Okładka książki - Długo i szczęśliwie

Długo i szczęśliwie


Ocena: 4.75 (4 głosów)

Kiedyś Karolina wiedziała, czego chce od życia. Miała plan. A potem jedna decyzja wywróciła wszystko do góry nogami. Dziecko, które miało być ostatnim punktem na liście spraw, stało się pierwszym. Na szczęście udało jej się spaść na cztery łapy. Skończyła studia i zaczęła pisać doktorat. Znalazła atrakcyjną pracę, zamieszkała z Rafałem, a ich synek okazał się cudowny, zwłaszcza kiedy śpi. Kiedy nie śpi, potrafi dać w kość.

Nie ona jedna boryka się z kłopotami. Anka tylko udaje szczęśliwą. Związek z Tomkiem, który miał być spełnieniem marzeń, staje się złotą klatką. Do tego dochodzą przykre wypadki losowe, z których niełatwo będzie się wykaraskać.

Czy mierząca się z własnymi problemami Karolina znajdzie siłę i determinację, by ją uratować? Czy obserwując wzloty i upadki u Anki i Tomka, zacznie lepiej rozumieć siebie, swoje pragnienia i to, że życie jest nieustającym pasmem drugich szans?

Informacje dodatkowe o Długo i szczęśliwie:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383107943
Liczba stron: 320

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Długo i szczęśliwie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Długo i szczęśliwie - opinie o książce

"Jeśli musisz wyliczać to, co czyni cię szczęśliwą, to tak naprawdę możesz nie być szczęśliwa"

Karolina, Rafał, Anka, Tomek, Kinga i Piotrek to bardzo bliscy przyjaciele. To właśnie na ich życiu skupia się książka, a konkretnie na historii Karoliny i Anki. Autorka ukazuje dwie całkiem różne od siebie kobiety. Każda jest inna i każdej co innego sprawia radość. Każda ma swoje problemy i każdej są inne.

Karolina ma cudownego synka, który jednak daje jej czasami w kość i kochającego partnera. Spośród tego ma również czas na studia i pisanie doktoratu. Dla osób postronnych ma cudowne życie, ale czy tak naprawdę jest? Kobieta nie do końca jest zadowolona ze swojego życia. Zmęczona, przytłoczona w tym wszystkim, mająca wrażenie, że nie może na nikogo liczyć. To postać, co do której mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony wzbudza sympatię, gdzie za chwilę raczej wręcz przeciwnie. Smutne jest to, że nie ma co liczyć na wsparcie i zrozumienie innych. Nikt nie dostrzega jej problemów, mimo że kobieta się zwierza. Większość ją poucza o tym jak powinna wychowywać synka albo bagatelizuje jej problemy. Tak jakby teraz jej jedyną rolą była rola matki. 

"Przestałam być córką, wnuczką, koleżanką, ukochaną, kobietą, studentką, pracownicą. Stałam się matką. I jasne, kocham to. Ale też czasami nienawidzę"

Im dalej historia się rozwija tym coraz bardziej gówna bohaterka zaczęła mnie irytować, zwłaszcza poprzez swoje zachowanie wobec swojego partnera. Rozumiem, że nie zawsze może na niego liczyć, na jego pomoc i wsparcie, a z drugiej strony ciągle urządza mu awantury o byle co w ogóle nie wyjaśniając o co jej chodzi. Wszystkim dookoła mówi co jej się nie podoba w zachowaniu Rafała, ale sama mu tego nie mówi. To skąd on ma wiedzieć co jest nie tak? Oczywiście mężczyzna nie jest święty.  Jednak przez całą lekturę miałam wrażenie, że to on jest tym, który się najwięcej stara się w tym związku a Karolina tylko szuka pretekstu do awantury. Do tego jeszcze dochodzi jej przyjaciółka Anka. Karolina z jednej strony jej pomaga, a z drugiej strony narzeka jak ona bardzo jej nie lubi. Dziwne, prawda? Mimo wszystkiego Karolina zawsze stara się postępować dobrze i każdemu pomóc. Nie odmawia wsparcia i pomocy, mimo że przez to sama ma kłopoty. 

Ania to najmniej lubiana przeze mnie postać w tej historii. Egoistyczna, patrząca tylko na swoją wygodę. Ma swoje własne problemy, swoje demony, ale wydaje mi się, że w ogóle nie starała ich przepracować. Wydaje się, że tak naprawdę nie wiadomo co ona chce. Najważniejsze jest wygodne życie. Cóż, w pewnym momencie jej życie się komplikuje i to wszystko z jej winy. Do tego dochodzą pewne nieoczekiwane wydarzenia. Zdecydowanie to typ dziewczyny, która nie ma problemu żeby wykorzystywać innych i robić z siebie ofiarę. Pewne wydarzenie dobitnie to wskazuje, że troszczy się tylko o siebie.  W pewnym jednak momencie dochodzi do jej przemiany, ale jakoś tak nie do końca chciało mi się w nią uwierzyć. Ale kto wie? Wszystko jest możliwe, prawda?

