Jan Dolittle to niezwykły doktor. Porzucił leczenie ludzi na rzecz leczenia zwierząt. Nauczył się z nimi porozumiewać, dzięki czemu zyskał ich zaufanie i dozgonną miłość. W zwierzęcym świecie stał się tak sławny, że o pomoc poprosiły go nawet małpy z dalekiej Afryki. Dobry doktor nie mógł zostawić stworzeń w kłopocie, dlatego wyruszył w podróż, podczas której spotkało go wiele, niekiedy niezbyt miłych, przygód...
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2025-06-04
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 144
Cudowny powrót do dzieciństwa. Przeczytana w 2 godziny, niejednokrotnie pojawiał mi się uśmiech na twarzy
Książki Hugh Loftinga nieodmiennie podbijają serca kolejnych pokoleń przede wszystkim niezwykłością zwierzęcych bohaterów oraz wzruszającymi przygodami...
Stary afrykański żółw, który pamięta czasy potopu, zaginął. Trzęsienie ziemi zmiotło jego dom z wyspy na Tajemniczym Jeziorze. Doktor Dolittle wraz ze...
Przeczytane:2024-02-25,
Chyba nie minę się z prawdą jeżeli napiszę, że dr John Dolittle to jeden z najbardziej znanych weterynarzy w dziejach. Hugh Lofting wykreował postać doktora o wielkim sercu, który tak kocha zwierzęta, że nauczył się ich mowy. Dzięki temu jest w stanie stawiać doskonałe diagnozy i pomagać swoim pacjentom. Sława tak wybitnej persony poniosła się daleko. O pomoc do doktora zwracają się małpy z dalekiej Afryki. John Dolittle nie zastawiania się czy, a jak się tam dostać i ulżyć chorym zwierzętom.
Cudownie było wrócić do tej książki. Kiedy ją otworzyłam i spojrzałam na imiona zwierząt od razu sobie przypomniałam wszystkich bohaterów powieści. Papuga Polinezja, pies Dżip, małpka Czi-Czi, kaczka Dab-Dab, prosiaczek Gub-Gub – oni wszyscy siedzieli przez wiele lat w moim serduchu. No i oczywiście sam doktor Dolittle, który posiadł niezwykłą umiejętność rozumienia mowy zwierząt.
Czytając „Doktora Dolittle i jego zwierzęta” jako dziecko, moją głowę zajęły głównie przygody, jakie przeżywali bohaterowie książki. Ucieczka z afrykańskiego więzienia, starcie z piratami, negocjacje z groźnymi zwierzętami i inne perypetie. Z perspektywy dorosłego widzę opowieść z rodzaju „karma wraca”. John Dolittle jest wyjątkowo bezinteresownym człowiekiem. Pomaga z dobrego serca. Nie oczekuje zapłaty. Czasami sprawia wrażenie zbyt beztroskiego, np. gdy nie myśli o nieuchronnych długach czy nadchodzącej zimie. Jednak bohater książki ma zwierzęta, a każde z nich pomaga, jak potrafi. Służą one radą, pomysłowością i swoimi umiejętnościami, np. pies ma dobry węch, a ptaki to świetni nawigatorzy. Ich pomoc oraz splot wydarzeń sprawia, że los uśmiecha się do niezwykłego lekarza.
Są ponadczasowe powieści i do nich zalicza się „Doktor Dolittle i jego zwierzęta”. Oryginalny główny bohater, szereg przygód, gadające zwierzaki komentujące ludzkie zachowania i szczypta szaleństwa. Historia lekko fantastyczna, odrobinę zwariowana, bo kto gada ze zwierzętami. Ale chyba trochę zazdrościmy doktorowi jego umiejętności lingwistycznych. Nie jedna osoba chętnie porozmawiałaby ze swoim pupilem.