Dla ludzi, których się kocha, warto zrobić wszystko
Po burzliwym rozstaniu z Janem Konstancja wraz z Tosią ruszają w podróż do Wilczego Dworu. Droga do domu jest niespodziewanie trudna i najeżona niebezpieczeństwami. Kiedy wreszcie docierają do celu, okazuje się, że podczas ich nieobecności majątek nawiedziła fala nieszczęść. Tymczasem zbliża się Boże Narodzenie. Konstancja pragnie, by święta w tym roku były takie, o jakich zawsze marzyła Tosia. Pachnące choinką i piernikami, wypełnione nadzieją. Czy zanim wszyscy mieszkańcy Wilczego Dworu zasiądą przy wigilijnym stole, sprawiedliwości stanie się zadość, a najgłębiej strzeżone sekrety wreszcie ujrzą światło dzienne?
Czas nadziei to emocjonująca opowieść o przyjaźni, lojalności i sile rodzinnych więzi, niosąca wiarę w to, że po największych burzach musi nadejść spokój.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-11-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Nadszedł moment, w którym Konstancja postanawia wrócić do domu. Burzliwe rozstanie z Janem, tylko pomaga jej podjąć decyzję. Jednak nie będzie to prosta i przyjemna droga, a wręcz przeciwnie. Podróż do Wilczego Dworu okaże się trudna, pełna niespodzianek i to nie takich, na które czekamy z utęsknieniem. Jednak w końcu się udaje i docierają do celu. Konstancja może odetchnąć z ulgą, jednak nie na długo. Okazuje się, że podczas ich nieobecności w majątku wiele się działo, dopadło je fala nieszczęść. Na dodatek zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a kobieta pragnie, aby były takie, o jakich zawsze marzyła Tosia. Dziewczynka nie chce wiele, pragnie, tylko aby pachniało choinką, piernikami, aby były wypełnione nadzieją. Czy to się uda? Czy w Wilczym Dworze zagości spokój? Czy Konstancja poradzi sobie z wszystkimi problemami? Czy je rozwiąże?
Pierwszy oraz drugi tom zdecydowanie mi się podobały, a to sprawiło, że do trzeciego miałam niemałe oczekiwania. Czy autorka je spełniła? Zdecydowanie tak. Książka mi się podobała. Wciągnęła mnie praktycznie od samego początku i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do ostatnich stron. Naprawdę sporo się w niej dzieje, a to sprawiło, że nie nudziłam się nawet sekundy. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Nadal uważam, że Kornelia jest kobietą silną i to bardzo. Przeszła w życiu już wiele, a mimo to idzie naprzód, z podniesioną głową pokonując kolejne przeszkody. Nie jest taka jak kobiety w tych czasach, czyli delikatna, wymagająca ciągłej opieki.
„Czas nadziei” to książka, która mnie zdecydowanie się podobała i z wielką przyjemnością polecam na zimowe (a w sumie już wiosenne biorąc pod uwagę pogodę za oknem) wieczory.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
"Czas nadziei” autorstwa Magdaleny Kordel to powieść, która zachwyca swoim emocjonalnym ładunkiem oraz głębią postaci. Autorka znana z umiejętności tworzenia przejmujących historii, po raz kolejny udowadnia, że potrafi wciągnąć czytelnika w świat pełen uczuć, zawirowań losu i skomplikowanych relacji międzyludzkich. Fabuła koncentruje się wokół głównej bohaterki, która staje przed wieloma wyzwaniami życiowymi. Akcja powieści rozgrywa się w okresie zbliżającego się Bożego Narodzenia. Autorka mistrzowsko buduje napięcie, wprowadzając czytelnika w zawirowania losów postaci, co sprawia, że z wielką ciekawością śledzi ich losy. Historia jest przemyślana i pełna zwrotów akcji, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Autorka umiejętnie łączy wątki emocjonalne z elementami codzienności, co nadaje opowieści autentyczności. Styl pisania autorki jest przystępny, a jednocześnie pełen poetyckich opisów, które wprowadzają nas w atmosferę przedstawionych miejsc. Opisy przyrody, relacji i wewnętrznych zmagań bohaterów są zarówno wzruszające, jak i refleksyjne, co sprawia, że czytelnik może łatwo zidentyfikować się z ich przeżyciami.
"Czas nadziei” to nie tylko historia o trudnych wyborach i walce z przeciwnościami losu, ale także opowieść o miłości, przyjaźni oraz sile nadziei. Autorka porusza ważne tematy, takie jak poszukiwanie sensu życia, akceptacja siebie oraz moc przebaczenia. To książka, która dostarcza wielu emocji i skłania do refleksji. To doskonała lektura dla tych, którzy cenią sobie literaturę obyczajową z głębszym przesłaniem. Magdalena Kordel po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać w sposób, który porusza serca i zmusza do myślenia.
