnie zaskoczyła?
Absolutnie nie! Spodziewałam się tego aczkolwiek kompletnie nie przeszkodziło mi to w śledzeniu akcji.
Może nie przewidziałam tylko jednego, samego zakończenia, które miało w sobie kolejny plot twist.
W tej książce zobaczycie siłę manipulacji, zachowanie osoby podatnej na nią.
Zobaczycie także jak wyrachowane potrafią być nie tylko młode kobiety ale także osoby z wyższej klasy społecznej.
Nie mieści mi się w głowie, że można zrobić coś TAKIEGO jak się wydarzyło w tej książce a z drugiej strony ta historia, niestety, może być bardzo prawdziwa.
Przecież istnieją wypadki, wpadki, imprezy, bogaci i biedni.
Istnieją manipulatorzy i toksyczne relacje.
W każdym wieku, w każdym środowisku.
Fantastycznie spędziłam czas na czytaniu tej pozycji książkowej.
❣„BESTIEs” to historia,która odsłania wszystkie sekrety przyjaźni.Przyjaźń ze szkolnych lat była nasycona nienawiścią do innych,a szczególnie do Asii,która była ofiarą Besties.Rozdziały o nazwie „Wcześniej” są obrazem zachowań dziewczyn czujących się lepszymi wobec innych.Wspólna przyjaźń doprowadza do gnębienia i wywyższania się,bo bogaci rodzice wymażą każde przewinienie swojej córeczki i jej przyjaciółek…Dużo można o tym pisać,jednak czytanie o ich zachowaniu zasługuje na potępienie.
💞„Besties” odsłania prawdziwą twarz przyjaciół.Po latach karma wraca i to z wielkim hukiem.Każde przewinienie trzeba będzie odpokutować i przyznać się do skrywanych sekretów. Sprawiedliwość wreszcie zatriumfuje i pokaże Besties,że nikt nie może się może czuć bezkarnie.
💞Historia pomoże zrozumieć,że przyjaciół najbardziej powinniśmy się bać.To oni są największymi wrogami i to oni potrafi zrobić największą krzywdę! Ofiara może wybaczyć,ale nigdy zapomnieć!
💞„Besties” jest znakomitą opowieścią,która przestrzega przez fałszywymi przyjaciółmi pokazującymi prawdziwą twarz w chwili zagrożenia.Ostatnie rozdziały pozwolą odkryć winowajców całego zamieszania,dzięki którym przyjaciółki będą mieć chwile do refleksji…Czas rozliczeń rozliczy każdego ze złego zachowania i odkryje ciemne strony osobowości.
💞Świetna powieść skłaniająca do refleksji i pokazująca,że przyjaciele wcale nie są przyjaciółmi,a ofiary potrafią znaleźć obrońcę.Czytajcie-warto🫶
💞Gorąco polecam
Kamila Kolińska naszkicowała wyjątkowo odurzającą, zarazem bulwersującą, jak i przerażająco prawdziwą opowieść młodzieżową, jaka już od samego początku angażuje wszystkie zmysły. Poruszona tematyka i autentyzm, bijący z każdej strony, dosłownie miażdżą psychicznie, rozbudzają mroczne demony, a może nawet głęboko ukryte lęki, wspomnienia. Tak, to zdecydowanie mocna i mroczna lektura, po której wyjątkowo ciężko uspokoić rozszalałe emocje!
Nakreślony gęsty, klaustrofobiczny i otumaniający, przesycony nieobliczalnością klimat, dopełniony mistrzowskimi, jakże złożonymi kreacjami bohaterów, tworzą razem wyjątkowo mroczną, przeszywającą historię, która z każdą kolejną stroną zaciska na czytającym swe bezduszne macki, sprowadzając go niemal na skraj załamania. Przytłaczająca bezsilność miesza się z intensywnym gniewem, a wszystko to tak naprawdę dopiero wierzchołek góry lodowej...
Akcja książki, choć w pewnym momencie zostaje umieszczona w jednym mrocznym pomieszczeniu, dzięki licznym retrospekcjom, jest niesłychanie dynamiczna, naszpikowana niebanalnymi zwrotami akcji, które dodatkowo podkręcają napiętą już, niebezpieczną atmosferę. Pochłaniałam powieść z wypiekami na twarzy, a emocje, jakie mi towarzyszyły przez całą lekturę, były niewiarygodnie intensywne. Najbardziej wstrząsający jest fakt, że podobne historie mogą dziać się w szkole tuż za rogiem, dlatego właśnie nie sposób przejść obojętnie obok starannie naszkicowanej tragedii.
,,BESTIEs" jest wciągającą, trzymającą w niemiłosiernym napięciu i nieobliczalną powieścią, od której nie będziecie chcieli się oderwać ani na sekundę. To paraliżujący, wywołujący ciarki na plecach thriller młodzieżowy, jaki przeraża autentycznym przekazem i wiarygodnymi portretami psychologicznymi. Mroczny, niebezpieczny klimat, ponure i bolesne tajemnice, misternie uknuta intryga, fenomenalna gra pozorów i genialnie nakreślone postacie, wzbudzające całą lawinę skrajnych, niesłychanie silnych emocji! Polecam gorąco!?
Czy myślisz, że ludzie naprawdę się zmieniają - czy tylko lepiej ukrywają swoje prawdziwe twarze?
To pytanie kołatało mi w głowie przez cały czas lektury BEESTIEs Kamili Kolińskiej - książki, która wciągnęła mnie w wir toksycznych relacji, ukrywanej przemocy i powracającej przeszłości. Ale zanim Ci o niej opowiem - przygotuj się na emocjonalny rollercoaster, bo ta historia sprawia, że nie można przystać wobec niej obojętnym.
Mamy tu trzy bohaterki, które na pierwszy rzut oka łączy tylko przeszłość. Liceum, hierarchia, wpływy, potrzeba przynależności. Każda z nich miała w tej układance swoją rolę: liderka z bogatego domu, lojalna marionetka i dziewczyna z marginesu, która zrobiłaby wszystko, by tylko przestać być nikim. I choć lata minęły, pozornie są już dorosłe, ich więź przypomina bardziej duszące sidła niż przyjacielską relację. Gdy przypadkiem dowiadują się, że ich dawna ofiara - Asia - wychodzi za mąż, postanawiają wrócić do starych gier. "Dla zabawy". Bo przecież można się pośmiać, prawda?
To, co zaczyna się jako zjazd starych "bestie", szybko zamienia się w coś znacznie mroczniejszego. Autorka bardzo dobrze oddaje klimat narastającego niepokoju - nie potrzeba tu krwi i pościgów, by czuć napięcie. Wystarczy spojrzenie, niedopowiedziane słowo, lęk czający się w cichym "czy naprawdę to zrobimy?".
Kamila Kolińska świetnie rozgrywa temat bullyingu - nie tylko jako przeszłego wydarzenia, ale jako czegoś, co odciska się na psychice na lata. Czytając fragmenty wspomnień Asi, czułam gulę w gardle. Jej bezsilność, strach i samotność były namacalne. I jeszcze to pytanie, które wraca raz po raz: czy naprawdę była tylko ofiarą, czy może skrywa coś więcej?
Doceniam podwójną linię czasową - przeskoki między licealną przeszłością a dorosłą teraźniejszością są płynne i świetnie zaplanowane. To właśnie dzięki temu historia zyskuje głębię, a my możemy zobaczyć, jak przeszłość nie tyle wpływa, co wręcz dyktuje teraźniejszość bohaterek.
Zresztą same bohaterki - choć wzbudzały moją irytację, momentami wręcz niechęć - zostały napisane tak, że nie mogłam przestać o nich myśleć. Ich toksyczna relacja, pełna zależności, rywalizacji i potrzeby kontroli, była jak trucizna sącząca się z każdej strony. Zdecydowanie nie są to postacie, które się lubi - ale właśnie dlatego są takie prawdziwe.
Zakończenie? No cóż - nie jest mnie łatwo zaskoczyć, a jednak tu autorka zagrała naprawdę dobrze. Kilka tropów można było przewidzieć, ale i tak finał sprawił, że odłożyłam książkę z uczuciem "co ja właśnie przeczytałam?!". W tym wszystkim jest coś z Mossa, ale w kobiecym, bardziej psychologicznym wydaniu. I choć pewnie nie każdemu przypadnie do gustu (dla fanów krwistych thrillerów może być zbyt subtelny), dla mnie to była lektura idealna.
Czy BEESTIEs to najlepszy thriller, jaki czytałam? Nie. Ale to książka, która zostawia po sobie ślad - emocjonalny, niepokojący, zmuszający do refleksji. Dla mnie najważniejsze jest to, że opowiada o czymś ważnym - o przemocy psychicznej, manipulacji i cenie, jaką płacimy za potrzebę akceptacji. I o tym, że zło często przychodzi w błyszczącym opakowaniu - uśmiechu, wspólnych selfie i hasztagu #bestiesforever.
Ocena: 8/10
Recenzja patronacka ?
"BESTIES" - Kamila Kolińska (Zocharett)
?/5 ?
"Wiem o was wszystko. Zagrajmy w grę: ,,prawda czy problem". PS Karma to suka."
Czytaliście kiedyś książkę, która miała tak specyficznych bohaterów, że nikomu nie kibicowaliście?
A jednocześnie była tak dobra, że zawładnęła waszym sercem?
