Felix, Net i Nika oraz Nadprogramowe Historie
Rafał Kosik

Książki ,,Felix, Net i Nika" autorstwa Rafała Kosika to seria fantastyczna w dwojakim znaczeniu: jest to rewelacyjna literatura z gatunku fantastyki. Wśród trzynastu dotychczas wydanych książek, jedna z nich, a mianowicie ,,Felix, Net i Nika oraz Nadprogramowe Historie" jest zbiorem opowiadań. Seria jest bardzo poczytna wśród młodszych nastolatków. Książki opowiadają niesamowite przygody trójki przyjaciół. Felix to konstruktor wynalazca, Net to zdolny informatyk i programista, a Nika obdarzona jest zdolnościami paranormalnymi i intuicją. W ,,Nadprogramowych Historiach" bohaterowie uczęszczają do drugiej klasy gimnazjum. Przyjaźń i lojalność wobec siebie nawzajem, a także pomysłowość i poczucie humoru to główne cechy ,,paczki". Tytułowe postaci są przedstawione z konsekwencją, dzięki czemu na podstawie zachowań łatwo jest określić ich indywidualne cechy. I tak najpoważniejszym z nich jest Felix, Net to wesołek, a Nika jest dziewczyną odpowiedzialną. Książka ma właściwości terapeutyczne. Sięgnęłam po nią zachęcona głośnymi wybuchami śmiechu syna podczas czytania serii. Sama potem reagowałam tak samo! Mało tego: uśmiech, dobry nastrój i pogoda ducha pozostają na długo po odłożeniu książki każdego dnia po przeczytaniu części przygód. Jest to idealna lektura nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale i dla dorosłych jako relaks i odskocznia od poważnej literatury. Polecam tym bardziej, że Rafał Kosik to zdolny pisarz również fantastyki dla dorosłych, a jednocześnie sympatyczny i inteligentny człowiek. Zadziwia swoją twórczą fantazją i kreatywnością. Odnoszę wrażenie, że mózg pana Kosika to niewyczerpalne źródło ciekawych i zaskakujących pomysłów. Z książki można się dowiedzieć m.in. czym jest skarpecian metylu, jak zredukować prędkość konia i co trzeba robić, by być kompatybilnym z lokalsami :-) Spośród tekstów zawartych w ,,Nadprogramowych Historiach" najbardziej podobało mi się opowiadanie o tytule ,,Wysłannicy", w którym młodzi ludzie przechodzą przez Pierścień do równoległego świata przypominającego średniowiecze. ,,- Jak ludzie znów zaczną się burzyć, to przyjdzie jakiś Świętopełk albo Strzeżysław, czyli przefarbowany na blond Mores (obecny władca) albo ktoś następny, i znów zrobi rewolucję, która nic nie zmieni. - Dobrze, że nie żyjemy w średniowieczu. - U nas jest tak samo. Nazywa się to tylko wyborami parlamentarnymi." Genialne!