Koniecznie przeczytajcie cały cykl Wilczego Dworu. Jestem zachwycona i Wy też będziecie.
Polecam z całego serca!
BRUNETTE BOOKS
"W końcu każdy z nas ma swoje brzemię, swoje tragedie i prześladujące nocami widma pogrzebanych dawno nadziei. Koniec z roztkliwaniem się."
Tęsknota oraz niewytłumaczalny niepokój o Wilczy Dwór i najbliższych skłaniają Konstancję do podjęcia decyzji o powrocie do domu. Podróż okazuje się niespodziewanie trudna i pełna niebezpieczeństw. Po dotarciu na miejsce większość jej obaw znajduje potwierdzenie, gdyż majątek nawiedziła fala nieszczęść. Zbliżające się święta Bożego Narodzenia przynoszą jednak otuchę i nadzieję. Konstancja postanawia zrobić wszystko, aby Tosia mogła cieszyć się tym wyjątkowym czasem i spędzić go tak, jak sobie wymarzyła - w otoczeniu pachnącej choinki, aromatu pierników, śpiewu kolęd i radości.
Dramatyczna końcówka poprzedniego tomu pozostawiła mnie w takim napięciu, że z niecierpliwością pragnęłam poznać odpowiedzi na dręczące pytania. Początek jednak studzi emocje, pokazując, że na rozwiązanie musimy jeszcze poczekać. To oczekiwanie jest okraszone sporą dozą emocji oraz wyważonej dramaturgii. Konstancja imponuje rozwagą, niezłomnością i wewnętrzną siłą, które są tak istotne w trudnych chwilach, z którymi musi się zmierzyć. Hart ducha i nadzieja pomagają jej przetrwać złe momenty. Jest gotowa na wszystko, by chronić swoich bliskich oraz mieszkańców rodowego majątku. Nic więc dziwnego, że zgromadziła wokół siebie osoby gotowe na wszystko, by bronić swojej ukochanej Pani. Autorka z niezwykłą wrażliwością maluje realia XIX wieku, koncentrując się na problemach, z którymi borykali się mieszkańcy majątków ziemskich, a także na odczuciach jednostki. To opowieść pełna trudnych wyborów i determinacji w działaniu, urzekająca atmosferą, wnikliwie oceniająca ludzką moralność, a jednocześnie niosąca nadzieję, że po największych burzach nadejdzie upragnione wytchnienie.
Trzecia część serii ,,Wilczy Dwór". Tekst powstaje we współpracy z Wydawnictwem Znak.
Konstancja po rozstaniu z Janem wie, że nadszedł czas powrotu do domu. Niestety droga jest bardzo wymagająca choćby przez chorobę małej Tosi, którą kobieta (jak pamiętamy z poprzedniej części) przygarnęła po śmierci matki dziewczynki. Nie spodziewa się, co zastanie w Wilczym Dworze a okazuje się, że ucierpiał on podczas jej nieobecności pomimo czujnych oczu służby, której Konstancja powierzyła opiekę. A tutaj wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Kobieta bardzo życzyłaby sobie, innym, ale przede wszystkim Tosi, żeby był to czas radości, beztroski... Plany, planami. Marzenia, marzeniami. A życie, życiem... Przed bohaterami jeszcze sporo... czy wyjdą obronną ręką?
Byłam w ogromnym szoku kończąc drugi tom. Serce mocniej mi zabiło, naprawdę. Im dalej w trzecią część, tym wypuszczałam powietrze wstrzymywane konsekwentnie. Bo jak to tak? Faktycznie Magda byłaby zdolna zrobić coś takiego? Pożegnać tę postać? Nie... przecież to niemożliwe... ale znaki zapytania zostały do końca. ,,...Czas nadziei" przyniósł mi wiele radości z lektury.
Bez końca zachwycałam się Konstancją.
Jej siłą i determinacją. Hartem ducha. Wielkimi pokładami miłości i czułości. Niesamowita kobieta.
Pewnie mogłaby być idolką nie jednej z nas.
W tej serii odnajdziecie wszystko. Całą gamę uczuć. Tych złych i dobrych.
Różne relacje między ludzkie.
Magdalena Kordel pokazała się teraz z trochę innej strony.
Nie jest to taka czysta powieść obyczajowa, jaką z jej klawiatury czytywaliśmy dotychczas.
Tutaj jest inaczej.
No i podobały mi się również te ichniejsze wierzenia. Mokradła, Margocha... wyobraźnia działa.
Bardzo dobre to było.
Polecam!
Gdzieś u podnóża Sudetów, w Malowniczem, jest pensjonat Uroczysko - miejsce, które zmienia życie ludzi. Majka od dłuższego czasu ma wrażenie, że przyciąga...
Każde serce chce kochać Wyobraź sobie ciepły dom, w którym zawsze jest miejsce dla kogoś, kto potrzebuje, by go wysłuchać, wesprzeć i przytulić. Zaprzyjaźnij...
Przeczytane:2025-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, 52 książki 2025, 26 książek 2025, 12 książek 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, ***Zaginięcia i porwania, #Z wątkiem kryminalnym,
Z NADZIEJĄ W PRZYSZŁOŚĆ
"Czas nadziei" to ostatni tom sagi "Wilczy Dwór", w którym Magdalena Kordel odkrywa przed nami tajemnice ulubionych bohaterów i domyka wszystkie niedokończone wątki. Po spektakularnym zakończeniu części drugiej nie mogłam się doczekać kontynuacji i tym chętniej zasiadłam do lektury.
Śmierć przyjaciółki i burzliwe rozstanie z Janem skłaniają Konstancję do niezwłocznego powrotu do Wilczego Dworu. Kobieta zabiera ze sobą osieroconą kilkuletnią Tosię i wyrusza w długą podróż do domu. Wyprawa niestety nie przebiega bez zakłóceń i zmusza podróżników do zmiany planów. Kiedy już udaje się pokonać wszystkie przeciwności i dotrzeć na miejsce okazuje się, że w majątku źle się dzieje. Dłuższa nieobecność dziedziczki nikomu nie wyszła na dobre, a Hieronim z Pelasią nie mogli zapobiec wszystkimi problemom i nieszczęściom. Konstancja musi zmierzyć się z grożącymi niebezpieczeństwami zapobiegając intrygom i knowaniom. Udaje jej się nawiązać nowe, znaczące znajomości i rozwikłać wreszcie rodzinne tajemnice. Decyduje się też zaopiekować tymi mieszkańcami majątku, którzy potrzebują jej pomocy. Tymczasem zbliża się Boże Narodzenie i Konstancja pragnie dołożyć wszelkich starań aby spełnić marzenie Tosi o ciepłych i pachnących piernikami świętach.
Jakie będzie Boże Narodzenie w Wilczym Dworze? Czy bohaterowie raz na zawsze rozprawią się z wrogami by wieść spokojne życie? Czy uda się przeżyć przytulne, ubielone śniegiem i pachnące choinką święta?
Trzeba przyznać, że w końcowym tomie naprawdę wiele się dzieje. Autorka zadbała o to, aby pozamykać wszystkie wątki i odsłonić tajemnice. Uwielbiam Konstancję i mam dla niej wiele uznania. Doceniam jej spryt, inteligencję, odwagę i zaradność. Potrafi zawalczyć o dom i o ludzi, których kocha i którzy są jej bliscy, mimo, że jest tylko kobietą. A należy pamiętać, że w tamtych czasach to do mężczyzn należało zajmowanie się majątkiem, pertraktacje z sąsiadami, czy dbanie o kwestie ekonomiczne. Tymczasem wszystkie te obowiązki po śmierci Tadeusza spadają na Konstancję, która przy pomocy zaufanych i lojalnych pracowników naprawdę świetnie sobie radzi. Moim zdaniem autorka świetnie wykreowała tę postać malując obraz silnej i mądrej kobiety, która pomimo licznych przeciwności idzie przez życie z podniesioną głową.
Magdalena Kordel jest mistrzynią kreowania nastroju. Pomimo wprowadzenia do fabuły wielu dramatycznych sytuacji, bolesnych i smutnych zdarzeń, stworzyła ciepłą i przytulną opowieść, która otula i niesie nadzieję. Specyfika i realia panujące na ziemiach polskich w XIX wieku zostały nakreślone w wiarygodny sposób, z dużą dbałością o szczegóły. Autorka skoncentrowała się w głównej mierze na problemach właścicieli ziemskich i płynnie przeszła do kłopotów jednostki. Wypadło to bardzo naturalnie i interesująco.
"Czas nadziei" to powieść pełna emocji. Chwile wzruszeń przeplatają się z momentami refleksji i mocno działają na wyobraźnię. Magdalena Kordel z łatwością wciąga czytelnika w wykreowany świat pełen uczuć, intryg i skomplikowanych międzyludzkich relacji. Liczne zwroty akcji nie pozwalają oderwać się od lektury. Wszelkie trzy tomy przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem i nie obrażę się jeśli jeszcze kiedyś autorka zaprosi nas do Wilczego Dworu.