Ten niezwykły album dźwiękowy umożliwia nagrania ukochanego głosu dziecka. Wbudowany dyktafon ma 6 ścieżek, z których każda może być wielokrotnie nagrywana i odsłuchiwana! Pierwsze dźwięki, nowe słówka, śmieszne powiedzonka i niezwykłe momenty możemy zachować na stronach tego albumu razem z fotografiami, rysunkami, notatkami o ważnych wydarzeniach.
Wydawnictwo: Arkady
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 12
Nie uwierzycie, ale jest to mój pierwszy album dźwiękowy, który dopiero widzę na oczy! Równie więc dobrze książka może być dla mnie;-) A tak na poważnie, jestem nim zachwycona, gdyż naprawdę mogę nagrać tutaj swojego maluszka, a mało tego, później można te dźwięki skasować i nagrać jakieś kolejne:-) Czy to nie cudowne?
Na pierwszej stronie możecie wpisać do kogo należy album i przeczytać w jaki sposób można nagrać dźwięk dziecka. Nawet można przegrać dźwięk z telefonu do książki, tylko trzeba umieścić go blisko przycisku nagrywającego. Jeśli dokona się już wszystkich nagrań można wyjąć z albumu baterie. Do tego będziecie potrzebowali małego śrubokręcika krzyżakowego;-)
Wewnątrz albumu wklejamy zdjęcie maluszka, wpisujemy imię i to drugie w jaki sposób inni się do niego zwracają, gdyż wiadomo, że często używamy zdrobnień. Jest miejsce do wpisania pierwszej kołysanki i daty jej nagrania. Oczywiście daty należy wpisywać ołówkiem w razie gdybyście chcieli później nagrać inny dźwięk. Trwa on najdłużej piętnaście sekund. Mamy też miejsce na fotografię pierwszego jedzenia, siedzenia przy stole oraz zdjęcia dzidziusia w obecnym wieku. Wpisujemy co dzidziuś jadł najchętniej, kiedy wypowiedział pierwsze słowo i jak ono brzmiało. Kiedy powiedział tata lub mama, a także zabawne zdjęcie, które udało się mu zrobić z zaskoczenia To świetny album, gdyż zamieścić tutaj można dosłownie wszystko! Nawet zdjęcia z pierwszej wycieczki, bez względu na to kiedy ona była. Jak maluszek mówi na poszczególne rzeczy i co one oznaczają, z kim się lubi bawić i jakimi zabawkami, a także zdjęcie na jego pierwsze poważne święto! Cały album jest przewiązany zieloną kokardką, by w razie czego pamiątki maluszka tak szybko się z niego nie wydostały. Miłe jest również to, że zawiera kolorowe ilustracje i żywe kolory, więc nawet oglądając go z większym maluszkiem może uczyć się je rozróżniać. Według mnie idealny prezent na urodzenie się bobaska, gdyż pamiątka będzie do końca jego życia!
Przewodik po Małopolsce zawierający informacje praktyczne, historie i terażniejszość, opisy przyrody i zabytków, 24 mapy i plany i około 500 barwnych zdjęć....
Książka ta jest poradnikiem ochrony roślin ozdobnych. Przedstawiono w niej najczęściej pojawiające się choroby i szkodniki na roślinach jednorocznych i...
Przeczytane:2024-04-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
"Cześć, to ja. Mój album dźwiękowy" to chyba najsympatyczniejszy album pamiątkowy, jaki widziałam na naszym rynku wydawniczym. Oglądanie go, uzupełnianie oraz nagrywanie, to doskonała zabawa dla całej rodziny- album posiada sześć ścieżek, z których najkrótsza trwa 10 a najdłuższa aż 25 sekund- możemy nagrać dosłownie wszystko np., głos dziecka czy rodziców, pierwsze słowa malucha, zabawne historie, i bez problemu zastąpić jedno nagranie drugim.
Do tego mnóstwo miejsca na krótkie zapiski, zdjęcia i odsyłacze do strony z rodzinnymi filmami (jeśli oczywiście taką stronę sobie założyliśmy), a wszystko to okraszone przepięknymi ilustracjami, które przyciągają wzrok i pobudzają wyobraźnię każdego malucha.
W albumie możemy zanotować i nagrać ważne dla całej rodziny momenty, już od przyjścia malucha na świat. Bardzo mi się podoba fakt, że nie ma tu ograniczenia bądź narzucania w postaci, chociażby wieku np. pierwsze, drugie czy trzecie urodziny itp. Możemy za to zanotować co dziecko lubi, czego nie koniecznie, jak zabawnie wymawia tylko sobie znane słowa i jak wygląda jego pierwsza ulubiona zabawka, a wszystko to udokumentować fotografią bądź nagraniem głosowym.
Album jest starannie wydany, zawiera twarde kartonowe strony, przez co nie ulegną one szybkiemu zniszczeniu, całość jest spójna i bardzo miła dla oka, a z przodu znajduje się ramka z miejscem na zdjęcie dziecka.
Twarda oprawa, barwne ilustracje, spora ilość miejsca na zapiski, to wszystko sprawia, że książka ta może się stać miłym prezentem gdy idziemy po raz pierwszy w odwiedziny do malucha i jego rodziców, a z czasem skarbnicą wiedzy i niezwykłych wrażeń dla dorastającego dziecka.
(Na mojej stronie na Facebooku: www.facebook.com/ewelinaczyta/ możecie zerknąć, jak album wygląda w środku i na zewnątrz).
Ja jestem nim totalnie zauroczona i gwarantuję, że każdemu przyniesie on wiele radości.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Fantastyczna opcja na prezent, jako skarbnica wspomnień, ale i na codzienną zabawę z maluchem.