To jedna z tych książek ?
Ja wszystko spod pióra Kamili mogłabym przyjąć w ciemno. Każda jej historia jest dla mnie wyjątkowa, każdą kocham w inny sposób, ale równie mocno i po każdej z nich mam książkowego kaca.
Cierpię na niedobór twórczości Kamy, to powinno być normalnie uznane jako choroba ?
"BESTIES" to thriller młodzieżowy. Czy bałam się, jak Kamila wypadnie w takiej odsłonie?
Absolutnie nie.
Wiedziałam, że to będzie coś innego, natomiast byłam pewna, że poradzi sobie w każdej tematyce.
Nie pomyliłam się ?
Nina, Żaklina i Tamara za czasów szkolnych były, mogłoby się wydawać, najlepszymi przyjaciółkami. Były popularne i miały pieniądze - a przynajmniej miały je dwie z nich. Miały też jeden cel..
Uprzykrzanie życia koleżance ze szkoły.
I musicie wiedzieć, że ja nienawidzę gnębienia innych. Sama musiałam w technikum zmienić szkołę, kiedy koleżanki z klasy się mnie uczepiły, tak więc odczułam tę historię dwa razy mocniej..
Bardzo współczułam Asi. I Asia, mimo, że nie była pierwszoplanową bohaterką, skradła moje serduszko najbardziej ?
W każdym razie dziewczyny spotkały się po latach i dowiedziawszy się, że nielubiana koleżanka wyszła za mąż, postanowiły włamać się do jej domu..
No i tam zaczęła się zabawa ?
"Żadna z nas nie była dobrym człowiekiem. I może właśnie to był ten powód, dlaczego robiłyśmy te wszystkie rzeczy."
Dziewczyny i Marcel (mąż Tamary) zostają zamknięte w piwnicy.
I nie mogą wyjść..
Dopóki nie wyjawią swoich najgorszych sekretów..
To było takie dobre! Ja, jako osoba, która naprawdę rzadko czyta thrillery, byłam jak dziecko we mgle w tych swoich domysłach!
Kto je zamknął?! Dlaczego?! Kto jest dobry, a kto zły!? Kto najbardziej kłamie?!
Mózg mi mało co nie eksplodował XD
Oczywiście i tak źle obstawiałam XD
I wiecie.. kiedy już myślałam, że dobra, okej, to już koniec niespodzianek.. To Kama wyskoczyła z takim hitem, że czytając to dokładnie o 6:45, miałam na twarzy jedno wielkie "CO".
Kocham te zwroty akcji ?
Kocham też to, jak Kama przedstawiła relację dziewczyn. To, że coś, co dla mnie było oczywiste od samego początku, tak mocno w pewnym momencie wybrzmiało..
"Okazało się, że choć chętnie wrzucałyśmy wspólne foty na media społecznościowe opatrzone hasztagiem besties, to w rzeczywistości żadna z nas nie zasługiwała na miano przyjaciółki."
I wiecie.. książki Kamili zawsze wywołują we mnie dużo emocji, bardzo skrajnych. Tutaj też tak było, bo z jednej strony gdzieś tam w jakiś sposób rozumiałam Ninę, która podporządkowywała się Żaklinie, a z drugiej strony miałam chęć nią potrząsnąć..
W ogóle Nina, czyli bohaterka, która opowiada nam historię swoimi oczami, jest dla mnie taka bardzo nieoczywista. Bo jak Żakliny po prostu nie lubiłam, tak z nią miałam baaardzo mieszane odczucia.
To nie książka tego typu, że będziecie płakać ze śmiechu, jak w przypadku innych książek Kamili. Tutaj będziecie czytać ze skupieniem wymalowanym na twarzy, będziecie kombinować, wkurzać się.. będziecie czuć potworną niesprawiedliwość względem Asi, żeby na koniec zamknąć książkę z..
Tego wam nie powiem ?
Nie powiem wam, czy dziewczyny odpowiedziały za swoje grzechy. Nie powiem wam, czy sprawiedliwości stało się zadość. Nie powiem wam, jak to się potoczyło.
Powiem wam tylko, że ta książka moim zdaniem spodoba się absolutnie każdemu..
I, że bardzo się cieszę, że mogłam objąć ją swoim patronatem ?
"Rzeczywistość docierała do mnie, jakbym patrzyła w zniekształcające lustro albo była pod wpływem jakichś środków. Nie ma szans, żeby to się działo naprawdę. Jak mogłam na to pozwolić? Wiedziałam, że miałam tylko chwilę na ucieczkę, a jednak dałam nienawiści przejąć nad sobą kontrolę. A teraz wydarzyło się coś, co tylko pogorszyło moją i tak bardzo złą sytuację. Nie ma już odwrotu. Czułam na sobie lufy broni. To był koniec."
Współpraca patronacka z @zocharett i @mustread.wydawnictwo
Trzy przyjaciółki z liceum spotykają się ponownie w komplecie po kilku latach. Choć obiecały sobie regularny kontakt, to jak to w życiu ich drogi i kontakty się nieco rozluźniły. Tego dnia Żaklina, Tamara i Nina spotykają się ponownie, by powspominać stare czasy. Tylko tak naprawdę czy mają coś fajnego do wspominania?
Ich życie różni się od siebie, każda z nich jest na innym etapie, a gdy ponownie przypominają sobie o Asi koleżance ze szkoły, której zgotowały piekło, zabawa zaczyna się na nowo... Niektórzy nie potrafią odpuścić i dorosnąć... Tylko czy to dobrze? Może czasami trzeba zostawić przeszłość za sobą. W liceum dziewczyny były okrutne, miały siebie ale innych dręczyły a już na pewno Asię. Wydawać by się mogło, że już dorosły. Jednak niestety, niektórzy są tak źli, że nie odpuszczają. Postanawiają po latach ponownie zrobić psikusa dawnej koleżance ... Tylko kto tak naprawdę rozdaje karty? Kto komu dokuczy? O co tak naprawdę chodzi? Czy przyjaciółki mogą sobie ufać? Czy znają siebie?
Jak widzicie pytań jak i tajemnic jest w tej historii bardzo dużo. Jeśli lubicie motyw tajemnic, przeszłości i teraźniejszości oraz przyjaźni to zdecydowanie powinniście przeczytać tą książkę. To nie jest obyczajówka, to jest lekki thriller, ponieważ w pewnym momencie naprawdę można poczuć ciarki na ciele ...
Powiem Wam jedno ta książka jest o złych ludziach, toksycznych. Nie należy ich naśladować! Wręcz przeciwnie, jeśli macie w swoim otoczeniu takie osoby, należy ich tępić... Sprzeciwiać się. Tych dziewczyn nie da się lubić, tak naprawdę nigdy nie były one przyjaciółkami i tym bardziej teraz też nie będą... Szkoła się skończyła drogie panie! Powinniście to wiedzieć.
To pierwsza książka w której nie polubiłam nikogo, ani z czasów dawniejszych ani z czasów teraźniejszych, jedynie Nina, która miała szansę stać się postacią na lekki plus. Niestety tak się nie stało ?.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki i na pewno nie ostatnie. Mimo tego, że bohaterów nie da się lubić. To wniosek jaki niesie ze sobą ta lektura jest wybitnie mocny! Zdecydowanie polecam. Styl pisania jest lekki, przyjemny i czyta się naprawdę szybko. Zastanawiam się też, czy doczekamy się kolejnego tomu, bo coś czuję, że można tą historię fajnie kontynuować.
Uważajmy kogo nazywany swoimi przyjaciółmi .. przyjaźń to dobre i pozytywne uczucia a nie destrukcyjne. Pamiętajcie. ?
Miłego dnia ?
Przeczytane:2025-07-02, Ocena: 5, Przeczytałam,
Kamila Kolińska w książce „Besties” ukazuje toksyczną relację między trzema przyjaciółkami. Gdy w relację wkrada się przemoc psychiczna, manipulacja i potrzeba dominacji, łatwo o przekroczenie granic drugiego człowieka i wtedy ta druga strona staje się więźniem chorego i szkodliwego układu.
Asia, to zwykła, szara dziewczyna, która każdego dnia doświadcza upokorzeń ze strony trójki tytułowych „przyjaciółek”. Dziewczyny nie mają litości. Pastwią się nad nią z premedytacją, nie zdając sobie sprawy, że każde działanie i słowo niesie ze sobą konsekwencje. Autorka za pomocą mocnego przekazu uświadamia, jak niszczące może być złe towarzystwo i jak trudno wyrwać się z toksycznego kręgu.
Fabuła rozwija się dynamicznie i angażuje emocjonalnie już od pierwszych stron. Kamila Kolińska dobrze buduje napięcie i odsłania czytelnikowi wewnętrzne rozterki głównej bohaterki Niny. Czujemy jej strach, przytłaczające poczucie winy, dostrzegamy mechanizmy obronne i bezradność wobec dominującej przyjaciółki.
Książkę czyta się błyskawicznie, bo historia wciąga od początku do końca. No i jest to jedna z tych opowieści, o których tak łatwo się nie zapomina.
„Besties” to mocna i ważna książka, która dotyka coraz częściej występującego w szkole zjawiska bullyingu. Pokazuje, jak naprawdę trudnym problemem jest przemoc w relacjach rówieśniczych i jak trudna bywa walka o własną godność. A że książkę czyta się jak dobry thriller, to dodatkowy plus.