To ciekawa historia. Historia o zwykłych ludziach, zwykłych sytuacjach. Zwykła książka o zwyczajnych problemach. Problemach i sytuacjach, które mogą spotkać każdego. Nie brakuje emocji, tragedii, trudnych sytuacji i problemów czy podjęcia trudnych decyzji. Mimo mojej średniej sympatii wobec bohaterek, które odgrywają tutaj dużą rolę to książkę naprawdę bardzo przyjemnie mi się czytało. Książka ukazuje wzloty i upadki. Trudne chwile, ale też te dobre. Pokazuje, że rodzicielstwo wcale nie jest łatwe i często można się w tym pogubić. Szczęście nie zawsze jest postrzegane tak samo a przyjaźń również ma swoje wzloty i upadki. 

"Często w życiu więcej energii wkładamy w próby przywrócenia tego, co było, zamiast w udoskonalenie tego, co jest"

"Długo i szczęśliwie" to przyjemna lektura. Lektura, która pokazuje, że nie wszystko jest kolorowe. Autorka ma lekki, przyjemny styl pisania, co powoduje, że książkę szybko się czyta. Miłego!  

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Krukrenata
Krukrenata
Przeczytane:2025-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

Autorka zaprasza nas do świata Karoliny - młodej matki, zapracowanej, zabieganej, odrobinę pogubionej, do której powoli dociera, że nigdy już nie będzie, jak wcześniej, a na pewno nie będzie idealnie...
Pozornie ma wszystko, co jest potrzebne do szczęścia. I chociaż docenia to, że urodziła zdrowe, śliczne dziecko, ma oddanego partnera, to jednocześnie odnosi przykre wrażenie, że życie płynie obok niej.

Tytuł kojarzy się jednoznacznie - z zakończeniem baśni. Powszechnie jednak wiadomo, że życiu daleko do bajkowego błogostanu... Może trzeba odpuścić te nierealne marzenia?

Dzięki autorce mamy możliwość popatrzeć na rzeczywistość kobiecymi oczyma. Z tej perspektywy, szczerej i emocjonalnej, bardzo mi bliskiej - obserwujemy codzienność, relacje, wpadki i drobne radości. To aż nieprawdopodobne, by być tak podobnym do bohaterki powieści. W wielu przypadkach Karolina jest moim lustrzanym odbiciem. Nie potrafię się nie zamartwiać, nie mam odwagi jasno mówić o swoich potrzebach, walczyć o swoje racje, równy podział obowiązków. Trzeba przyznać, że jesteśmy skomplikowane i nieprzewidywalne, często nie rozumiemy i nie słuchamy samych siebie...

Powieść podkreśla siłę prawdziwej przyjaźni - ciepłej, wyrozumiałej, dającej wsparcie, chociaż niepozbawionej błędów i potknięć.

 

Bardzo polecam do przeczytania każdemu - jest zabawna, wzruszająca, angażująca, skłaniająca do przemyśleń. To taki słodko-gorzki kobiecy portret, w którym na pewno odnajdziemy cząstkę siebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowa_patryc
ksiazkowa_patryc
Przeczytane:2025-04-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytane,

W poprzedniej części Karolina została z malutkim Jankiem na rękach i dylematem czy chce być z ojcem swojego dziecka czy nie. Byłam ciekawa jak potoczą się ich losy.

 

Karolina i Rafał wspólnie wychowują syna i tworzą rodzinę. Czy tylko są szczęśliwi w takim układzie? Szara codzienność i trudy wychowania dwulatka są bardzo wymagającym testem dla naszych bohaterów. Kobieta jako typowa "matka polka" chce robić wszystko sama, każdą pomoc czy słowo odbiera jako atak w jej stronę co powoduje, że czuje że jest złą matką. Kobieta próbuje wszystko ogarnąć, znaleźć równowagę w życiu rodzinnym, jak i przyjacielskim. Tylko jest to trudne, gdy pragnie się zadowolić wszystkich, ale nie mówiąc o swoich potrzebach i pragnieniach. Karolina, Rafał i mały Janek ukazują nam oblicze rodziny, z którymi możemy zetknąć w życiu codziennym, które przeżywają wzloty i upadki, dobre i złe chwile, nieporozumienia.

Czy Karolina i Rafał znajdą drogę do szczęścia? Czy życie codzienne zniszczy ich rodzinę?

 

Uwaga mały spojler!! Moje serce skradła scena w kuchni, gdzie wmieszał się w to mały Janek z swoim zapachem. To była tak świetnie przedstawione, a jednocześnie taka zwykła codzienność rodzicielska, ale też wywołała uśmiech na mojej twarzy.

 

Polecam obydwie części do przeczytania. Świetnie napisana historia nie tylko o rodzicielstwie i partnerstwie, ale też o przyjaźni, która ma różne oblicza, ale też łączy na pozór nie mające ze sobą nic wspólnego osoby, które są jak ogień i woda. Nie zabraknie też tutaj zabawnych momentów, ale też pewnych chwil napięcia i nieporozumień.  Niektóre przyjaźnie zostaną wystawione na próbę, ale nie tylko one...

Link do opinii
Avatar użytkownika - dzagulka
dzagulka
Przeczytane:2025-04-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
,,Często w życiu więcej energii wkładamy w próby przywrócenia tego, co było, zamiast w doskonalenie tego, co jest". Po książki Kasi Bulicz-Kasprzak zawsze sięgam z wielką przyjemnością. Znając pióro autorki mam tę pewność, że otrzymam nie tylko odprężającą, lekką lekturę ale i coś znacznie więcej. Tak też było w przypadku powieści ,,Długo i szczęśliwie". Historii, która na pierwszy rzut oka wydaje się banalnie prosta, jednak z każdą kolejną stroną, skupia uwagę czytelnika coraz mocniej, zostawiając go finalnie z refleksją na temat tego, co to właściwie znaczy żyć długo i szczęśliwie. I czym tak naprawdę jest szczęście. Bardzo przemówiła do mnie postać głównej bohaterki - Karoliny. Ujęła mnie jej autentyczność, ambicje, zagubienie a jednocześnie determinacja i wewnętrzna siła. To taka postać, w której zobaczyć może samą siebie niejedna współczesna kobieta. Karolina nie jest idealna. Ma kłopot z asertywnością. Gubi się w natłoku ról, które musi pełnić. Często podejmuje decyzje, które przysparzają jej trosk i problemów. Ma dobre serce, cechuje ją niezwykła lojalność. I choć życie wywróciło się jej do góry nogami, radzi sobie z nim najlepiej jak potrafi. A jak się okazuje, niespodzianki, które zgotował dla niej los, stają się początkiem czegoś zupełnie nowego. Kasia Bulicz-Kasprzak sprawnie przeplata losy Karoliny z historią Ani, ukazując dwie różne kobiety i dwa różne oblicza kobiecości można rzec. Z jednej strony tej, która stara się wszystko wokół siebie ogarnąć i poukładać z drugiej zaś tej, która traci grunt pod nogami i gubi się we własnych pragnieniach i potrzebach. Historie Karoliny i Anki, bardzo angażują emocjonalnie. Sporo w nich niuansów. Autorka tak plastycznie naszkicowała powieściowe postaci, że dzięki nim, czytelnik zagłębia się w prawdziwe życie. Takie bez lukru. Pełne upadków, wzlotów, kolejnych prób i szans. Moją szczególną uwagę zwróciła relacja między bohaterkami. Szczególnie mocno, poruszyły mnie fragmenty, w których autorka uświadamia, jaka tak naprawdę powinna być przyjaźń i czym ona jest w życiu człowieka. Kasia Bulicz-Kasprzak dowodzi, że przyjaźń to nie tylko chwile pełne zrozumienia, wsparcia, pocieszenia ale i cichego żalu, który czasami niewyjaśniany, narasta latami. To bardzo cenna lekcja i przesłanie płynące z tej książki. Zawsze warto zastanowić się nad własnymi wyborami i relacjami. ,,Długo i szczęśliwie" to bardzo dobra, mądra i życiowa opowieść. To historia o tym, ze owo długo i szczęśliwie, w rzeczywistości może wyglądać zupełnie inaczej dla każdego człowieka. Wszak każdy z nas tworzy w swoim życiu własną, inną bajkę. To również książka pięknie inspirująca do zmian, do tworzenia własnej definicji szczęścia. Prawdziwa, poruszająca, pełna nadziei. Zaczytana A-ta poleca!
Link do opinii
Inne książki autora
Przeorane miedze
Kasia Bulicz-Kasprzak0
Okładka ksiązki - Przeorane miedze

Czwarty tom wiejskiej sagi inspirowanej historią rodziny autorki. W Tynczynie następują zmiany. Pokolenie, które przyszło na świat po Wielkiej Wojnie...

Pójdę do jedynej
Kasia Bulicz-Kasprzak0
Okładka ksiązki - Pójdę do jedynej

Opowieść o dwóch młodych chłopcach, podejmujących na progu dorosłości krok, który radykalnie odmieni ich życie. Różne pobudki i środowiska...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy